Zarówno ogłoszenie decyzji o obniżce stóp procentowych w USA, jak i deklaracje, które padły na konferencji prasowej po posiedzeniu Fedu, nie spowodowały bardziej zdecydowanych reakcji na rynkach finansowych, jednak na kilka niuansów warto zwrócić uwagę.
Rekordy na Wall Street, dolar słabszy
Przede wszystkim Jerome Powell, prezes Fedu, stwierdzając, iż polityka pieniężna znajduje się w odpowiednim miejscu, zasugerował, że nie należy się spodziewać w najbliższym czasie kolejnych cięć kosztów pieniądza. Z tego punktu widzenia można mówić o lekko jastrzębiej wymowie komunikatu. W tym kontekście nieco zaskakujące może być środowe osłabienie się dolara. Kurs euro podskoczył o ponad 0,3 proc., rosnąc powyżej 1,11 dolara. Indeks amerykańskiej waluty zniżkował o prawie 0,3 proc., sygnalizując chęć powrotu do spadkowej tendencji obserwowanej już od niemal dwóch miesięcy.
Z kolei rentowność amerykańskich dziesięcioletnich obligacji skarbowych spadła do poziomu poniżej 1,8 proc., co można uznać za korektę wcześniejszej tendencji wzrostowej dyskontującej obniżkę stóp. W tym kontekście nie może więc raczej być mowy o nietypowej reakcji rynku długu na ogłoszenie decyzji. Indeksy na nowojorskim parkiecie kontynuowały ruch w górę, a S&P 500 po raz kolejny osiągnął rekordowo wysoki poziom. Należy jednak zauważyć, że w środę po raz drugi z rzędu nie powiodła się próba sforsowania poziomu 3050 punktów, co może sugerować chęć realizacji zysków przez część inwestorów. Od początku roku S&P 500 rośnie o 21,5 proc., jest więc co realizować. W październiku, mimo sporych wahań, poszedł w górę o prawie 2,5 proc.
Sygnały nadchodzącej spadkowej korekty widać było w ostatnich dniach w przypadku indeksu giełdy we Frankfurcie. Od początku mijającego miesiąca DAX zyskał niemal 4 proc., a od początku roku wzrósł o ponad 22 proc. mimo fatalnej kondycji niemieckiej gospodarki. Obniżka stóp procentowych przez Fed oraz jednocześnie osłabiający się dolar powinny sprzyjać kontynuacji zwyżki na rynkach wschodzących. MSCI Emerging Markets ETF zyskiwał w środę 0,4 proc., sygnalizując chęć wzrostu powyżej nieskutecznie atakowanego w poniedziałek poziomu 43 punktów stanowiącego ważny z technicznego punktu widzenia opór. Warto uważnie obserwować zmagania w jego okolicy, ponieważ ich wynik może się okazać istotną wskazówką na kolejne tygodnie.
Zielony październik w Warszawie
Październik, choć nie cieszy się wśród inwestorów najlepszą sławą, w tym roku dla większości głównych indeksów warszawskiego parkietu kończy się lekko optymistycznym akcentem, a bilans całego miesiąca jest umiarkowanie korzystny dla posiadaczy akcji. Największym wygranym jest wskaźnik blue chips, który w miniony wtorek znalazł się powyżej lokalnego szczytu z połowy września. W skali miesiąca zyskał 2,5 proc., choć w pierwszych dniach października można się było spodziewać raczej testowania dołka z końca sierpnia.