Decyzja o awansie polskiego rynku do grona rozwiniętych w FTSE zapadła już jesienią 2017 r. (według metodologii MSCI, do którego indeksów odnosi się większość inwestorów, nadal jesteśmy rynkiem rozwijającym się). W tym czasie WIG20 oraz WIG20USD zachowywały się słabo, znacznie gorzej niż np. indeks MSCI Emerging Markets czy wskaźnik MSCI All Country World Index (duży udział mają w nim rynki rozwinięte, w tym amerykański, cieszące się hossą). Przyczynił się do tego nie tylko rebalancing portfeli inwestorów wynikający ze zmian wag spółek po reklasyfikacji, ale także strukturalna słabość i brak wzrostu zysków polskich blue chips. MR