Z jednej strony mamy coraz dynamiczniej rozwijającą się drugą odsłonę pandemii Covid-19 i związane z tym obawy przed powrotem ograniczeń w funkcjonowaniu kluczowych obszarów gospodarki. Najważniejszym obecnie czynnikiem pozostają jednak zbliżające się wybory w USA, gdzie polityczne przepychanki przekładają się w sposób pośredni lub bezpośredni na zachowanie amerykańskich indeksów, a w ślad za nimi pozostałych giełd globu. Patrząc na aktualne sondaże, rozstrzygnięcie wyborów wcale nie jest pewne, a z punktu widzenia rynków jest to wybór pomiędzy obecnym status quo a niepewnością. Nie można również zapominać o towarzyszących nam od kilku już miesięcy czynnikach ryzyka, jak niepewne perspektywy gospodarcze czy naprawdę wymagające wyceny największych spółek, w szczególności w sektorze nowych technologii. Jakby tych czynników było mało, w ostatnich dniach ponownie przypomniała o sobie kwestia Chin, od wielu miesięcy będąca na drugim, jeśli nie na trzecim planie.

Wpływ danych o nowych przypadkach koronawirusa najsilniej widoczny jest już tradycyjnie na rodzimym parkiecie. Powstaje więc uzasadnione pytanie, czy po raz kolejny WIG20 okaże się barometrem globalnych tendencji? Tak jak miało to miejsce w lutym tego roku, gdy silne spadki indeksu krajowych blue chips mocno kontrastowały z mierzącymi w nowe rekordy indeksami w Stanach Zjednoczonych, które przystąpiły do spadków z dużym opóźnieniem. Możliwy jest oczywiście scenariusz, gdzie krajowy rynek bezrefleksyjnie bierze na siebie całe dostępne w puli ryzyko, ale powyższą tezę warto mieć w mojej ocenie z tyłu głowy.

W takim otoczeniu zastaje nas największy giełdowy debiut ostatnich lat, czyli Allegro. Oczywiście, jeśli spojrzymy na kursy poszczególnych spółek, nie wszystko spada w równym tempie, a znana platforma aukcyjna może być zdecydowanym beneficjentem ew. drugiego lockdownu. Jednak negatywne trendy mogą zepsuć kilka pierwszych sesji nowego lidera kapitalizacji krajowego rynku.

Warto też zauważyć, że wraz ze wzrostem zachorowań na pierwszy plan parkietu powróciło sporo spółek wchodzących w skład nieformalnego WIG-Covid, czyli gwiazd II kwartału tego roku, jeśli chodzi o dynamikę wzrostu. Sugeruję dużą ostrożność i inwestycje przede wszystkim w spółki z dobrymi fundamentami, gdyż jak pokazała wrześniowa przecena, ich kursy w razie odwrócenia trendu zachowują się zdecydowanie lepiej.

Jedno jest pewne, III kwartał nie pozwoli nam się nudzić. ¶