Magia rynków wschodzących zniknęła

Brazylia, Chiny, Indie, RPA i Rosja – kraje, które miały być potęgami gospodarczymi, ostatnio przygasły. Czy to już koniec szans na duże zarobki na rynkach wschodzących? Co z Polską?

Aktualizacja: 11.02.2017 01:44 Publikacja: 04.07.2013 14:00

Magia rynków wschodzących zniknęła

Foto: Bloomberg

„Rosja okazała się tegorocznym rozczarowaniem", „Magia krajów BRICS zniknęła", „Nie ma pogody dla rynków rozwijających się" – to zaledwie kilka komentarzy, jakie usłyszeliśmy od analityków giełdowych w odpowiedzi na pytania o kondycję tzw. emerging markets. Kiedy na rynkach wreszcie zagoszczą byki? Analitycy są zgodni: w dłuższym okresie.

Rosja? Lepiej poczekać

Marek Buczak, dyrektor ds. rynków zagranicznych w Quercus TFI, przyznaje, że Rosja w I półroczu 2013 r. okazała się dużym rozczarowaniem. Dość wspomnieć, że w ciągu ostatnich pięciu miesięcy indeks RTS stracił aż 21 proc.

– Przez ostatnie miesiące rosyjska giełda zachowywała się gorzej nawet od warszawskiego parkietu – przyznaje Krzysztof Stupnicki, prezes Amplico TFI.

– Oczekiwania były takie, że będzie można w tym okresie uzyskać wysokie dodatnie stopy zwrotu – zaznacza Marek Buczak. – Jednak za każdym razem, kiedy wydawało się, że kursy zaczną rosnąć, dochodziło do wydarzeń, które niszczyły sentyment do tego kraju, jak m.in. kryzys cypryjski i niepotrzebne zaangażowanie władz państwowych, sprawa Rosnieft–TNKBP czy panika na rynku surowców po wypowiedziach szefa Fed.

– Słabość rosyjskiej giełdy jest związana ze słabością surowców, od których uzależniona jest zarówno kondycja budżetu państwa, jak i wyniki największych spółek notowanych w Rosji – zaznacza z kolei Jarosław Niedzielewski, dyrektor ds. inwestycji w Investors TFI. I dodaje: – Gorzej niż na początku roku wyglądają również perspektywy gospodarcze, obniżane są szacunki wzrostu PKB, spada dynamika produkcji przemysłowej czy sprzedaży detalicznej. Dochodzi jeszcze odbijająca się inflacja, która uniemożliwia spadek krótkoterminowych stóp procentowych. Zachodnich inwestorów niepokoją również dość nieczytelne i nieprzejrzyste działania zarządów niektórych państwowych spółek i decyzje polityczne mające bezpośredni wpływ na funkcjonowanie wielu firm.

Z inwestycją w rosyjskie akcje lepiej więc poczekać. Marek Buczak sugeruje, aby zakup rozważyć jedynie wtedy, gdy się zdecydujemy na długi okres inwestycji.

– Jeśli wierzymy w ożywienie w gospodarce światowej w kolejnych latach, łatwiej będzie podjąć decyzję o inwestycjach w Rosji. Kupno warto rozłożyć w czasie, aby zminimalizować ryzyko zakupu na lokalnej górce – radzi.

– Powrót Rosji do dobrego tematu inwestycyjnego będzie związany z zakończeniem okresu słabości na rynkach surowcowych – dodaje z kolei Jarosław Niedzielewski. – Ponieważ większość towarów przemysłowych i energetycznych reaguje wzrostem cen dopiero na wyraźne oznaki poprawy koniunktury na świecie, rosyjska giełda jest zdana na łaskę chińskiej i amerykańskiej machiny gospodarczej – dodaje.

Chiny też zaskakują

Gdzie zatem powinniśmy szukać szans? Czy Brazylia, Chiny, Indie i RPA, a więc pozostałe kraje z grupy BRICS, będą w tym roku łaskawsze dla inwestorów?

– Magia tych krajów zniknęła – nie ma wątpliwości Marek Buczak. I podkreśla: – Każdy z nich boryka się z innymi problemami. Brazylia i Rosja to kraje surowcowe, jeśli sytuacja w gospodarce światowej zacznie się poprawiać, ale nie dojdzie do wzrostu cen surowców, ożywienie gospodarcze w tych krajach będzie ograniczone.

Zarządzający Quercus TFI przyznaje, że zupełnie inna jest sytuacja Chin i Indii, które skazane są na wolniejszy rozwój niż dawniej. Chińskie spowolnienie zaskakuje m.in. Marcina Mierzwę, zastępcę dyrektora Biura Maklerskiego Alior Banku.

– Co prawda Chiny mają swoje kłopoty i muszą wykonać wiele pracy w celu pobudzenia popytu wewnętrznego i przedstawienia gospodarki z „produkcyjnej" na „konsumpcyjną", ale potencjał, jaki drzemie w konsumentach jest ogromny. W dłuższej perspektywie beneficjentem tych zmian powinien być także rynek kapitałowy. A RPA? Inwestowanie wiąże się ze zbyt dużym ryzykiem – podkreśla Marcin Mierzwa. I patrząc już nieco szerzej dodaje: – Mamy do czynienia z ciekawą sytuacją. Na rynkach rozwiniętych jest ewidentna hossa, podobnie jak na tzw. frontier markets, rynki emerging markets zaś wydają się na razie odpuszczone przez większy globalny kapitał i zachowują się najsłabiej. Dotychczasowe doświadczenia pokazywały, że gdy na rynkach rozwiniętych były zwyżki, to tym mocniejsze zwyżki pojawiały się na rynkach rozwiniętych. Widać rozkorelowanie tych rynków.

Zdaniem wicedyrektora BM Alior Banku taka sytuacja nie może jednak trwać długo, a niebawem powinien nadejść trend, który będzie powrotem do historycznych zwyżek.

Indie, Turcja, a może Polska?

Jarosław Niedzielewski zauważa, że to Indie znajdują się w najlepszej sytuacji spośród krajów BRICS. Hinduska giełda pokazywała swoją siłę względem innych rynków wschodzących już od połowy ubiegłego roku. A napływ środków od inwestorów zagranicznych do Indii w 2012 r. był największy spośród wszystkich rynków wschodzących.

– Zarówno Indie, jak i Turcja korzystały na relatywnie słabym rynku surowców, szczególnie energetycznych, które muszą importować – zaznacza Jarosław Niedzielewski. I dodaje: – Oba kraje znalazły się też w ostatnim roku w okresie wyraźnego spadku obaw inflacyjnych, co umożliwiło istotne zmniejszenie stóp procentowych i napędzało hossę na rynku obligacji. W dłuższej perspektywie hinduska giełda ma szanse na kontynuowanie relatywnej siły w stosunku do większości rynków wschodzących. Kraje te mają świetne perspektywy demograficzne, które powinny napędzać mocny wzrost gospodarczy.

– Patrząc na to, jak rozwija się sytuacja w Polsce, warto się zdywersyfikować i część oszczędności zainwestować w akcje emerging markets – radzi Marek Buczak. Dodaje, że Rosja, mimo wielu czynników ryzyka, jest godna rozważenia, podobnie jak Turcja, w którą bardzo wierzymy długoterminowo. Warto też pomyśleć o Afryce, ponieważ ten kontynent jest typowany na następny kandydat do skoku cywilizacyjnego.

- Najlepszym potencjałem zysku do ryzyka, szczególnie w średnim terminie są Turcja oraz Indie – częściowo zgadza się Jarosław Niedzielewski. – Wielu inwestorów dostrzega też drzemiący potencjał w mniejszych, ale dynamicznie się rozwijających rynkach wschodzących (Next 11, Frontier Markets) jak np. Indonezja, Wietnam i czołowe gospodarki Afryki. Jeśli ktoś nie boi się zapuszczać tak daleko w poszukiwaniu inwestycji, może skierować tam część swojego portfela - dodaje.

W kraje z segmentu Next11 wierzy również Krzysztof Stupnicki. Dodaje przy tym, że są to co prawda mniejsze rynki, które w świadomości inwestorów pojawiły się dość późno, ale nie są przy tym postrzegani wyłącznie jako eksporterzy surowców.

Marcin Mierzwa zwraca jeszcze uwagę, że po spadkach na warszawskim parkiecie rodzime akcje powinny być dość atrakcyjne. Może więc okazji nie trzeba szukać tak daleko?

[email protected]

WIG20 stracił od początku roku około 11  proc., gdy indeks rynków wschodzących MSCI Emerging Markets spadł w tym czasie o około 12 proc. Rynki wschodzące zostały mocniej  niż rynki rozwinięte dotknięte pogorszeniem nastrojów inwestorów (w tym obawami przed ograniczeniem skupu obligacji przez amerykańską Rezerwę Federalną). Np. paneuropejski indeks Stoxx Europe 600 zyskał od początku roku prawie 2 proc. Część analityków wskazuje, że reakcja inwestorów była przesadzona a odnosi się to szczególnie do rynków Europy Środkowo-Wschodniej. – Zakładając optymistyczny scenariusz, możemy właśnie zmierzać w kierunku unormowania się sytuacji. Niemniej jednak obecnie rynki pozostają niestabilne. Nie dostrzegamy jeszcze stabilnych sygnałów fundamentalnych, które mogłyby stanowić trwałe wsparcie dla rynków, jednak konsensus rynkowy powinien wreszcie zacząć odzwierciedlać ulegające poprawie wskaźniki makroekonomiczne – wskazuje Henning Esskuchen, strateg Erste Group. hk

Analizy rynkowe
Spółki z potencjałem do portfela na 2025 rok. Na kogo stawiają analitycy?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Analizy rynkowe
Prześwietlamy transakcje insiderów. Co widać między wierszami?
Analizy rynkowe
Co czeka WIG w 2025 roku? Co najmniej stabilizacja, ale raczej wzrosty
Analizy rynkowe
Marże giełdowych prymusów w górę
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Analizy rynkowe
Tydzień na rynkach: Rajd św. Mikołaja i bitcoina
Analizy rynkowe
S&P 500 po dwóch bardzo udanych latach – co dalej?