O ile najnowsze prognozy poszczególnych członków Komitetu zostały gołębio odebrane, co przełożyło się na przecenę dolara i wzrosty na Wall Street to efekt ten nie trwał długo. Nastroje ostudził Powell na konferencji prasowej i sytuacja wróciła do punktu wyjścia. Dziś amerykańska waluta zyskuje na wartości, a kurs EURUSD spada poniżej 1.18. Koryguje się także złoto, które spada poniżej 3650 USD za uncję.

Z najnowszych prognoz poszczególnych członków Komitetu wynika, że przed końcem roku możemy spodziewać się jeszcze dwóch obniżek. Powell przyznał jednak, że sytuacja nie jest oczywista i obecnie Fed skupił się na ryzykach związanych z zatrudnieniem. Decyzje mają być natomiast podejmowane z posiedzenia na posiedzenie. Jak podkreślił samo cięcie stóp procentowych o 25 punktów bazowych niewiele zmieni, ważna jest dalsza ścieżka i oczekiwania.

Obserwowane w ostatnich godzinach odbicie dolara związane z podbudowaniem niezależności Fed. Obniżka stóp o 25 punktów była prawie jednomyślna. Waller i Bowman, którzy na poprzednim posiedzeniu opowiadali się za głębszym cięciem, tym razem głosowali jak większość. Wyłamał się jedynie Miran, będący przedstawicielem Białego Domu. Powell podkreślił silne zaangażowanie Fed w utrzymanie niezależności. W obliczu różnych ryzyk Fed nie widzi obecnie potrzeby silnego dostosowania polityki monetarnej, co stoi w kontrze do oczekiwań Trumpa.

Wczorajsza sesja na Wall Street, nie przyniosła dużych przetasowań. Dziś notowania kontraktów terminowych na amerykańskie indeksy znajdują się wyżej ze względu na rolowanie. Niemiecki Dax cały czas jest blisko okolic 23500 pkt. Przez silniejszego dolara traci nieco złoty, a kurs EURPLN podskoczył do 4.26. Dziś w kalendarium makroekonomicznym uwagę należy zwrócić na cotygodniową ilość wniosków o zasiłki dla bezrobotnych, które obrazować będą tempo pogorszenia sytuacji na rynku pracy. Decyzję ws. wysokości stóp procentowych podejmował będzie także Bank Anglii, który ma utrzymać stopy procentowe na niezmienionym poziomie. Na obniżkę zaś ma zdecydować się Norges Bank.

EURUSD; D1

EURUSD; D1

Foto: BM mBanku