Podwójny fixing to nie umieralnia. Które spółki warto wziąć pod lupę?

W systemie jednolitym jest notowanych ponad 20 firm. Inwestorzy omijają je szerokim łukiem. A szkoda, bo można tam znaleźć nie tylko bankrutów, ale też ciekawe okazje inwestycyjne.

Aktualizacja: 11.02.2017 09:14 Publikacja: 17.11.2013 10:52

Podwójny fixing to nie umieralnia. Które spółki warto wziąć pod lupę?

Foto: GG Parkiet

Zdecydowana większość akcji na warszawskim parkiecie jest notowana w systemie ciągłym. Nieliczne trafiają do notowań jednolitych, czyli na tzw. podwójny fixing. Zgodnie z obowiązującymi obecnie regulacjami, zarząd GPW może postanowić o wprowadzeniu instrumentów finansowych do innego systemu notowań niż ciągły, biorąc pod uwagę m.in. liczbę i wartość akcji wprowadzanych do obrotu, a także prognozowaną płynność obrotu oraz ich specyfikę.

System notowań jednolitych kojarzy się inwestorom przede wszystkim z potencjalnymi bankrutami, lub kandydatami do delistingu. – To tylko część prawdy. Takie spółki jak Berling czy Będzin regularnie wypłacają dywidendy. Perełką tego roku jest z pewnością Elzab, który skokowo poprawia wyniki – zwraca uwagę Krzysztof Pado, analityk DM BDM. Rzeczywiście, narastająco w trakcie trzech kwartałów 2013 r. skonsolidowane przychody Elzabu wzrosły do 80,7 mln zł z 52 mln zł. Jeszcze większą poprawę widać na poziomie zysków. Operacyjny poszedł w górę do 12,9 mln zł z 3 mln zł, a czysty zarobek do 10,7 mln zł z 0,9 mln zł.

Pozostało jeszcze 86% artykułu
Tylko 149 zł za rok czytania.

Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com

Analizy rynkowe
Giełdowe rekiny są coraz grubsze. Założyciel Dino odskoczył całej reszcie
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Analizy rynkowe
Polski rynek wciąż zyskuje bez euforii wśród inwestorów
Analizy rynkowe
Lokomotywy z indeksu mWIG40 dały zarobić
Analizy rynkowe
Ewolucja protekcjonizmu od Obamy do Trumpa 2.0
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku
Analizy rynkowe
Czy Trump chce wyrzucić Powella, czy tylko gra na osłabienie dolara?
Analizy rynkowe
Czy należy robić odwrotnie niż radzi Jim Cramer?