Ta pierwsza firma ma obecnie 310 lokali w ponad 100 miastach Polski. Rekordzistką jest Warszawa z ponad 40 lokalizacjami. McDonald's nie zdradza swoich planów inwestycyjnych. W ostatnich latach otwierał średnio ok. 20 lokali rocznie i nie wykluczone, że podobny poziom utrzyma w 2013 r.
Firmie McDonald's po piętach depcze AmRest. Lokali wprawdzie ma mniej, ale rozwija się szybciej. Na koniec 2012 r. miał w Polsce 280 punktów, w tym marki KFC (163), Pizza Hut (57), Starbucks (32) oraz Burger King (28). Łącznie z innymi rynkami – takimi jak m.in. Czechy, Hiszpania i Chiny – AmRest ma w sumie 660 restauracji.
Sfinks z kolei zagospodarował ciekawą niszę. Jego flagowa marka Sphinx plasuje się pomiędzy lokalami premium i fast foodami. To tzw. casual dining. Obecnie spółka ma 93 Sphinksy. Ich liczba dynamicznie się zmienia, ponieważ mniej rentowne punkty są zamykane, a na ich miejsce powstają nowe w lepszych lokalizacjach. W segmencie casual dining działa również inna sieć, znajdująca się od kilku lat w portfelu Sfinksa. To Wook oferujący w siedmiu lokalach dania kuchni azjatyckiej. Giełdowa firma ma też osiem lokali premium, funkcjonujących pod marką Chłopskie Jadło.
Oprócz trzech wyżej wymienionych firm znaczącą pozycję na polskim rynku mają też takie sieci, jak Da Grasso oraz Telepizza. Według raportu PMR około 62 proc. naszych rodaków je pizzę przynajmniej raz w miesiącu. Niemal równie popularne jest kupowanie pizzy w restauracji, pizzerii lub barze (33 proc. Polaków), co pieczenie jej samodzielnie w domu (32 proc.). Nieco mniej popularne jest zamawianie pizzy z dowozem (24 proc.).
Ciekawy pomysł na biznes miał Jan Kościuszko, prezes Polskiego Jadła. Razem z akcjonariuszem spółki Krzysztofem Moską chcieli zbudować sieć fast foodów serwujących polskie dania. Plan jednak nie wypalił. Moska i Kościuszko od kilku miesięcy są w sporze, a Polskie Jadło walczy o przetrwanie i czeka na decyzję sądu w sprawie upadłości układowej.