Cięcie stóp może dać paliwo do zwyżek, ale i zaniepokoić

Większe obniżki stóp procentowych przez Fed nie muszą przynieść samych korzyści, bo inwestorzy mogą zacząć obawiać się o kondycję gospodarki USA. Z kolei mniejsze cięcia umocnią dolara, szkodząc rynkom wschodzącym i GPW.

Publikacja: 30.07.2019 12:20

Cięcie stóp może dać paliwo do zwyżek, ale i zaniepokoić

Foto: Bloomberg

GG Parkiet

Obniżka w środę przez Fed stóp procentowych o 25 pkt baz. jest niemal przesądzona. Eksperci różnie oceniają jej wpływ na rynki akcji.

Niepewny kierunek dolara

– Taka obniżka będzie neutralna dla rynków akcji, w tym polskiego. Chyba że Fed zakomunikowałby coś istotnego; może jednak chcieć pozostawić sobie otwartą furtkę do dalszych decyzji, więc komunikat może być wyważony – ocenia Adam Łukojć, zarządzający w Allianz TFI.

Zdaniem Jakuba Menca, zarządzającego w Skarbcu TFI, rynek może być tylko trochę rozczarowany brakiem większego cięcia niż o 25 pkt baz., bo inwestorzy są pewni obniżek, z czego szanse na 25 pkt baz. wynoszą 82 proc. i tylko 18 proc. na cięcie o 50 pkt baz. – Rynek wycenia jednak kolejne obniżki, łącznie o blisko 100 pkt baz. w kolejnych 12 miesiącach. Komentarz przewodniczącego Fedu dotyczący dalszej polityki będzie kluczowy dla rynków na kolejne miesiące. Mniej gołębia retoryka wobec oczekiwań rynku może się przyczynić do realizacji zysku i odwrotu od ryzykownych aktywów. Ewentualne mniej gołębie nastawienie powinno sprzyjać dalszemu umocnieniu dolara, a tym samym pogarszać nastroje do rynków wschodzących – uważa Pawlak. To byłby zły sygnał także dla GPW, wciąż zaliczanej głównie do rynków wschodzących, które w tej hossie zachowują się gorzej od indeksów z USA, pchanych przez spółki technologiczne.

– Z drugiej strony coraz więcej rynków wschodzących także rozpoczęło cykl obniżki stóp procentowych (m.in. Indie, Turcja, Rosja), więc przełożenie na kurs dolara względem koszyka walut rynków wschodzących zależy również od oczekiwań rynku wobec działań banków centralnych z tych krajów. Nadal nie widać też postępu w negocjacjach handlowych USA–Chiny, więc przy rosnącej niepewności i pogarszającym się otoczeniu makroekonomicznym inwestorzy mogą podchodzić z większą ostrożnością do ryzykownych aktywów – dodaje Pawlak.

Optymistą jest Menc. Jego zdaniem indeksy rynków wschodzących, w tym WIG20, będą na koniec roku wyżej niż dzisiaj, ponieważ oczekuje się osłabienia dolara. – Większość stawia na umocnienie tej waluty, ale uważam, że warto tu podejść kontrariańsko – zaznacza.

Fed zostawi furtkę otwartą

Na ile dalsze cięcia są realne? – Istnieje możliwość dalszych obniżek, ale trudno prognozować prawdopodobieństwo i skalę, bo Fed ograniczany jest nie tylko danymi płynącymi z gospodarki – które wciąż są dość dobre, co mogłoby utrudniać uzasadnienie cięcia stóp – ale także tym, co robią inne banki centralne. Gdyby np. EBC zdecydował się na agresywne luzowanie polityki pieniężnej, Fed mógłby mieć trudność w uzasadnieniu utrzymywania relatywnie wyższych stóp – podkreśla Łukojć.

Dodaje, że dalsze obniżki same w sobie byłyby pozytywne dla rynków akcji; pytanie jednak, co w sferze gospodarczej decydowałoby o cięciu. – Gdyby powodem było pogorszenie danych makroekonomicznych, rynki mogłyby odebrać to negatywnie – inwestorzy mogliby uznać, że banki centralne wykorzystały już swoje możliwości, a gospodarka i tak hamuje. Pamiętajmy, że w poprzednim cyklu gospodarczym ceny akcji rosły w czasie podwyżek stóp; obniżkom towarzyszyła bessa. Ceny akcji spadały, bo zyski spółek się kurczyły. Na razie rynek jest ucieszony obniżką, ale same stopy to nie wszystko: ważne są wyniki spółek oraz sytuacja gospodarcza wpływająca na te wyniki – mówi zarządzający Allianz TFI.

– To, czy nastąpią dalsze obniżki, będzie uzależnione od zachowania nowojorskiej giełdy. Fed zdaje sobie sprawę, że hossa trwa już dziesięć lat, indeksy w USA są na historycznych szczytach i recesja się zbliża, a obniżki stóp będą ją odsuwać w czasie. Obstawiam, że będzie to robił do jesiennych wyborów prezydenckich w USA w 2020 r. – mówi zarządzający Skarbca, wskazując, że do tego czasu rynek akcji w USA może być silny.

– Giełdy i gospodarka osuwały się dopiero po jakimś czasie od zakończenia cyklu podnoszenia stóp, więc zakładam, że wciąż przez jakiś czas amerykański rynek pozostanie w hossie – dodaje. Jak długo?

– Po odwróceniu krzywej rentowności obligacji 3-miesięcznych i 10-letnich, a to nastąpiło pod koniec marca, średnio hossa trwała jeszcze dziewięć miesięcy, więc do grudnia tego roku powinny być zwyżki. Ale trzy ostatnie przypadki wskazują na jeszcze 18 miesięcy rynku byka – dodaje Menc.

USA | Fed śledził notowania S&P 500

W środę amerykańska Rezerwa Federalna prawdopodobnie rozpocznie trzeci w tym tysiącleciu cykl obniżek stóp procentowych. Od 2000 r. występowała dodatnia korelacja między stopą procentową a indeksem S&P 500. Na wykresach widać, że obniżki stóp procentowych miały miejsce w okresach bessy na giełdzie. Sytuacja zmieniła się po ostatnim kryzysie finansowym. Od 2009 r. do 2016 r. stopy procentowe były na niezmienionym poziomie, natomiast S&P 500 rósł. Ma to związek z programami luzowania ilościowego (QE), których w sumie przeprowadzono trzy rundy. DOS

Analizy rynkowe
Spółki z potencjałem do portfela na 2025 rok. Na kogo stawiają analitycy?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Analizy rynkowe
Prześwietlamy transakcje insiderów. Co widać między wierszami?
Analizy rynkowe
Co czeka WIG w 2025 roku? Co najmniej stabilizacja, ale raczej wzrosty
Analizy rynkowe
Marże giełdowych prymusów w górę
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Analizy rynkowe
Tydzień na rynkach: Rajd św. Mikołaja i bitcoina
Analizy rynkowe
S&P 500 po dwóch bardzo udanych latach – co dalej?