Producent aparatury medycznej imponuje ostatnio byczą kondycją. W czwartek kurs akcji wzrósł o 11,7 proc. i długą białą świecą przełamał opór na poziomie 18,67 zł. W piątek zwyżka była kontynuowana i po południu akcje drożały o 14,4 proc., do 23 zł. Tak wysoko notowania Brastera nie znajdowały się od kwietnia 2015 r. Wzrost wolumenu oraz zmiana kierunku przez średnie kroczące z 50 i 200 sesji zapowiadają kontynuację dobrej passy. Celem byków jest okolica szczytów z 2014 r., czyli 30 zł. Najbliższym wsparciem jest 18,67 zł.
Po wtorkowej publikacji projektu ustawy dotyczącej przewalutowania kredytów w obcych walutach cały sektor bankowy odetchnął z ulgą. Jednym z beneficjenów odreagowania, który już od dłuższego czasu pozytywnie wyróżniał się na tle branży, jest ING. Od 21 stycznia akcje banku podrożały o 41 proc. W piątek cena dotarła do 138,8 zł. Tak wysoko kurs nie znajdował się od czerwca ubiegłego roku. Na wykresie wciąż obowiązuje sygnał kupna wynikający z formacji złotego krzyża utworzonej przez średnie kroczące z 50 i 200 sesji.
Kurs akcji przemysłowej spółki porusza się w długoterminowym trendzie wzrostowym. Cena rośnie od dołka z listopada 2008 r. W kwietniu tego roku średnia krocząca z 50 sesji przebiła od dołu 200-sesyjną, tworząc formację złotego krzyża. Od tego momentu notowania zaczęły regularnie wyznaczać nowe, historyczne maksima. Najnowszy rekord padł w ostatni piątek. Po publikacji danych z amerykańskiego rynku pracy cena akcji poszybowała do poziomu 358,4 zł. Z technicznego punktu widzenia można oczekiwać kontynuacji hossy.