Zdaniem analityków, reakcja rynku na zaskakujący ruch Rezerwy Federalnej – interwencyjną obniżkę stopy procentowej o 50 punktów bazowych - do przedziału 1-1,25 proc., w aby pomóc gospodarce zachować odporność na negatywne skutki wybuchu koronawirusa. Owszem, na początku sesji na Wall Street indeksy szły w górę, ale koniec sesji przyniósł już zdecydowane spadki. Nie wiadomo, jaki wpływ na zachowania inwestorów miała wtorkowa informacja o stopniu śmiertelności wśród osób zarażonych koronawirusem – w Stanach Zjednoczonych jest ona najwyższa i wynosi 5,6 proc. Tymczasem w Chinach jest to 3,7 proc. Faktem jest, że potwierdzonych przypadków zarażenia w USA było 108, a w Chinach – ponad 80 tysięcy, ale obecna statystyka zgonów jest niepokojąca.
Następne posiedzenie Fed zaplanowane jest na 18 marca. Jeszcze do wtorku prawdopodobieństwo obniżki stóp oceniano nawet na 100 proc. Po ostatniej decyzji te oceny muszą oczywiście ulec diametralnej zmianie. ps