Decyzja o wyjściu z nietrafionej inwestycji może się opierać na kilku przesłankach. – Przede wszystkim, inwestor powinien przeprowadzić dogłębną analizę źródeł spadku kursu w celu stwierdzenia, czy przecena nie jest wynikiem pogorszenia się fundamentów spółki. W sytuacji kiedy mamy do czynienia z wydarzeniem, które będzie miało trwały bądź powtarzalny negatywny efekt na przyszłe wyniki finansowe spółki, najbardziej racjonalną decyzją jest natychmiastowa sprzedaż akcji i nabycie walorów spółek o lepszych perspektywach – mówi Jerzy Nikorowski, analityk BM BNP Paribas.
Lista błędów
Kiedy nasze akcje tracą na wartości, wtedy zwiększa się prawdopodobieństwo wykonania nerwowych ruchów. Zdaniem analityka BM BNP Paribas najczęstszymi błędami popełnianymi przez inwestorów, w sytuacji gdy akcje tracą, są: ignorowanie twardych faktów zmieniających atrakcyjność spółki oraz dokupienie większej liczby walorów w celu tzw. uśrednienia ceny zakupu, zakładając, że rynek pomylił się i?a chwilę nastąpi gwałtowne odbicie notowań.? Postępowanie tego typu w literaturze finansów behawioralnych określa się mianem confirmation bias (interpretowanie informacji, tak by potwierdzały z góry przyjęte założenia). W tym wypadku, zwlekanie ze sprzedażą z dużą dozą prawdopodobieństwa doprowadzi do większej straty na pozycji – tłumaczy Jerzy Nikorowski.
Jeśli cena akcji jest niższa od naszego poziomu wejścia, ale jednocześnie pozostaje powyżej zlecenia obronnego, zapewne będzie nas kusić perspektywa dokupienia papierów. – Warto jednak się powstrzymać przed takim posunięciem, bo z reguły prowadzi ono do większego emocjonalnego zaangażowania, a następnie do zwlekania z realizacją straty. Pogłębiająca się strata na większej niż pierwotnie zakładaliśmy pozycji jeszcze bardziej nas do niej przywiązuje i w ten sposób wpadamy w błędne koło – mówi Łukasz Wróbel, główny analityk Noble Securities.
A kiedy nie warto sprzedawać? – Zupełnie inaczej prezentuje się sytuacja, w której w wyniku globalnych tendencji panujących na rynku akcji gwałtowne ruchy kapitału spekulacyjnego zbijają kurs poszczególnej spółki poniżej jej wartości wewnętrznej. Z taką sytuacją często mamy do czynienia w chwilach długotrwałych spadków na rynku (bessy). Przy braku nagłego zapotrzebowania na gotówkę, sprzedaż takich spółek nie jest zalecana, wręcz przeciwnie, spadki tego typu są z reguły najlepszym momentem do zwiększenia zaangażowania w rynku akcji – mówi Jerzy Nikorowski. – W przypadku inwestorów posiadających zdywersyfikowany portfel instrumentów finansowych tymczasowe spadki na jednej z pozycji mogą zostać wykorzystane do optymalizacji podatkowej. W tym celu inwestorzy realizują stratę, zmniejszając obciążenie podatkowe w skali całego portfela. W świetle aktualnego prawa, strata podatkowa może być amortyzowana (zmniejszać należny podatek) przez okres kolejnych pięciu lat – dodaje.
Kilka sztywnych zasad
Jednak – jak przekonują analitycy – warto mieć kilka zasad, którymi należy się kierować w walce z rynkiem. Dzięki nim można zaoszczędzić czas, pieniądze oraz nerwy.