Formacji na GPW nie brakuje

W ciągu trzech miesięcy na wykresie WIG zdążyły się ukształtować dwie formacje głowy z ramionami (z czego jedna była odwrócona). Ciekawych układów nie brakuje też na wykresach poszczególnych spółek

Aktualizacja: 24.02.2017 03:50 Publikacja: 14.11.2011 03:42

Piotr Zając

Piotr Zając

Foto: Archiwum

Przed tygodniem ostrzegaliśmy, że na wykresie WIG i oscylatora stochastycznego (popularnego wskaźnika technicznego) powstała tzw. negatywna dywergencja, polegająca na tym, że kolejne szczyty i dołki oscylatora były położone coraz niżej, nie potwierdzając tym samym krótkoterminowego trendu wzrostowego na wykresie WIG. Środowe tąpnięcie na GPW, które sprowadziło indeks do poziomu najniższego od ponad dwóch tygodni, przynajmniej częściowo potwierdziło te obawy. Niestety, nie oznacza to jeszcze, że negatywna dywergencja znikła. Stanie się tak dopiero wówczas, kiedy WIG pogłębi lokalny dołek z 20 października (38 835 pkt) lub jeśli oscylator powróci do strefy wykupienia i pokona lokalne maksimum z końca minionego miesiąca.

Środowe tąpnięcie doprowadziło jednocześnie do przebicia przez WIG wsparcia, jakim była linia trendu wybiegająca z dołka z 4 października. Optymiści mogą jednak przekonywać, że linia ta łączyła zaledwie 2 punkty, a więc była dość mało wiarygodna (dla zwiększenia wiarygodności wymaga się zazwyczaj, by łączyła przynajmniej trzy dołki). Niestety WIG naruszył też wsparcie, jakie na wysokości 40 182 pkt (w cenach zamknięcia) tworzył pełniący wcześniej rolę oporu lokalny szczyt z 12 października.

Wybiegając z analizą poza okres ostatnich kilku tygodni, można zauważyć, że począwszy od sierpnia mamy do czynienia na wykresie WIG z wyjątkowo częstym pojawianiem się popularnej formacji głowy z ramionami. Pierwsza RGR ukształtowała się na przełomie sierpnia i września, trafnie zapowiadając przetestowanie przez WIG sierpniowego dołka. Potem dla odmiany, do początku października powstała odwrócona formacja RGR, tym razem zapowiadając wybicie w górę. Gdyby iść tym tropem, należałoby być może założyć, że od połowy października kształtuje się kolejna RGR. Jej lewe ramię (szczyt z 12 października) i głowa (szczyt z 27 października) już istnieją, teraz więc może czas na odbicie i powstanie prawego ramienia, leżącego poniżej głowy? Potem nadszedłby czas na przebicie linii szyi i solidną falę spadkową mogącą sprowadzić WIG do poziomów najniższych od początku października. Pójdźmy z tymi śmiałymi scenariuszami jeszcze dalej. Zakładane na tej bazie osunięcie WIG w nadchodzących tygodniach mogłoby stanowić prawe ramię bardzo rozległej, widocznej zwłaszcza na wykresie w układzie tygodniowym, odwróconej głowy z ramionami (lewe ramię – dołek z sierpnia, głowa – dołek z końca września), która dla odmiany byłaby zapowiedzią przyszłej poprawy nastrojów adekwatnej do wielkości tej formacji.

Oczywiście te daleko idące rozważania to na razie jedynie futurystyczne domysły. Nie ma żadnej pewności, że opisana sekwencja formacji RGR faktycznie powstanie. T.H.

Azoty Tarnów: szansa na powrót do hossy

Kurs akcji Tarnowskich Azotów, spółki z branży chemicznej, odrabia trwające od lutego spadki. Wakacyjna przecena (pogłębiona lipcową decyzją o emisji nowych akcji) sprowadziła cenę do 23,65 zł. Naruszona została linia dwuletniego trendu wzrostowego, ale podaży nie udało się kontynuować spadków. Zakupy byków podniosły kurs w okolice 32,63 zł (50-proc. zniesienie). Poziom ten okazał się istotnym oporem, a trzy próby pokonania go zakończyły się niepowodzeniem. Cały czas kurs oscyluje przy linii wspomnianego trendu, a próby odchyleń w dół mają coraz mniejszy zasięg. Wygląda na to, że przewaga jest po stronie byków. Jej potwierdzeniem byłoby sforsowanie oporu 32,63 zł i ruch w kierunku szczytu hossy 41,50 zł. Najbliższe wsparcie to 30,5 zł wyznaczone przez zniesienie Fibonacciego 38,2 proc.

Eko Export: kurs pnie się w górę

Cena akcji Eko Exportu, producenta mikrosfery stosowanej m.in. w budownictwie i energetyce, znajduje się od połowy września w silnym trendzie wzrostowym. W ciągu niecałych dwóch miesięcy posiadaczom tych walorów udało się odrobić prawie 100 proc. strat wakacyjnej bessy. Dzięki aktywności popytu kurs konsekwentnie pokonywał kolejne poziomy Fibonacciego: 38,2 proc. (5,70 zł), 50 proc. (6,14 zł) i 61,8 proc. (6,57 zł). Miniony tydzień potwierdził potencjał byków i na piątkowej sesji notowaliśmy maksimum ruchu 8,15 zł – tuż nad ceną 7,97 zł, która była notowana przed wakacyjnym załamaniem. Jeśli siła byków nie osłabnie, pojawi się szansa na całkowite zniesienie spadków i kontynuację ruchu w górę w dłuższej perspektywie. Ewentualna korekta zwyżek powinna liczyć na wsparcie przy cenie 6,57 zł.

Betacom: kontynuacja bessy

Kurs akcji Betacomu, przedstawiciela branży informatycznej, znajduje się w trendzie spadkowym od początku 2006 roku. Obserwujemy więc prawie pięcioletnią bessę. Rok 2011 przyniósł kolejną falę spadków, która w październiku sprowadziła kurs do historycznego minimum 4,15 zł. Krótkoterminowe odreagowanie podniosło cenę do 5,30 zł. Początek listopada sprowadził ją niżej do 4,80 zł i w tych rejonach oscylował kurs w ubiegłym tygodniu. Na najbliższych sesjach można spodziewać się wahań w strefie 5,30 – 4,15 zł. Sugerując się tendencjami – średnio- i długoterminową, bardziej prawdopodobna jest kontynuacja bessy i nowe historyczne dołki. Dla poprawy nastroju byków potrzebne są zwyżki do linii długoterminowego trendu. Niewykluczone, że do zakupów zachęci w końcu niska cena akcji.

Groclin: wybicie z kanału

Od połowy maja tego roku kurs Groclinu, producenta akcesoriów samochodowych, przebywał w kanale spadkowym. Sierpniowe załamanie naruszyło jego dolną granicę, sprowadzając cenę do 10 zł. Kurs zdołał szybko powrócić w obszar kanału i kontynuować powolne obsuwanie.

Podaży nie udało się jednak pogłębić sierpniowego dołka, a w październiku cena doszła do górnej granicy. Na wtorkowej sesji, przy silnej aktywności popytu (wolumen 131,7 tys.), kurs wzrósł o 18,25 proc. i przebił tę granicę na poziomie 12,20 zł. Jeśli uda się wykorzystać pozytywny sygnał i kontynuować ruch w górę, pojawi się szansa na zmianę średnioterminowej tendencji (50-sesyjna średnia opada). Najbliższe sesje pokażą, czy wybicie nie było tylko jednorazową akcją byków. Na dole wsparciem jest górna granica kanału spadkowego.

IZNS Iława: próba odbicia

Kurs akcji IZNS Iława, producenta akcesoriów samochodowych, od początku 2010 roku jest w trendzie spadkowym. Mijający rok znacznie powiększył jego skalę. Kurs spadł o blisko 80 proc., osiągając w połowie września minimum 0,80 zł. W średnim terminie obserwujemy zatrzymanie spadków i próbę odbicia. W ostatnich dwóch miesiącach kurs rósł, osiągając lokalne maksimum 1,54 zł. Udało się przebić 50-sesyjną średnią i zatrzymać jej spadki. W poprzednim tygodniu cena oscylowała przy 1,40 zł, czyli tuż pod poziomem 23,6 proc. zniesienia rocznych spadków. Pokonanie tego oporu będzie pozytywnym, krótkoterminowym sygnałem. Potencjalny zasięg ruchu w górę to 1,90 zł (zniesienie 38,2 proc.). Najbliższe wsparcie to obecny poziom wspomnianej średniej, czyli 1,25 zł. Niżej jest wrześniowe minimum 0,80 zł.

Plast-Box: naruszenie linii trendu

Cena akcji Plast-Boksu, producenta nowoczesnych opakowań z tworzyw sztucznych, znajduje się w dwuletnim trendzie spadkowym. Jego obecne minimum – 10,20 zł, zostało osiągnięte w czasie sierpniowego załamania. Od tamtej pory zapał podaży został ostudzony i kurs ruszył w górę, oddalając się od dołka. Ostatnie dwa miesiące należały do byków. Cena gwałtownie wzrosła do 14,66 zł, naruszając linię długoterminowego trendu spadkowego. W ubiegłym tygodniu część akcjonariuszy zrealizowała krótkoterminowe zyski i kurs cofnął się w okolice 13,10 zł. Jeśli skala wyprzedaży się nie powiększy, możemy liczyć w najbliższym czasie na ponowną próbę pokonania linii trendu i przejście do średnioterminowych zwyżek. Na dole wsparciem powinna być cena 11,15 zł, która skutecznie hamowała spadki w połowie września.

Quercus: oddalanie od dna korekty

W połowie 2010 roku zakończyła się półtoraroczna hossa na akcjach spółki Quercus, towarzystwa funduszy inwestycyjnych dla zamożnych klientów. Szczyt został osiągnięty na poziomie 3,78 zł. Od tego momentu kurs przeszedł w trend horyzontalny, by w maju tego roku zapoczątkować średnioterminową korektę. Jej minimum – 1,44 zł, zostało zanotowane miesiąc temu. Październik przyniósł krótkoterminowy ruch w górę, który doprowadził kurs do 1,98 zł. W ubiegłym tygodniu cena znalazła się tuż pod tym poziomem. Brak zdecydowanych ruchów sugerował chwilową bezradność obu stron – popytowej i podażowej. Aby poprawić aktualny obraz techniczny, byki muszą podjąć zdecydowaną inicjatywę i kontynuować oddalanie od dołka. Ataki podaży powinny być zatrzymywane w strefie 1,60–1,44 zł.

Stomil Sanok: opór na 10,57 zł

Kurs akcji Stomilu, producenta wyrobów gumowych, spadał od początku 2011 roku. W połowie września cena osiągnęła minimum ruchu 8,11 zł, co oznaczało 45-proc. stratę od szczytu hossy (14,50 zł). Skala spadków osłabiła trwające od 2009 roku zwyżki, o czym świadczy zwrócenie w dół 250-sesyjnej średniej. W minionym tygodniu kurs podszedł w okolice 10,57 zł, czyli poziom 38,2 proc. zniesienia Fibonacciego. Cena ta okazała się już ważną barierą dla korekty spadków z połowy sierpnia. Jeśli uda się sforsować ten opór, pojawi się szansa na ruch do 11,30 zł (zniesienie 50-proc.). Taki scenariusz wniósłby więcej optymizmu w obraz techniczny, sugerując, że dotychczasowe spadki staną się w perspektywie długoterminowej tylko korektą hossy. Dla ruchu w dół najbliższym wsparciem jest cena 9,60 zł (zniesienie 23,6-proc.).

MNI: cena przy dołku z 2008 roku

Kurs MNI, operatora telekomunikacyjnego, mocno odczuwa skutki trzeciego kwartału. Po wakacyjnej przecenie cena znalazła się poniżej 2,01 zł, czyli dołka z 2008 roku. W sierpniu kurs osiągnął minimum 1,75 zł. Pomimo prób odreagowania spadków nie udało się podnieść ceny i oddalić od niskich poziomów. Przez ostatnie dwa miesiące obserwujemy konsolidację między 1,75 zł i 20,01 zł. Na początku ubiegłego tygodnia naruszona została jej górna granica, ale kolejne sesje znów sprowadziły kurs w strefę wahań. W ujęciu średnio- i długoterminowym nadal obserwujemy trend spadkowy (opadające średnie z 50 i 250 sesji). Dla poprawy obrazu technicznego potrzebna jest zdecydowana inicjatywa popytu, która poprowadzi kurs do 2,82 zł, odrabiając w ten sposób dotkliwą, sierpniową przecenę.

Police: powolna wspinaczka

Kurs akcji Zakładów Chemicznych Police, potentata polskiej branży chemicznej, jest w trendzie wzrostowym od połowy 2010 roku. Średnioterminowe spadki zapoczątkowane w maju zatrzymały się na początku sierpnia na cenie 9,23 zł. Szybka próba odrobienia strat doprowadziła kurs do 13,90 zł, ale równie szybko nastąpił ruch powrotny w okolice dołka. Od połowy września byki zmieniły strategię.

Trwa powolna wspinaczka wzdłuż 250-sesyjnej średniej ruchomej. Jej krótkoterminowy cel to ponowne podejście do 13,90 zł i wyżej do 15,50 zł (szczyt hossy). Jeśli byki będą kontynuować zakupy, druga próba odrobienia strat ma szanse powodzenia.

Wspomniana średnia powinna stanowić coś w rodzaju ruchomego wsparcia. Ewentualne próby zejścia niżej napotkają problemy na poziomie sierpniowego dołka 9,23 zł.

Silvano: kontynuacja hossy

Akcje spółki Silvano, estońskiego producenta damskiej bielizny, znajdują się w trendzie wzrostowym od ponad dwóch lat. Rok 2011, nieudany dla wielu spółek z GPW, przyniósł tylko spowolnienie zwyżek. Kurs przez większość czasu poruszał się horyzontalnie w granicach wahań 11,00–13,90 zł. Sierpniowe załamanie było chwilowe. Cena spadła do 9,40 zł, ale już dwie sesje później kurs odrobił stratę. Od początku października obserwujemy krótkoterminowe zwyżki. Udało się przebić górną granicę wahań 13,90 zł, a ubiegły tydzień przyniósł nowe maksimum hossy 15,95 zł. Jeśli popyt wykorzysta sprzyjający układ techniczny i będzie kontynuował ruch w górę, realny staje się scenariusz powrotu do zwyżek. Gorsza opcja zakłada powrót w strefę wahań i dalszy ruch w bok. Najbliższe wsparcie to 13,90 zł.

Wielton: sygnał poprawy nastrojów

Średnioterminowe spadki kursu Wieltonu, największego w Polsce producenta naczep, zatrzymały się w październiku na cenie 1,61 zł. Niewiele niżej znajduje się poziom dołka bessy z 2009 roku – 1,45 zł. Byki nie pozwoliły jednak powiększyć skali przeceny i wznowiły zakupy. Ruch w górę okazał się na tyle silny, by przebić zarówno linię trendu (przy cenie 2 zł), jak i średnią ruchomą z 50 sesji. Były to pozytywne sygnały krótkoterminowych zwyżek. Udało się je wykorzystać i kontynuować wzrost do lokalnego maksimum 2,49 zł. Z początkiem listopada osłabł trochę zapał byków, ale kurs nadal jest wysoko – w piątek cena oscylowała przy 2,30 zł. Istnieje zatem szansa na dalszą wspinaczkę i próby odwrócenia średnioterminowej tendencji spadkowej. Na dole wsparciem jest cena 2 zł, przy której nastąpiło przebicie linii trendu.

 

[email protected]

Analizy rynkowe
Spółki z potencjałem do portfela na 2025 rok. Na kogo stawiają analitycy?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Analizy rynkowe
Prześwietlamy transakcje insiderów. Co widać między wierszami?
Analizy rynkowe
Co czeka WIG w 2025 roku? Co najmniej stabilizacja, ale raczej wzrosty
Analizy rynkowe
Marże giełdowych prymusów w górę
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Analizy rynkowe
Tydzień na rynkach: Rajd św. Mikołaja i bitcoina
Analizy rynkowe
S&P 500 po dwóch bardzo udanych latach – co dalej?