W lipcu chiński eksport wzrósł o 3,3 proc. w porównaniu z analogicznym okresem rok wcześniej. Jest to najwyższe tempo wzrostu od marca i świadczy o tym, że są chętni na chińskie towary pomimo sporu handlowego z USA.
Wyniki azjatyckiego giganta gospodarczego znacznie odbiegają od oczekiwań rynkowych. Analitycy ankietowani przez Reutersa prognozowali, że chiński eksport spadnie o 2 proc. rok do roku. Pomogło to azjatyckim indeksom lekko odreagować ostatnie spadki. Indeks Shanghai Composite wzrósł o blisko 1 proc., Nikkei o 0,4 proc., a Kospi o 0,7 proc.
Wystąpił natomiast spadek importu o 5,6 proc. w ujęciu rok do roku, co podkreśla słabnący popyt wewnątrz Chin. Spadek był natomiast mniejszy niż 8,3 proc. prognozowane przez analityków i 7,3 proc. odnotowane w czerwcu.
Dane pokazały, że nadwyżka Chin w handlu z USA wyniosła w lipcu 27,97 mld USD, czyli mniej niż 29,92 mld USD osiągnięte miesiąc wcześniej. Od stycznia do lipca nadwyżka ta wciąż jest wysoka – sięgnęła 168,5 mld USD, co oznacza występowanie ciągłej nierównowagi w handlu i jest podstawą do działań administracji Donalda Trumpa w wojnie handlowej między mocarstwami.
Specjaliści z Allianz Global Investors twierdzą, że to słabszy chiński juan w stosunku do dolara i innych walut pomógł chińskim producentom sprzedać więcej towarów za granicą.