Wielu graczy zastanawia się nad strategią inwestycyjną na kolejne miesiące. Eksperci BGŻOptima przekonują, że na chwilę obecną najlepszym rozwiązaniem jest zakup rządowych papierów dłużnych i regularne kupowanie akcji.
– Radzimy stopniowo zwiększać zaangażowanie w akcje, kupując co jakiś czas pakiety papierów spółek fundamentalnie zdrowych i o dobrych wynikach. W ten sposób uśredniając koszt akcji, dajemy sobie szansę na atrakcyjne zwroty w dłuższej perspektywie – przekonuje Michał Banach z BGŻOptima. Jego zdaniem również na rynku obligacji skarbowych utrzymają się pozytywny trendy. Wartość indeksu rynku obligacji skarbowych wzrósł w okresie wakacyjnym o 2,1 proc. Jak podkreśla Banach, na sytuację polskiego rynku długu wpływa kilka czynników. – Najważniejszy z nich to zmiana retoryki ze strony Rady Polityki Pieniężnej, która w wyniku pogarszającej się sytuacji gospodarczej zmieniła ton na mniej restrykcyjny. Rynek nie ma wątpliwości, że jesienią stopy procentowe zostaną obniżone – wyjaśnia. Przedstawiciel BGŻOptima, jak większość ekspertów, spodziewa się, że z pierwszą obniżką stóp będziemy mieli do czynienia już w październiku. Niewiadomą pozostaje natomiast jej skala. Ekonomiści spodziewają się, że może to być nawet 50 pb. Zdaniem Banacha nie będzie to jednak jedyna obniżka w tym roku. Kolejnej można spodziewać się w grudniu. –W perspektywie długoterminowej, do lipca 2013, można spodziewać się obniżenia poziomu stopy referencyjnej NBP o 125 pb, czyli z obowiązujących dziś 4,75 proc. w skali roku do 3,50 proc. – dodaje Banach.
Jak przekonuje przedstawiciel BGŻOptima, obniżka stóp procentowych będzie miała pozytywny wpływ nie tylko na rynek obligacji. Skorzystać mają na tym również posiadacze akcji. – Analogie z przeszłości pokazują, że spadek kosztu pieniądza z kilkumiesięcznym opóźnieniem przekładał się na hossę na warszawskim parkiecie – dodaje. Czy i tym razem na GPW czeka nas co najmniej kilkumiesięczny wzrost indeksów? Niestety, niekoniecznie.
– Wydaje się, że polska gospodarka jest coraz bliżej ustanowienia dołka, co może nas zbliżać do korzystnej, z punktu widzenia akcji, fazy cyklu koniunkturalnego – mówi Michał Banach. – Jednak do tego czasu trudno oczekiwać ponadprzeciętnych stóp zwrotu na giełdzie. Indeks szerokiego rynku WIG utknął w szerokim trendzie bocznym, w którym przebywa już od ponad roku. Chociaż teoretycznie na rynku wydarzyło się od tego czasu bardzo dużo, to żaden z epizodów nie dał rady wyrwać naszej giełdy z letargu – dodaje. Niestety, utrzymujący się od dłuższego czasu trend boczny jest niekorzystny dla wszystkich uczestników rynku. Zamierające obroty przekładają się na coraz niższe przychody GPW i domów maklerskich. Cierpią na tym również drobni inwestorzy, którzy często muszą realizować transakcje po gorszych kursach. Mniejsza ilość zleceń kupna i sprzedaży oznacza bowiem większe spready.