Optymizm zdobywa przewagę na światowych rynkach akcji

Inwestorzy niemal już zapomnieli o wojnach handlowych i napięciach geopolitycznych. Cieszy ich za to oczekiwana obniżka stóp procentowych Fedu oraz zapowiadane amerykańsko-chińskie porozumienie obejmujące m.in. sprawę TikToka.

Publikacja: 17.09.2025 05:17

Optymizm zdobywa przewagę na światowych rynkach akcji

Foto: AdobeStock

Japoński indeks giełdowy Nikkei 225 we wtorek po raz pierwszy przekroczył poziom 45 tys. pkt i ustanowił rekord. Rekordowo wysoko znalazł się również południowokoreański indeks KOSPI. Dzień wcześniej, amerykański S&P 500 po raz pierwszy w historii zamknął się powyżej 6600 pkt. Nasdaq Composite ustanowił nowy rekord. Wtorkowa sesja w Europie upływała jednak w bardziej pesymistycznym tonie. Większość europejskich indeksów giełdowych lekko traciła po południu. Ogólnie jednak na globalnych rynkach akcji czuć „powiew optymizmu”. Świadczy o tym choćby to, że ogólnoświatowy indeks MSCI World ustanowił rekord. Od początku roku zyskał ponad 15 proc., a od kwietniowego dołka wzrósł o ponad 30 proc.

– Jak dotąd, ogólnie wszystko poszło dobrze. Zniknęło wiele czynników wywołujących strach, a po raz pierwszy od trzech lat widzimy szeroką poprawę w oczekiwaniach dotyczących wyników spółek – ocenia Michael Kantrowitz, główny strateg inwestycyjny w firmie Piper Sandler.

Foto: Parkiet

Bez śladu wojny handlowej

„Wygląda na to, że wojna handlowa była jedynie złym snem żyjącym głównie w wyobraźni Wall Street” – napisali analitycy Bloomberg Intelligence. Zwrócili uwagę nie tylko na to, że S&P 500 zyskał 32 proc. od kwietniowego dołka, czyli od momentu największej paniki związanej z podwyżkami ceł ogłoszonymi przez prezydenta USA Donalda Trumpa. Zauważyli też, że prognozy zysków amerykańskich spółek (które osiągnęły dołek w lipcu) wróciły już na poziom z kwietnia. Na optymizm analityków wpływ ma choćby to, że zyski spółek z indeksu S&P 500 wzrosły w II kwartale o 11 proc., ponad trzykrotnie przekraczając przedsezonowe szacunki. Zaczęły więc też rosnąć prognozy na kolejne kwartały roku.

– Chociaż obawy o cła mogą ponownie się nasilić, jeśli dane o inflacji wzrosną, nie jest to wystarczające, by zabić pozytywne nastroje. Wysokie prawdopodobieństwo obniżek stóp procentowych i silne zyski napędzają rynek akcji, a boom na sztuczną inteligencję zapewnia dodatkowy impuls – twierdzi Dave Mazza, dyrektor generalny w firmie Roundhill Financial Inc.

Reklama
Reklama

Wojna handlowa okazała się też łagodniejsza, niż się obawiano. Dirk Willer, globalny szef strategii makro i rynków wschodzących w Citigroup, zwraca uwagę, że efektywna stawka celna w USA wynosi obecnie 9 proc., a teoretycznie zapowiadana stawka była bliższa 18 proc. Jego zdaniem wynika to z dwóch powodów: tranzytów – gdy towary są przekierowywane przez kraje o niższych cłach – lub oficjalnych zwolnień z nowych lub istniejących ceł.

Czytaj więcej

Czy obniżki stóp dadzą hossie nowe paliwo?

– Kwestia ceł zeszła z pierwszego miejsca na liście zainteresowań inwestorów. Jednak gdy nadejdzie kolejny sezon wyników, prawdopodobnie znów stanie się ważna. Wpływ ceł miał być zjawiskiem mocniej wyczuwalnym bliżej II połowy roku, więc inwestorzy ponownie skoncentrują się na tym, co firmy mają do powiedzenia na ten temat w październiku – uważa natomiast Matt Maley, analityk z firmy Miller Tabak & Co.

Jak na razie jednak inwestorzy mają nadzieję na złagodzenie wojny handlowej. Dobrze przyjęli więc zapowiedź amerykańsko-chińskiego porozumienia w sprawie platformy społecznościowej TikTok. Scott Bessent, sekretarz handlu USA, ogłosił w poniedziałek, że zostało osiągnięte porozumienie ramowe z Chinami w tej kwestii. – Jest ono pomiędzy dwoma podmiotami prywatnymi, ale ustalono jego ramy komercyjne – stwierdził Bessent. W piątek kwestia umowy w sprawie TikToka ma być jednym z tematów rozmowy pomiędzy Trumpem a chińskim przywódcą Xi Jinpingiem.

Kongres uchwalił w zeszłym roku ustawę zakazującą operatorom sklepów z aplikacjami, takim jak Apple i Google, udostępniania TikToka w USA z powodu jego statusu „aplikacji kontrolowanej przez zagranicznego przeciwnika”. Jednak Trump odroczył zamknięcie w styczniu, podpisując rozporządzenie wykonawcze, które dało ByteDance (mającej siedzibę w Singapurze chińskiej spółce kontrolującej TikToka) dodatkowe 75 dni na zawarcie umowy. Kolejne przedłużenia miały miejsce na mocy rozporządzeń wykonawczych w kwietniu i czerwcu. Trump zapowiadał również, że TikTok może zostać wykupiony przez grupę amerykańskich inwestorów.

Czytaj więcej

Hossa w godzinie próby
Reklama
Reklama

Raporty raz na pół roku?

Prezydent USA ożywił również dyskusję wśród inwestorów w kwestii raportów kwartalnych. Zaproponował bowiem, we wpisie na swojej platformie społecznościowej, by spółki z Wall Street składały raporty nie raz na kwartał, ale raz na pół roku. „Pozwoli zaoszczędzić pieniądze oraz umożliwi menedżerom skupienie się na odpowiednim zarządzaniu firmami. (...) Czy słyszeliście kiedyś stwierdzenie, że „Chiny mają perspektywę zarządzania firmą na 50 do 100 lat, podczas gdy my zarządzamy naszymi firmami na podstawie kwartałów??? To niedobre!!!” - napisał Trump.

Do tego wpisu odniosła się Komisja Papierów Wartościowych i Giełd (SEC). „Na wniosek prezydenta Trumpa, przewodniczący Paul Atkins i SEC traktują tę propozycję jako priorytet, aby jeszcze bardziej zmniejszyć niepotrzebne obciążenia regulacyjne dla firm” – mówi komunikat rzecznika SEC.

Trump tweetował już w 2018 r. o możliwości przejścia na raporty półroczne. Nie przełożyło się to jednak wówczas na żadne konkretne decyzje. Teraz szanse na zmianę mogą być większe. Zdania w kwestii tego, czy przejście z raportów kwartalnych na sprawozdania półroczne byłoby pozytywną zmianą, są jednak na Wall Street dosyć podzielone. Pomysł ten ma zarówno zwolenników, jak i wielu przeciwników.

– Jako strateg, zarabiam na analizowaniu konferencji wynikowych i śledzeniu kwartalnego wzrostu zysków. Jednak raportowanie kwartalne stało się bardziej grą w manipulowanie oczekiwaniami niż dostarczaniem wglądu w sytuację realną. Skoro niemal 80 proc. firm co kwartał „przebija” prognozy, to wiarygodność wskazówek maleje, a presja na osiąganie krótkoterminowych celów zniekształca decyzje biznesowe. Chociaż cenię przejrzystość i dane, to mniej częste raportowanie mogłoby ostatecznie być zdrowsze dla korporacyjnej Ameryki – wskazuje Irene Tunkel, główna strateg ds. akcji amerykańskich w BCA Research.

– Kiedy to rozważysz i zapiszesz na tablicy, zalety raportowania kwartalnego przewyższają wady. Czekanie sześciu miesięcy na oficjalne wyniki, moim zdaniem, powodowałoby więcej trudności niż korzyści – ocenia natomiast Art Hogan, główny strateg rynkowy w B. Riley Wealth Management.

Gospodarka światowa
Czy Fed sprawi, że hossa w Ameryce straci moc?
Gospodarka światowa
Czy eksperyment Milei napotkał swoje granice?
Gospodarka światowa
Gaza znika. Gospodarka Izraela kwitnie
Gospodarka światowa
Izrael: Hamas ma długą historię kłamstw i manipulacji
Gospodarka światowa
Czy Stany Zjednoczone zbliżyły się do recesji, czy to tylko spowolnienie?
Gospodarka światowa
Czy to już koniec cyklu cięcia stóp procentowych przez EBC?
Reklama
Reklama