Spadki na GPW najbardziej dotknęły małe spółki. Grupujący je sWIG80 traci nie tylko w tym roku (16 proc. od lokalnego szczytu ze stycznia), ale bardzo słabo radził sobie także w roku ubiegłym – przede wszystkim w przeciwieństwie do WIG20 (duże spółki zyskały 26 proc.). Przez ostatnie 12 miesięcy sWIG80 stracił blisko 21 proc., mWIG40 13 proc., a WIG20 tylko 5 proc.
Inne bessy były głębsze
Obecna bessa na sWIG80 trwa już dość długo, bo od kwietnia 2017 r. Przekłada się to na 310 sesji, w czasie których indeks spadł o ponad 22 proc. Jednak biorąc pod uwagę skalę przeceny z poprzednich okresów bessy, to wciąż niewielka korekta. Z danych Opoki TFI wynika, że między kwietniem a grudniem 2011 r., czyli tylko przez 177 sesji, przecena sięgnęła blisko 37 proc. Bessa sprzed dekady, rozpoczęta w październiku 2007 r. i zakończona w lutym 2009 r. (334 sesje), obniżyła notowania małych spółek aż o 69 proc. (była więc tylko o miesiąc dłuższa niż obecna, ale skala przeceny była trzykrotnie większa). Bessa rozpoczęta w lipcu 2000 r. i trwająca do października 2002 r. (553 sesje) przyniosła 60 proc. spadku. Tylko między wrześniem 1997 r. a październikiem 1998 r. (269 sesji) indeks spadł aż o 70 proc.
Obecny przypadek wyróżnia także to, że tym razem spadki nie były poprzedzone wielkimi zwyżkami. Wprawdzie rok 2016 i pierwsze trzy miesiące 2017 r. były dla „maluchów" udane (indeks urósł w tym czasie o prawie 33 proc.), ale poprzednie bessy poprzedzone były znacznie okazalszymi zwyżkami (w 2011 r. o 117 proc., nie wspominając już o gigantycznych zwyżkach przed 2007 r.).
Wyniki bez przełomu
Spadki są jednak dotkliwe. Nie brakuje spółek, które przez rok zostały przecenione o kilkadziesiąt procent. – Wydaje się, że doszło do skumulowania dwóch najważniejszych czynników: pogorszenia wyników firm i odpływów z funduszy inwestujących w mniejsze firmy, w tym funduszy absolutnej stopy zwrotu. W krótkim terminie sytuacja pod względem napływów kapitału się pogarsza, a nie polepsza. W najbliższych miesiącach powinniśmy mieć kulminację odpływów z funduszy mających ekspozycję na ten sektor, co sprzyjać będzie przesileniu i stworzy wiele okazji w sektorze – mówi Tomasz Herczyk, zarządzający w Opoce TFI.