Akcje spółek technologii i energii sprawiły, że indeksy amerykańskie osiągnęły w czwartek nowy rekord, podczas gdy obligacje rządowe wzrosły. S&P 500 po raz pierwszy przekroczył 4000 punktów, ponieważ inwestorzy rozpoczynają drugi kwartał z optymizmem co do powrotu do zdrowia po koronawirusie. Indeks wzrósł o prawie 1,2 proc., osiągając w czwartek rekordowy poziom 4019 punktów. Dow wzrósł o 171 punktów, czyli 0,5 proc., podczas gdy Nasdaq Composite podskoczył o 1,8 proc. Rentowność referencyjnych 10-letnich papierów skarbowych, która gwałtownie wzrosła w pierwszym kwartale, gdy inwestorzy obstawiali gwałtowny wzrost inflacji po ponownym otwarciu gospodarek, spadła o 0,07 punktu procentowego do 1,67 proc. Wzrost rentowności obligacji skarbowych nieco się nasilił po tym, jak liczba nowych wniosków o zasiłek dla bezrobotnych wzrosła w zeszłym tygodniu o 61 000 do 719 000, co jest wynikiem wyższym niż prognozowane przez ekonomistów z Wall Street 680 000.
Inwestorzy kontynuują również solidny, choć burzliwy pierwszy kwartał, który zakończył się w środę. W ciągu pierwszych trzech miesięcy roku S&P 500 zyskał 5,8 proc.. Indeks Dow Jones Industrial Average wzrósł o 7,8 proc., podczas gdy Nasdaq, który znalazł się pod presją w ostatnich miesiącach, wzrósł o skromniejsze 2,8 proc.
Kwiecień był historycznie mocnym miesiącem dla amerykańskich akcji. Według Ryana Detricka, stratega rynku finansowego LPL, zamknęły się wyżej w ciągu 14 miesiąca z ostatnich 15 lat. Optymizm wzrósł po tym, jak Institute for Supply Management podał, że aktywność produkcyjna w USA wzrosła w marcu dziesiąty miesiąc z rzędu. Rosnący popyt pomógł zrównoważyć wpływ zawirowań w łańcuchach dostaw i rosnących cen towarów.