Pozostałe indeksy radzą sobie jeszcze lepiej. Widocznie inwestorzy zapomnieli na moment o widmie powolnej śmierci OFE. Katalizatorem kolejnych pozytywnych informacji i wzrostów indeksów jest ożywienie gospodarcze. Seria pozytywnych odczytów z polskiej gospodarki potwierdza jej lepszą, niż sądzono, kondycję i wróży dalsze wzrosty. Wartość indeksu PMI znajduje się powyżej 50 pkt, zwiększają się wpływy podatkowe i poprawia bilans handlowy, delikatnie spada bezrobocie. Analitycy spodziewają się wyższej, niż prognozowano, dynamiki PKB. Po spadkach w ostatnich trzech tygodniach udział niedźwiedzi, podobnie jak byków, wzrósł o 5 proc. Utrzymuje się średni poziom dla tego wskaźnika i nic nie zapowiada spektakularnej zmiany. Nastroje są dobre, i o ile na rynek nie napłyną nieoczekiwanie negatywne sygnały, nie ma podstaw do nagłego wzrostu poziomu pesymistów. Indeks INI utrzymuje trend wzrostowy, notując najwyższe poziomy od czerwca 2013 r. Różnica między udziałem byków i niedźwiedzi to 25,4 pkt proc.