Od września ubiegłego roku mocno drożeją również akcje spółki Toya. Niedawno akcjonariusze firmy upoważnili zarząd do nabycia prawie 3,3 mln akcji własnych, czyli nieco ponad 4 proc. wszystkich walorów. Będą one kupowane po cenach z przedziału od 8,9 zł do 9 zł. MKT
Mimo lata w pełni inwestorzy nie mogą powiedzieć, że na warszawskim parkiecie wieje nudą. We wtorek WIG i WIG20 wyznaczyły nowe szczyty hossy i choć do historycznych szczytów im jeszcze trochę brakuje, to na szerokim rynku od początku lipca około 20 spółek wyznaczyło już szczyty wszech czasów. W tym gronie znalazły się m.in.: AC Autogaz, Auga Group, Ailleron, Altus TFI, AmRest, CCC, Dino Polska, Enel-Med, Gekoplast, IMS, ING BSK, Fortuna, Kruk, Lokum Deweloper, Uniwheels, Quantum, Toya, Vindexus. Sprawdziliśmy, jakie perspektywy mają największe spółki z tego grona.
Rodzynek z WIG20
Od początku roku akcje spółki działającej w segmencie samochodowych instalacji gazowych podrożały o około 5 proc. W środę walory taniały o kilka procent. Spółka nie podała jednak żadnego nowego komunikatu. Kapitalizacja AC Autogaz wynosi obecnie blisko 430 mln zł. MKT
Z grona największych warszawskich spółek najdroższe w historii są obecnie akcje CCC, które od stycznia podrożały o blisko 25 proc. W środę kurs oscylował wokół poziomu 250 zł. Analitycy Haitong Banku w rekomendacji wydanej pod koniec lipca wycenili walory obuwniczego giganta na 263,7 zł. – To, że akcje CCC są handlowane obecnie na maksymalnych poziomach, jest według mnie wynikiem bardzo dobrej dynamiki sprzedaży, którą spółka pokazuje właściwie od ostatnich trzech miesięcy. Szczególnie mocne dane pokazała w lipcu – ocenia Konrad Księżopolski, dyrektor działu analiz giełdowych Haitong Banku. W ubiegłym miesiącu CCC zanotowało 308 mln zł przychodów ze sprzedaży, o 48,4 proc. więcej niż w lipcu ubiegłego roku. – Inwestorzy na pewno z zadowoleniem odbierają fakt, że mocna dynamika jest nie tylko w kanale e-commerce, ale także w kanale tradycyjnym, co może świadczyć o tym, że CCC trafiło z kolekcją wiosna-lato w gusta klientów – mówi Księżopolski. Dodaje, że to, czy jego cena docelowa (263,7 zł) się zmaterializuje, będzie zależało od wyników za II kwartał oraz komentarza zarządu. – Część rynku obawia się, że silna dynamika wzrostu sprzedaży mogła być okupiona niższymi marżami. Jeśli CCC pokaże mniejszą, niż się rynek spodziewa, presję na marże oraz pokaże oszczędności, szczególnie w sklepach w Austrii i Niemczech, to można się spodziewać dalszej pozytywnej reakcji kursu – ocenia.