Na rynku kapitałowym nosy spuszczone są na kwintę. Panuje powszechne przekonanie, że jest źle, a będzie jeszcze gorzej. Warto się zastanowić, czy w świetle dostępnych danych mamy prawo dochodzić do tak pesymistycznych wniosków.
Zacznijmy od analizy przeszłości. Wprawdzie rok się jeszcze nie skończył, ale najprawdopodobniej najważniejsze statystyki już się nie zmienią. Jaki był ten rok dla inwestorów? Bardzo dobry, bo jak inaczej można ocenić wzrost WIG o prawie 30 proc.! Spółki dzieliły się zyskami z akcjonariuszami, coraz poważniej podchodzą do polityki dywidendowej. Na rynek powinny zatem wkrótce powrócić pieniądze inwestorów, tym bardziej że stopy procentowe w najbliższym czasie raczej będą spadać.
Z punktu widzenia emitentów rok ten nie należał do najlepszych, ale sporo się jednak działo. Wprawdzie dane w ujęciu bezwzględnym nie są imponujące, ale na tle innych rynków mamy powody do zadowolenia.?Warszawa jest wciąż w czołówce giełd europejskich pod względem liczby i wartości IPO. Na gwiazdkę rynek dostał debiut Alior Banku – największą ofertę prywatnej spółki od czasów powstania GPW! Ofertę pod każdym względem napawającą optymizmem – była lekka redukcja zapisów, był lekki wzrost kursu po debiucie i – co chyba najważniejsze – było ponad 2 miliardy złotych na rynku, które spółka zdołała pozyskać na dalszy rozwój.
Jeśli spojrzymy w kierunku finansowania poprzez emisję instrumentów dłużnych, to sytuacja wygląda jeszcze lepiej. W tym roku na rynku Catalyst pojawiło się grubo ponad 150 obligacji i ponad 50 nowych emitentów. Rynek oferuje bardzo szerokie spektrum możliwości inwestycyjnych – obligacje różnych emitentów, przy różnych kuponach, różnej wielkości emisji, a nawet w różnych walutach. Łączna wartość notowanych instrumentów to ponad 500 miliardów złotych, czyli więcej niż wynosi kapitalizacja wszystkich polskich spółek notowanych na GPW!
Warto dodać, że mijający rok był okresem względnego spokoju regulacyjnego, zarówno w Polsce, jak i na poziomie Unii Europejskiej. Pomimo wcześniejszych ostrych i niepokojących zapowiedzi rynek kapitałowy nie został ukarany za błędy innych sektorów rynku finansowego. Wprawdzie wciąż prowadzone są prace legislacyjne mające przełożyć pewne aspekty ładu korporacyjnego na przepisy prawa unijnego oraz jeszcze bardziej doprecyzować wymogi odnośnie do audytu spółek giełdowych, ale dziś nie wygląda to tak groźnie, jak jeszcze rok temu.