Firm na NC przybywa, ale zarabiać nie dają

Aż 45 proc. wszystkich emitentów na europejskich rynkach alternatywnych (MTF) stanowią uczestnicy londyńskiego AIM. Na drugim miejscu, z 18-proc. udziałem, uplasował się warszawski NewConnect, a na trzecim luksemburski Euro MTF (10 proc.) – wynika z raportu Grupy Trinity.

Publikacja: 30.04.2013 14:00

Firm na NC przybywa, ale zarabiać nie dają

Foto: GG Parkiet

W sumie w I kwartale 2013 r. na analizowanych rynkach notowanych było ponad 2,4 tys. spółek. Pod względem debiutów szczególnie dobrze wypada nasz NewConnect. Jako jedyny wśród największych rynków odnotował w I kwartale wzrost – z 431 emitentów w styczniu do 436 w marcu.

Jednak jeśli chodzi o kapitalizację, NewConnect nie ma się już zbytnio czym pochwalić. Na koniec marca wartość tego rynku wyniosła 2,5 mld euro, co stanowi zaledwie 3,36 proc. wartości londyńskiego AIM, gdzie notowane są spółki o łącznej wartości 75,2 mld euro.

Jeśli chodzi o stopę zwrotu z inwestycji, NewConnect też wypada blado. Czwarty kwartał z rzędu odnotował ujemną stopę wzrostu. Tym razem NCIndex spadł o 1,68 proc. Jak podaje Grupa Trinity, gorszy wynik zanotowała jedynie giełda nękanego problemami  finansowymi Cypru.

Spośród dziewięciu rynków alternatywnych publikujących indeksy szerokiego rynku, wzrost zanotowało siedem. Zdecydowanym liderem okazał się Oslo Axess, który w analizowanym okresie poszedł w górę o ponad 43 proc. Drugi na podium First North Alternative Market dał zarobić inwestorom 8,1 proc., a trzeci – irlandzki ESM  7,4 proc. Mateusz Hyży, analityk Trinity, zauważa, że dla analizowanych rynków zachodnich wspólną cechą jest zależność, zgodnie z którą większa spółka generuje większe obroty.

– Wydaje się zatem, że to właśnie podjęcie działań mających na celu zwiększenie dostrzegalności przez inwestorów największych i najbardziej wartościowych spółek, choćby przez wyodrębnienie osobnego indeksu analogicznego do WIG20 lub nawet bardziej radykalnego kroku, jakim mogłoby być całkowite wyodrębnienie z rynku NewConnect segmentu „premium", może stanowić jedną z dróg wyjścia z pułapki niskiej płynności – uważa analityk.

Analiza poszczególnych MTF pokazuje bardzo duże różnice pomiędzy rynkami. Dobrze obrazuje to fakt, że mediana kapitalizacji na AIM wynosi 20,87 mln euro, na niemieckim Entry Standard 18,9 mln euro, natomiast na NewConnect sięga jedynie 1,7 mln euro.  Najliczniejszą grupę spółek na alternatywnych parkietach w Londynie, Niemczech czy Skandynawii stanowią podmioty z przedziału 10–25 mln euro, a ich udział w ogólnej liczbie emitentów oscyluje w przedziale od 18,9 do 28 proc. Z kolei na NewConnect  dominują emitenci do 2 mln euro. Stanowią aż 53 proc. wszystkich spółek. Zdaniem ekspertów  jest mało prawdopodobne, aby w najbliższej przyszłości te statystyki mocno się zmieniły.

Analizy rynkowe
Na co mogą liczyć deweloperzy, a na co ich inwestorzy?
Analizy rynkowe
Rekordy indeksów z cłami Trumpa w tle. Na ile jeszcze starczy paliwa?
Analizy rynkowe
Finansowanie magazynów energii wciąż ryzykowne dla banków
Analizy rynkowe
Creotech, Scanway i inni. Czyli polskie spółki przed kosmiczną szansą
Analizy rynkowe
Ameryka nie została obsypana porozumieniami handlowymi
Analizy rynkowe
Giełdy wchodzą z optymizmem w kolejne półrocze