W listopadzie ubiegłego roku na wykresie indeksu mWIG40 doszło do przecięcia dwóch średnich kroczących – szybka (liczona dla 50 sesji) przebiła od dołu wolną (liczona dla 200 sesji). Zgodnie z japońskim podręcznikiem analizy technicznej takie przecięcie stanowi wzrostową formację złotego krzyża, bardzo popularną wśród fanów analizowania giełdowych wykresów. Co ciekawe, od 2000 r. sygnał ten pojawił się na mWIG40 aż osiem razy, z czego aż trzykrotnie dał początek silnej hossie. Mowa o złotych krzyżach w maju 2003 r., lipcu 2005 r. oraz czerwcu 2009 r. Przecięcie sprzed dziewięciu miesięcy dało początek trwającemu do dziś trendowi wzrostowemu na wskaźniku średnich spółek. Jak dotąd nie pojawiło się przecięcie w odwrotnym kierunku (tzw. krzyż śmierci), co oznacza, że wśród średniaków wciąż można szukać okazji do kupna. Analizując wykresy pod kątem złotych krzyży postanowiliśmy poszukać spółek z mWIG40, które wysyłają inwestorom wzrostowe sygnały.
Metodologia poszukiwań
Ponieważ nie istnieje uniwersalna para średnich, która na każdym rynku tworzy wiarygodne krzyże, z pytaniem o metodologię poszukiwań odpowiednich średnich zwróciliśmy się do ekspertów. Postanowiliśmy zaczerpnąć rady z górnej półki, czyli od Krzysztofa Borowskiego, który był w ubiegłym roku najlepszym typującym w naszym technicznym portfelu (ekspert zarobił ponad 50 proc.). – Średnie kroczące działają różnie na różnych rynkach, dlatego poszukując złotych krzyży należy traktować każdy wykres indywidualnie. Zalecam sprawdzenie pod kątem zysku, która para średnich radzi sobie najlepiej na danej spółce i dopiero wtedy poszukiwać aktualnych sygnałów bazując na wyselekcjonowanej parze – mówi Borowski. Idąc tym tropem przeprowadziliśmy testy średnich dla każdej spółki wchodzącej w skład indeksu mWIG40. Przy użyciu programu analitycznego MetaStock sprawdzaliśmy różne warianty średnich według kryteriów – jeśli szybka średnia przetnie od dołu wolną – kupujemy, a jeśli dojdzie do odwrotnego przecięcia – sprzedajemy. Szybkie średnie poszukiwane były w wariantach od 10 do 60 sesji z krokiem co 5, a wolne od 20 do 200 z krokiem co 10. Testy przeprowadziliśmy dla okresu od 2000 r. do wtorkowego zamknięcia (jeśli spółka notowana jest krócej, wówczas okres testu był odpowiednio krótszy). Wybieraliśmy te zestawy średnich, dla których uzyskana została najwyższa stopa zwrotu. Pary wyselekcjonowanych średnich dla poszczególnych spółek zostały zaprezentowane w tabeli obok.
Inny rynek, inny krzyż
Wyniki naszych testów potwierdzają tezę, że nie istnieje uniwersalna para średnich, która tworząc złoty krzyż będzie dawać wiarygodny sygnał na każdym rynku. Dla jednych spółek najlepiej sprawdzają się krótkoterminowe wskaźniki. Przykładem może być Alchemia, gdzie optymalną parą są średnie z 15 i 30 sesji, czy CCC z zestawem 15 i 20 sesji. Na drugim biegunie znajdują się długodystansowcy jak Rovese, dla którego zyskowne złote krzyże tworzyły jak dotąd średnie z 50 i 200 sesji, czy Getin z parą 45 i 170 sesji.
Z całej czterdziestki wybraliśmy cztery spółki, na których wykresach powstały niedawno złote krzyże, a ich wymowa wciąż jest aktualna. W tym gronie znalazły się spółki, które są w długoterminowych trendach wzrostowych, jak Apator i Azoty Tarnów. W ich przypadku grając pod formację krzyża, będziemy podłączać się pod trwający od dawna ruch. Jest to zatem propozycja dla bardziej ostrożnych inwestorów. Dwie pozostałe spółki to Getin oraz Hawe, które próbują odbić się od długoterminowego dna, a złoty krzyż na ich wykresach sugeruje, że szansa na to odbicie jest realna. Te spółki są propozycją dla łapaczy dołków.