Na NewConnect, po wczorajszym debiucie Setanta Finance Group, jest już notowanych 430 firm. Jeśli tempo debiutów z ostatnich lat utrzyma się również w 2013 r., to już za kilka tygodni na rynku alternatywnym będzie notowanych więcej spółek niż na głównym parkiecie. Teraz jest ich 438.
Jednak liczba spółek to jedno, a ich kapitalizacja to drugie. Na rynku głównym wynosi ona 743,8 mld zł (w tym 527,4 mld zł dotyczy spółek krajowych), a na NewConnect ok. 11?mld zł.
Indeks nie chce rosnąć
Mimo niekończącego się szturmu spółek na NewConnect ich akcje na razie nie dają inwestorom zarabiać. NCIndex od początku funkcjonowania tego rynku stracił aż 76 proc., historyczne minimum osiągając 18 grudnia 2012 r. Od tego czasu zwiększył swoją wartość o ponad 2 proc. Czy to preludium do dalszych wzrostów?
– Jeżeli na głównym rynku sytuacja nie ulegnie pogorszeniu, to można się spodziewać za jakiś czas ożywienia na NewConnect. Biorąc pod uwagę skalę spadków, wzrosty mogą być bardzo duże, jakkolwiek nie należy się spodziewać, że na wszystkich spółkach „po równo" – uważa Sebastian Huczek, wiceprezes INVESTcon Group.
Dodaje, że w 2012 r. spadek NCIndex był szczególnie zauważalny w kontekście wzrostów na głównym parkiecie. – O ile w listopadzie można było mówić o gwałtownym wycofywaniu przez inwestorów środków z rynku alternatywnego i lokowaniu ich w akcje spółek wchodzących w skład rosnących indeksów rynku regulowanego, o tyle w grudniu widzimy już wyhamowanie spadków NCIndex, przy spadających obrotach – zauważa Huczek.