W listopadzie sWIG80 wzrósł o 3,6 proc. – WIG20 spadł w tym czasie o 1,6 proc. Na dodatek w sezonie wyników spółki z sWIG80 pokazały dobre rezultaty.
Wojciech Białek, analityk finansowy:
Teza postawiona w poprzednim miesiącu – „Teraz pora na Misie" – zdaje się potwierdzać. Względna siła sWIG80 do WIG20 wzrosła do najwyższego poziomu od 15 miesięcy i że taki sygnał pojawiał w każdym z siedmiu ostatnich cykli Kitchina, za każdym razem poprzedzając dalsze wielomiesięczne umocnienie indeksu akcji małych spółek względem WIG20.
A sytuacja sWIG80 wygląda obiecująco. Trzy najgorsze przypadki to sygnały z 30 marca 2000, bo wtedy do szczytu sWIG80 brakowało już tylko ok. czterech miesięcy (a WIG był już po szczycie hossy), a skala wzrostu była niewielka, 18 marca 2013, bo wtedy po drodze do sporych zysków sWIG zaliczył 8,3-proc. korektę, oraz 20 lipca 2015, bo wtedy sygnał ten pojawił się już w trakcie cyklicznej bessy i na pojawienie się dużych zysków trzeba było czekać wiele miesięcy (a po drodze sWIG80 zaliczył 8,2 proc. spadek).