Japoński indeks giełdowy Nikkei 225 we wtorek po raz pierwszy przekroczył poziom 45 tys. pkt i ustanowił rekord. Rekordowo wysoko znalazł się również południowokoreański indeks KOSPI. Dzień wcześniej, amerykański S&P 500 po raz pierwszy w historii zamknął się powyżej 6600 pkt. Nasdaq Composite ustanowił nowy rekord. Wtorkowa sesja w Europie upływała jednak w bardziej pesymistycznym tonie. Większość europejskich indeksów giełdowych lekko traciła po południu. Ogólnie jednak na globalnych rynkach akcji czuć „powiew optymizmu”. Świadczy o tym choćby to, że ogólnoświatowy indeks MSCI World ustanowił rekord. Od początku roku zyskał ponad 15 proc., a od kwietniowego dołka wzrósł o ponad 30 proc.
– Jak dotąd, ogólnie wszystko poszło dobrze. Zniknęło wiele czynników wywołujących strach, a po raz pierwszy od trzech lat widzimy szeroką poprawę w oczekiwaniach dotyczących wyników spółek – ocenia Michael Kantrowitz, główny strateg inwestycyjny w firmie Piper Sandler.
Bez śladu wojny handlowej
„Wygląda na to, że wojna handlowa była jedynie złym snem żyjącym głównie w wyobraźni Wall Street” – napisali analitycy Bloomberg Intelligence. Zwrócili uwagę nie tylko na to, że S&P 500 zyskał 32 proc. od kwietniowego dołka, czyli od momentu największej paniki związanej z podwyżkami ceł ogłoszonymi przez prezydenta USA Donalda Trumpa. Zauważyli też, że prognozy zysków amerykańskich spółek (które osiągnęły dołek w lipcu) wróciły już na poziom z kwietnia. Na optymizm analityków wpływ ma choćby to, że zyski spółek z indeksu S&P 500 wzrosły w II kwartale o 11 proc., ponad trzykrotnie przekraczając przedsezonowe szacunki. Zaczęły więc też rosnąć prognozy na kolejne kwartały roku.
– Chociaż obawy o cła mogą ponownie się nasilić, jeśli dane o inflacji wzrosną, nie jest to wystarczające, by zabić pozytywne nastroje. Wysokie prawdopodobieństwo obniżek stóp procentowych i silne zyski napędzają rynek akcji, a boom na sztuczną inteligencję zapewnia dodatkowy impuls – twierdzi Dave Mazza, dyrektor generalny w firmie Roundhill Financial Inc.