W swoich cotygodniowych materiałach BM BGŻ BNP Paribas pokazuje, jak na tle europejskich benchmarków prezentują się konkretne branże z GPW. Analizując te porównania, szczególnie rzuca się w oczy słabość polskich spółek z branży chemicznej. Możemy to zaobserwować, zestawiając WIG-chemia ze STOXX Europe 600 Chemicals Index, skupiającym największe przedsiębiorstwa chemiczne w Europie – największy udział w indeksie mają niemiecki BASF oraz francuski Air Liquide.
Jak wyjaśnić tak dużą dysproporcję? – Zachowanie indeksu WIG-chemia zależy w zasadzie od notowań dwóch spółek: Grupy Azoty i Ciechu. Tak więc bardzo mocny spadek wyceny Grupy Azoty (ok. 60 proc. w ciągu roku) przełożył się na relatywnie słabe zachowanie indeksu sektorowego. Przyczyną wyprzedaży akcji Grupy Azoty było znaczne pogorszenie się wyników w ostatnich kwartałach. Za ten stan odpowiedzialny jest głównie segment nawozów, który w okresie wiosennym notował spadek popytu w efekcie ciepłej pogody. Mniejsze zapotrzebowanie na nawozy wynikało z powodu krótszego okresu, kiedy można było je aplikować – mówi Michał Krajczewski, kierownik zespołu doradztwa inwestycyjnego w BM BGŻ BNP Paribas.
– Ponadto mocny negatywny wpływ na rentowność produkcji nawozów mają rosnące ceny gazu ziemnego, który odpowiada za ok. 36 proc. zużycia surowców w Grupie Azoty. W kontekście wyników inwestorzy obawiają się także o negatywny wpływ rosnących cen węgla, CO2 albo energii elektrycznej. Ponadto spółka realizuje duży program inwestycyjny i dokonała zakupu spółki Compo Expert, co znacząco zwiększy poziom zadłużenia. W porównaniu z Grupą Azoty, akcje Ciechu zachowywały się lepiej, chociaż również zanotowały spadek notowań w skali roku (ok. 15 proc.). Na spółkę również negatywnie wpływają rosnące koszty węgla, CO2 czy energii elektrycznej. Z drugiej strony znaczącej poprawie uległo w ostatnich kwartałach postrzeganie koniunktury na rynku sody, co może pozwolić na podwyżkę cen głównego produktu Ciechu w przyszłym roku – dodaje.
SAŁ