Frank poniżej 4 zł? Mało prawdopodobne

W piątek opadł nieco kurz po szokującej dla rynków rezygnacji Szwajcarskiego Banku Narodowego (SNB) z obrony swojej waluty przed aprecjacją.

Aktualizacja: 07.02.2017 01:12 Publikacja: 17.01.2015 13:00

Frank poniżej 4 zł? Mało prawdopodobne

Foto: GG Parkiet

Kurs euro wobec franka ustabilizował się w okolicy parytetu, a kurs franka w złotych na poziomie nieco ponad 4,25. Analitycy, którzy w czasie czwartkowej burzy na rynkach niechętnie komentowali, w jakim kierunku będą zmierzały notowania franka, w piątek odważniej formułowali prognozy.

– „Prognozy" dotyczące ścieżki pary EUR/CHF z tego punktu należy traktować co najmniej ostrożnie, a być może wręcz lekceważąco – zastrzegł Kit Juckes, strateg rynkowy w Societe Generale, w komentarzu do zaktualizowanych przewidywań walutowych banku. Zakładają one dalsze osłabienie euro wobec franka w związku z oczekiwanym skupem obligacji skarbowych przez Europejski Bank Centralny. Decyzja w tej sprawie najprawdopodobniej zapadnie już w środę.

Jeszcze przed tym wydarzeniem, twierdzą analitycy SG, kurs euro może spaść poniżej 0,95 franka. W II kwartale powinien jednak zacząć rosnąć, dochodząc do końca roku do 1,06. Ponieważ jednocześnie stopniowo ma zniżkować kurs euro wobec złotego – z ponad 4,30 obecnie do 4,10 na koniec roku – kurs franka wobec złotego w tym horyzoncie powinien spaść do 3,86.

Zbliżone prognozy w części dotyczącej kursu EUR/CHF mają analitycy Bank of America Merrill Lynch oraz BNP Paribas. Ci pierwsi przewidują, że na koniec roku kurs ten wyniesie 1,04, drudzy zaś, że będzie to 1,06. Wśród instytucji, które zaktualizowały w piątek swoje prognozy, niektóre jednak liczą się z tym, że przez cały rok za jedno euro będzie można kupić tylko jednego franka. Wśród uzasadnień pojawia się m.in. kryzys w Rosji, który potęguje odpływ kapitału z tego kraju, trafiający m.in. do Szwajcarii.

Gdyby ten scenariusz się zmaterializował, SNB przeliczyłby się sądząc, że towarzysząca czwartkowej decyzji obniżka stóp procentowych głębiej poniżej zera zachęci inwestorów do traktowania franka jako waluty finansującej transakcje carry trade, co z czasem powstrzymałoby jej aprecjację.

To, jak będzie się kształtował kurs franka wobec złotego, będzie zależało w dużej mierze od kształtowania się stóp procentowych w Polsce. Dość optymistyczne prognozy SG opierają się na założeniu, że stopa referencyjna NBP pozostanie na obecnym poziomie 2 proc. Tymczasem w ocenie większości ekonomistów najbardziej prawdopodobnym scenariuszem wciąż jest obniżka stóp procentowych o 0,25–0,5 pkt proc. do połowy roku. Po ostatnim posiedzeniu RPP prezes NBP Marek Belka przyznał wprawdzie, że podwyższona zmienność kursu złotego na przełomie roku była jednym z czynników przemawiających przeciwko obniżce stóp w styczniu, co sugeruje, że dalszy wzrost tej zmienności po decyzji SNB wzmocni jastrzębie skrzydło Rady. Jednocześnie, jeśli aprecjacja franka doprowadzi do spadku wydatków konsumpcyjnych polskich gospodarstw domowych zadłużonych w tej walucie, to dodatkowe argumenty zyskają też gołębie.

Stąd prognozy takie, jak m.in. ekonomistów Raiffeisen Polbanku, że kurs euro wobec złotego, zamiast spadać, ustabilizuje się w przedziale 4,20–4,40.

Węgry: Wiele miesięcy strachu, a potem uczciwy kompromis z bankami

Węgierski rząd Viktora Orbana ostro i zdecydowanie rozwiązał problem kredytów hipotecznych denominowanych we frankach i euro. 25 listopada 2014 r. parlament Węgier przyjął ustawę o przymusowym przewalutowaniu 680 tys. takich kredytów. Przez wiele miesięcy obawy przed taką operacją szkodziły nastrojom na węgierskim rynku, a także zyskom działających tam banków. Sektor finansowy niepokoił się, że rząd narzuci mu bardzo niekorzystny przelicznik przewalutowania. Po długich negocjacjach osiągnięto jednak kompromis. Konwersji kredytów dokonano według przelicznika bliskiego rynkowemu kursowi wymiany franka i euro do forinta. Bank centralny zrekompensował bankom część strat związanych z wymianą, ale pożyczkodawcy musieli wypłacić odszkodowania klientom za nieuczciwe praktyki rynkowe. Wartość kredytów hipotecznych denominowanych we frankach szwajcarskich oraz innych obcych walutach wynosiła na Węgrzech w zeszłym roku 8 mld USD, z czego 16 proc. można było zaliczyć do „złych długów".

Chorwacja: Sąd zmusił banki do konwersji kredytów z franków na kuny

W lipcu 2013 r. sąd w Zagrzebiu nakazał ośmiu największym chorwackim bankom przewalutować kredyty hipoteczne denominowane we frankach i obniżyć ich oprocentowanie. Uznał, że banki nie poinformowały klientów o wpływie zmian kursowych franka na wysokość rat kredytów i wprowadzały pożyczkobiorców w błąd, przekonując ich, że zaciągnięcie takiego kredytu nie wiąże się ze szczególnym ryzykiem. Zwycięski pozew przeciwko bankom (Zagrebacka banka, Privredna banka Zagreb, Erste Bank, Raiffeisen, Hypo Alpe-Adria Bank, OTP, Splitska banka i Sberbank) został złożony przez organizację Potrosac broniącą inwestorów detalicznych przed nieuczciwymi praktykami rynkowymi. Kredyty hipoteczne denominowane w obcych walutach zaciągnęło około 100 tys. Chorwatów. W 2013 r. portfel tych pożyczek szacowano na 4 mld euro. Podobnie jak w Polsce czy na Węgrzech zaciągano je w latach boomu przed kryzysem finansowym. Koszt przewalutowania, który spadł na banki, sięgnął około 50 mln euro.

Rumunia: Sądy i parlamentarzyści przeciwko praktykom baków

Kwestia przewalutowania kredytów hipotecznych wywoływała również emocje polityczne w Rumunii. W zeszłym roku grupa lewicowych parlamentarzystów przygotowała projekt ustawy o konwersji tych pożyczek. Konwersja miałaby się odbyć oczywiście bez dodatkowych opłat, a jej koszt spadłby na banki. Te obawiają się, że stracą na takim rozwiązaniu około 3 mld euro w ciągu pięciu lat. Bank centralny sceptycznie podchodzi do tej ustawy i uważa, że rząd powinien wynegocjować z bankami kwestię konwersji kredytów. We wrześniu 2014 r. sąd w mieście Galati nakazał Volksbankowi przewalutowanie kredytu frankowego według kursu obowiązującego w 2007 r., w chwili jego zaciągnięcia. W rumuńskich sądach jest rozpatrywanych obecnie około 250 takich spraw, więc niezależnie od losów ustawy o konwersji banki i tak będą musiały ponosić koszty związane z przewalutowaniem. W Rumunii problem z pożyczkami frankowymi jest i tak mniejszy niż na Węgrzech. Stanowią one jedynie 5 proc. portfela kredytowego banków.

-hk

Analizy rynkowe
Spółki z potencjałem do portfela na 2025 rok. Na kogo stawiają analitycy?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Analizy rynkowe
Prześwietlamy transakcje insiderów. Co widać między wierszami?
Analizy rynkowe
Co czeka WIG w 2025 roku? Co najmniej stabilizacja, ale raczej wzrosty
Analizy rynkowe
Marże giełdowych prymusów w górę
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Analizy rynkowe
Tydzień na rynkach: Rajd św. Mikołaja i bitcoina
Analizy rynkowe
S&P 500 po dwóch bardzo udanych latach – co dalej?