Priorytetem jest audyt

Pytania do Waldemara Sobańskiego, koordynatora porozumienia akcjonariuszy Veno

Aktualizacja: 15.02.2017 07:11 Publikacja: 18.02.2013 08:51

Waldemar Sobański, inwestor, prezes wydawnictwa Business Image

Waldemar Sobański, inwestor, prezes wydawnictwa Business Image

Foto: GG Parkiet

W jaki sposób znalazł się pan w akcjonariacie Veno – czy od razu widział się pan w roli szeryfa, który ma zaprowadzić porządek w firmie?

Nie jestem żadnym szeryfem, choć nie ukrywam, że nie odpowiada mi to, co dzieje się na NewConnect, jak mocno bije to w prestiż polskiego rynku kapitałowego. To jednak temat na inną rozmowę i kto inny powinien się zająć systemowymi zmianami.

Jeśli chodzi o Veno – kilka lat temu postanowiłem, w ramach dywersyfikacji portfela, zainwestować w spółkę z NewConnect. Wybór padł na Veno, bo była to firma rozpoznawalna, z akcjami o dużej płynności (jak na ten rynek), z ciekawym projektem: stworzeniem polskiego superauta. Lubię szybkie samochody, wciąż uważam, że mamy w kraju kadrę techniczną zdolną do stworzenia takiego projektu.

Moje wzmożone zainteresowanie Veno to pokłosie m.in. scalenia akcji – po tej operacji wartość mojego pakietu dodatkowo stopniała. Zacząłem się więc baczniej przyglądać działaniom zarządu. W listopadzie ub.r. wybrałem się na walne zgromadzenie i niestety nie byłem usatysfakcjonowany odpowiedziami na pytania zadawane zarówno w trybie k.s.h., jak i w rozmowach kuluarowych. Stąd moja decyzja o przekroczeniu progu 5 proc. głosów, by uzyskać prawo do żądania zwołania NWZA, oraz powołanie porozumienia akcjonariuszy.

Naszym nadrzędnym celem jest uzyskanie informacji – czy Veno ma w portfelu zdrowe aktywa i jaką one mają wartość. Uważam, że w tym celu niezbędne jest powołanie niezależnego biegłego. A skoro obecne władze spółki to blokują – trzeba je wymienić.

Sam nie pretenduję do zasiadania we władzach. Najważniejsze jest powołanie rewidenta.

Ma się tym zająć NWZA  27?lutego...

Chciałem, by sprawa stanęła na NWZA 7 lutego, ale żądanie nie zostało uwzględnione. Mam nadzieję, że uda się przegłosować powołanie biegłego – jeśli jednak grupa akcjonariuszy skupiona wokół zarządu Veno zablokuje tę inicjatywę, skorzystamy z uprawnień przewidzianych w k.s.h. – czyli zwrócimy się do sądu z wnioskiem o powołanie rewidenta.

Porozumienie akcjonariuszy dysponowałoby przygniatającą większością głosów na zgromadzeniu, gdyby nie emisja akcji serii I oraz J. Naszym zdaniem obie zostały uchwalone wadliwie. W porządku obrad NWZA  27?lutego jest punkt mówiący o uchyleniu uchwały, dotyczącej emisji akcji serii I.

Lekceważenie prawa przy podwyższaniu kapitału w Veno to już niechlubna tradycja. Firma właśnie poinformowała, że Komisja Nadzoru Finansowego podważyła ważność uchwały w sprawie emisji akcji serii I. Wcześniej GPW nałożyła na Veno oraz jego autoryzowanego doradcę karę 20 tys. zł w związku z emisją akcji serii K. Ostatecznie do niej nie doszło – ale temat ma powrócić na NWZA 27 lutego.

Liczymy, że tego dnia uda nam się ustabilizować sytuację. Podjęliśmy działania, by z akcji serii I i J nie było można głosować. Warto pamiętać, że pierwotny cel tych emisji nie został dochowany.

Jakie działania? Na zaskarżenie uchwał o emisji akcji serii I i J jest już za późno...

Nie chcę na tym etapie wchodzić w szczegóły, by nie ułatwiać życia adwersarzom. Mam nadzieję, że do 27 lutego sąd przychyli się do ustanowienia zabezpieczenia powództwa w postaci zawieszenia możliwości wykonywania głosów z akcji serii I i J.

Załóżmy, że to się porozumieniu uda...

Dokonamy wówczas zmian w radzie nadzorczej i zarządzie oraz powołamy renomowanego biegłego rewidenta, który zweryfikuje wycenę posiadanych przez Veno aktywów. Jeśli wyniki audytu będą pozytywne – to ja jestem nawet gotów pomyśleć o dokapitalizowaniu spółki i jej rozwijaniu. Jeśli negatywne – myślę, że prawnicy będą mieli wtedy co robić.

Czy wyniki audytu zostaną upublicznione?

Jeśli nie będzie ograniczeń prawnych – to powinny być.

Jaki potencjał pana zdaniem ma Veno?

Główny projekt to superato, realizuje go spółka zależna Arrinera. Niestety, na temat samochodu nie ma żadnych konkretnych informacji poza efektownymi wizualizacjami, nie został podany żaden realny harmonogram ani biznesplan.

Ciekawie zapowiadał się projekt AbeoNet, dotyczący zarządzania reputacją osób i firm w Internecie. Wydaje się jednak, że ta spółka się nie rozwija. Pozostałe projekty nie przemawiają do mnie – to głównie podmioty, które „mają coś robić".

Analizy rynkowe
Giełdowe rekiny są coraz grubsze. Założyciel Dino odskoczył całej reszcie
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Analizy rynkowe
Polski rynek wciąż zyskuje bez euforii wśród inwestorów
Analizy rynkowe
Lokomotywy z indeksu mWIG40 dały zarobić
Analizy rynkowe
Ewolucja protekcjonizmu od Obamy do Trumpa 2.0
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku
Analizy rynkowe
Czy Trump chce wyrzucić Powella, czy tylko gra na osłabienie dolara?
Analizy rynkowe
Czy należy robić odwrotnie niż radzi Jim Cramer?