Giełda proponuje kompromis w sprawie czasu trwania sesji

Handel na rynku kasowym ma się rozpoczynać o 9 i kończyć o 17. Na rynku terminowym ma startować kwadrans wcześniej. Prezes GPW Adam Maciejewski zastrzega, że każdy kompromis ma swoje granice

Aktualizacja: 15.02.2017 02:41 Publikacja: 28.03.2013 05:00

Adam Maciejewski

Adam Maciejewski

Foto: Archiwum

Dzisiaj, a najpóźniej jutro, po spotkaniu giełdy z członkami Izby Domów Maklerskich, będzie wiadomo, czy brokerzy akceptują nowe godziny handlu.

Sesja na rynku terminowym ma się kończyć pół godziny wcześniej, trwałaby od 9 do 17 (do 17.05 łącznie z dogrywką). Handel na rynku terminowym zaczynałby się dodatkowo piętnaście minut później niż teraz – trwałby od 8.45 do 17 (zamiast od 8.30). Nowy harmonogram może zostać wdrożony razem z systemem UTP, czyli od 15 kwietnia, i ma obowiązywać do końca roku.

Pół godziny albo nic

Przypomnijmy, że maklerom zależało, żeby sesja na rynku kasowym była krótsza o godzinę, a nie o pół. Zostali jednak postawieni pod ścianą. Giełda nie zamierza proponować innego harmonogramu niż przedstawiony wczoraj. Powód? Z badań przeprowadzonych przez GPW wynika, że samym inwestorom odpowiadają dłuższe godziny handlu. 68 proc. krajowych inwestorów indywidualnych opowiada się za dłuższą sesją – wynika z badania przeprowadzonego przez Homo Homini.

Większości inwestorów zagranicznych, przebadanych przez Rosenblatt Securities, czas trwania sesji jest obojętny. Dla 96 proc. inwestorów po stronie kupujących (dużych amerykańskich funduszy dysponujących aktywami rzędu 10–50 mld dolarów) wydłużenie sesji dwa lata temu było „neutralne". Dla 20 proc. zagranicznych „klientów" giełdy po stronie sprzedających (przede wszystkim londyńskich brokerów) wydłużenie sesji było „pozytywne", a dla 73 proc. „neutralne".

Giełda zwraca również uwagę, że wysoka korelacja obrotów akcjami na GPW z obrotami na giełdach we Frankfurcie, Paryżu i innych rynkach międzynarodowych uzasadnia synchronizację czasu trwania sesji z tymi rynkami.

Prezes GPW Adam Maciejewski podkreślał, że uczestniczył osobiście w kilkudziesięciu spotkaniach z członkami giełdy, które utwierdziły go w przekonaniu, że skrócenie sesji o pół godziny to jest właśnie to, co giełda powinna proponować.

Napięta atmosfera

Piłka jest teraz po stronie maklerów. Dziś po południu ma się odbyć spotkanie wszystkich szefów domów maklerskich z Maciejewskim, podczas którego brokerzy mają określić, czy przyjmują propozycje GPW.

Wczoraj takiej deklaracji nie złożyli przedstawiciele Rady Izby Domów Maklerskich. Nie chcieli oni bowiem podejmować decyzji w imieniu wszystkich domów maklerskich. Jak udało nam się ustalić, Izba postanowiła wysłać pismo do wszystkich brokerów, w którym ci mieli określić, czy przyjmują propozycję giełdy. Na tej podstawie ma być wypracowane wspólne stanowisko branży.

Z rozmów z maklerami wynika, że szansa na przyjęcie nowego harmonogramu jest bardzo duża. – Oczywiście propozycja GPW nie spełnia naszych oczekiwań, jednak sposób, w jaki prezes Maciejewski nam ją zaprezentował, nie daje nam wielkiego wyboru. Lepsze to niż nic – mówi jeden z prezesów dużego biura maklerskiego. Maklerzy otwarcie już mówią, że „miesiąc miodowy" Maciejewskiego, który jest prezesem GPW od połowy stycznia, dobiegł w tym tygodniu końca.

[email protected]

[email protected]

Jak to się robi na innych giełdach

Dżakarta

Indonesian Stock Exchange w Dżakarcie przedłużyła w styczniu 2013 r. sesję –  przesuwając otwarcie pół godziny wcześniej, czyli na 9. Ma to ułatwić pracę traderom z różnych stref czasowych Indonezji.

Hongkong

Giełda w Hongkongu wydłużyła w marcu 2012 r. sesję o pół godziny, do 5,5 godziny. Godziny otwarcia i zamknięcia pozostały bez zmian, skrócono jednak przerwę obiadową, która wynosi obecnie zaledwie pół godziny.

Praga

Burza Cennych Papiru Praha przedłużyła w lutym  2011 r. sesję giełdową o 20 minut, do godz. 16.30.

Tel Awiw

Giełda w Tel Awiwie planuje w kwietniu przedłużyć sesję giełdową o około 60 minut, by przyciągnąć inwestorów z Europy. hk

Opinie:

Leszek Pawłowicz, szef Rady Giełdy

Uważam, że nie można było skrócić sesji o godzinę, tak jak postulowało środowisko domów maklerskich. Jest to za duże ryzyko. Takie rozwiązanie mogłoby spowodować spadek obrotów giełdowych, a polski rynek stałby się mniej atrakcyjny dla inwestorów zagranicznych. Długo rozmawialiśmy z prezesem Maciejewskim, czy w ogóle decydować się na zmiany. Z przeprowadzonych przez nas analiz wynikało bowiem, że wydłużenie sesji niewiele dało, ale też nie wynikało z nich, że skrócenie będzie dobre dla naszego rynku. Zaproponowaliśmy kompromisowe rozwiązanie, aby sesja została skrócona o pół godziny do końca roku. Wtedy przeprowadzimy kolejne analizy i jeśli okaże się, że skrócenie sesji spowodowało spadek obrotów, wrócimy do tego, co mamy teraz. Rynek kapitałowy nie jest dla GPW czy też domów maklerskich. Ma on służyć wzrostowi wartości kraju. PRT

Szymon Ożóg, dyrektor BM Espirito Santo Investment Bank

Skrócenie sesji to krok w dobrą stronę. Pozwoli nam na ograniczenie kosztów i potencjalnego ryzyka operacyjnego związanego z pracą w ponadnormatywnym wymiarze godzin. Jednak, zmiana została przyjęta przez większość domów maklerskich bez euforii, jako że pół godziny to nie czas, który by istotnie ważył na ich działalności. Wydłużenie sesji nie przyniosło wzrostu obrotów, co było jednym z podstawowych argumentów podnoszonych na rzecz takiego rozwiązania. Dowodzi tego opracowanie dr. Krysiaka z SGH, jak i wnioski z prac zespołu roboczego powołanego przy GPW. W mojej ocenie długa sesja to pewien luksus, na który moglibyśmy sobie pozwolić – my jako biuro i jako branża, np. zatrudniając dodatkowych ludzi, gdyby poziom obrotów i aktywność na rynku były dużo wyższe. Przy obecnym ruchu na GPW trudno szukać dla niej uzasadnienia. PRT

Maciej Bombol, prezes Axa TFI

Propozycja Adama Maciejewskiego wydaje się rozsądnym kompromisem pomiędzy oczekiwaniami obu stron. Uważam, że pomimo konfliktu interesów w kwestii poziomu opłat giełdowych, obie strony powinny współpracować ze sobą w celu zwiększenia atrakcyjności naszego rynku kapitałowego (więcej dobrych spółek, większa płynność), a nie tracić czas na kwestie, które nie są kluczowe dla rozwoju rynku. Konflikt pojawił się ponad dwa lata temu, gdy giełda bez rzetelnej konsultacji z maklerami postanowiła wydłużyć notowania o ponad godzinę. Dziś możemy stwierdzić, że wydłużenie sesji zwiększyło jedynie koszty funkcjonowania biur maklerskich, zaś wpływ na wzrost obrotów był co najmniej dyskusyjny. Mam nadzieję, że Izba Domów Maklerskich zaakceptuje propozycję giełdy i zakończy spór, który na długo niepotrzebnie poróżnił uczestników rynku. JAM

Pytania do... Adama Maciejewskiego prezesa GPW

Gieł­da pro­po­nu­je skró­ce­nie se­sji o pół go­dzi­ny. Śro­do­wi­sko do­mów ma­kler­skich po­stu­lo­wa­ło, że­by by­ła ona krótsza o go­dzi­nę...

Z ba­dań i ana­liz, któ­re prze­pro­wa­dzi­li­śmy, wy­ni­ka, że in­we­sto­rzy za­rów­no indywidualni, jak i in­sty­tu­cjo­nal­ni, kra­jo­wi i za­gra­nicz­ni, wca­le nie o­po­wia­da­ją się za skró­ce­niem se­sji. Wręcz prze­ciw­nie, od­po­wia­da­ją im obec­ne go­dzi­ny han­dlu. Opi­nia do­mów ma­kler­skich jest jed­nak in­na i my nie mo­że­my jej igno­ro­wać. Za­pro­po­no­wa­ny har­mo­no­gram se­sji jest pew­nym kom­pro­mi­sem. W ka­żdym kom­pro­mi­sie są gra­ni­ce, a to jest wła­śnie gra­ni­ca, któ­rej nie mo­że­my prze­kro­czyć.

Wasza propozycja jest więc ostateczna?

Tak. Nie za­mie­rza­my przed­sta­wić in­ne­j. W czwar­tek za­pro­po­nu­je­my nowy harmonogram Izbie Do­mów Ma­kler­skich. Jesz­cze te­go sa­me­go dnia, naj­póź­niej w pią­tek, bę­dzie wia­do­mo, czy śro­do­wi­sko ma­kle­rów zga­dza się na nowe godziny.

Co je­że­li się nie zgo­dzi?

Zo­sta­nie­my przy obec­nych.

Je­że­li ma­kle­rzy przyj­mą wa­szą pro­po­zy­cję, to bę­dzie obowiązywała bez­ter­mi­no­wo?

Je­że­li brokerzy za­ak­cep­tu­ją za­pro­po­no­wa­ny przez nas har­mono­g­ram, bę­dzie on obo­wią­zy­wał od wdro­że­nia sys­te­mu UTP, czy­li 15 kwiet­nia. ­Pod ko­niec ro­ku spraw­dzi­my, czy no­we go­dzi­ny się spraw­dza­ją. Prze­pro­wa­dzi­my ko­lej­ne ba­da­nia wśród in­we­sto­rów. Zo­ba­czy­my, jak przy­ję­li oni no­we go­dzi­ny han­dlu. Sprawdzimy też, czy rze­czy­wi­ście speł­nią się prze­wi­dy­wa­nia bro­ke­rów do­ty­czą­ce po­pra­wy ar­ku­sza zle­ceń – czy zmniej­szy się spre­ad po­mię­dzy zle­ce­nia­mi i po­głę­bi sam ar­kusz. JAM

NA POD­STA­WIE PY­TAŃ ZA­DA­NYCH PRZEZ DZIEN­NI­KAR­ZY POD­CZAS KON­FE­REN­CJI PRA­SO­WEJ

 

Analizy rynkowe
Spółki z potencjałem do portfela na 2025 rok. Na kogo stawiają analitycy?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Analizy rynkowe
Prześwietlamy transakcje insiderów. Co widać między wierszami?
Analizy rynkowe
Co czeka WIG w 2025 roku? Co najmniej stabilizacja, ale raczej wzrosty
Analizy rynkowe
Marże giełdowych prymusów w górę
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Analizy rynkowe
Tydzień na rynkach: Rajd św. Mikołaja i bitcoina
Analizy rynkowe
S&P 500 po dwóch bardzo udanych latach – co dalej?