Weźmy pod uwagę, że w dekadzie po światowym kryzysie finansowym średnie godzinowe zarobki w przeważającej części rosły w tempie mniejszym niż 3 proc. rocznie. Tymczasem, gdyby ktoś przewidywał kupno S&P 500 na dnie w 2009 roku, cieszyłby się zwrotem w wysokości 400 proc., czyli ponad 17 proc. Rocznie.
To było świetne dla każdego, kto posiada akcje, ale wielu Amerykanów ich nie ma. Dane Rezerwy Federalnej pokazują, że tylko około 53 proc. rodzin posiadało pozycje kapitałowe w 2019 r., podczas gdy 10 proc. najlepiej zarabiających Amerykanów, którzy posiadają ponad 88 proc. tych akcji, miało zyski.
Innym kluczowym problemem w znacznej części tegorocznych wzrostów na giełdzie był fakt, który nie pasuje do tych, którzy martwią się o bogactwo i nierówności dochodów: firmy, które osiągnęły sukces, są mało wartościowe i nie polegają zbytnio na ludzkiej pracy . Firmy posiadające dostęp do technologii cyfrowych dobrze sobie radziły, a nawet skorzystały na Covid-19. Ale małe firmy zostały zamknięte, restauracje musiały zamknąć swoje drzwi, a wiele samolotów pozostało uziemionych. Tymczasem Dow i S&P 500 zakończyły sesję wzrostami, osiągając w środę rekordowe poziomy, gdy inwestorzy gromadzili akcje spółek finansowych i przemysłowych, zakładając, że zwycięstwo Demokratów w Georgii doprowadziłoby do większej stymulacji fiskalnej i wydatków na infrastrukturę.
Tymczasem Wall Street powstrzymało wcześniejsze wzrosty, a indeks Nasdaq zamknął się niżej po tym, jak w środę tłumy protestujących zaatakowały Kapitol USA, próbując zmusić Kongres do cofnięcia porażki prezydenta Donalda Trumpa w wyborach. Ustawodawcy zostali ewakuowani po tym, jak zwolennicy Trumpa włamali się do budynku, gdzie policjanci stali na straży. Niektórzy policjanci odpowiedzieli wyciągniętą bronią i gazem łzawiącym.
"To nie był gwałtowny spadek na rynku. Pojawili się też kupujący. To trochę szokujące wizualnie, gdy widzimy, jak to się dzieje w telewizji" - powiedział Tim Ghriskey, główny strateg inwestycyjny w Inverness Counsel w Nowym Jorku.
Przed protestami zwolenników Trumpa akcje sektora finansowego osiągnęły roczne maksimum i były nadal wyższe w ciągu dnia, podczas gdy wzrosty utrzymały się w sektorach materiałowym, przemysłowym i energetycznym.