Jeszcze kilka miesięcy temu wydawało się, że akcjonariusze będą mogli się cieszyć sowitymi premiami z zysków. Szczególnie dużą nadzieję pokładano w firmach z udziałem Skarbu Państwa. Jak się okazało – niesłusznie. Kilkanaście dni temu runął kurs KGHM, po tym jak walne zgromadzenie przegłosowało 9,8 zł dywidendy na akcję. Teoretycznie, to wcale nie jest mało. Zarząd wszak rekomendował tylko 8 zł. Jednak oczekiwania rynku były znacznie bardziej rozbudzone. Analitycy spodziewali się, że dywidenda będzie co najmniej o kilka złotych wyższa. Podobna sytuacja miała miejsce w PGE. Inwestorzy bezskutecznie oczekiwali wyższej dywidendy, a wyniesie ona tylko 0,86 zł na akcję (tyle rekomendował zarząd). Z kolei w ZE PAK dywidendy... w ogóle nie będzie. Mimo że zarząd rekomendował jej wypłatę.
Niejasna strategia MSP
W ostatnich latach często się zdarzało, że Skarb Państwa forsował wysokie wypłaty dywidend, podczas gdy spółek de facto nie było na nie stać. Eksperci podkreślają, że teraz jest inaczej.
– Być może zostały wzięte pod uwagę bardzo wysokie nakłady inwestycyjne prognozowane choćby w KGHM dla projektu Sierra Gorda czy w przypadku PGE – budowa elektrowni w Opolu. Jednak pojawiają się głosy, że opcjonalnie dopełnieniem planowanych wpływów do budżetu z tytułu posiadania udziałów w największych konglomeratach mogą być płatności zaliczkowe z zysku za rok 2013, które mogą się pojawić jesienią – podkreśla Mateusz Hyży, analityk inwestycyjny Grupy Trinity. – Generalnie wydaje się, że spółki dążą do posiadania rezerwowego poziomu zabezpieczenia w postaci większych niż standardowo środków pieniężnych – dodaje analityk.
Zgodnie z prognozą Skarbu Państwa, chce on w tym roku pozyskać z dywidend kwotę 5 mld zł. Jeszcze kilka tygodni temu nieoficjalnie mówiło się, że tak naprawdę poprzeczka jest ustawiona jeszcze wyżej – w okolicach 6 mld zł. Co takiego się stało, że rząd odpuścił walkę o wyższe dywidendy? – Skarb Państwa znalazł sobie nowe źródło potencjalnych dochodów – pieniądze w OFE, więc nacisk na zarządy w tej sytuacji zelżał – uważa Marcin Materna, szef działu analiz Millennium DM.
Tymczasem przy już uchwalonych dywidendach plan MSP wydaje się mocno napięty. – Na dzień 1 lipca 2013 r. można stwierdzić, że zakładany w ustawie budżetowej poziom dochodów z tytułu dywidend ze spółek nadzorowanych przez MSP zostanie wykonany – uspokaja jednak Magdalena Kobos , dyrektor biura komunikacji społecznej Ministerstwa Skarbu Państwa.