Taką samą wartość miał import – 153,3 mld euro. Ale rósł znacznie wolniej – o 2,7 proc. r/r. W rezultacie saldo w handlu zagranicznym wyniosło 0, podczas gdy rok temu sięgało minus 2,9 mld euro.

W porównaniu do pierwszych siedmiu miesięcy tego roku, w których eksport wyniósł 134,8 mld euro, tempo wzrostu zagranicznej sprzedaży polskich towarów utrzymało się na takim samym poziomie. Jednak po lipcu bilans wymiany był jeszcze niekorzystny – deficyt sięgał 0,1 mld euro.

Podobnie jak przed miesiącem, wzrost eksportu odnotowano w przypadku dziewięciu krajów z pierwszej dziesiątki najuważniejszych kierunków zbytu. To 66,2 proc. całego eksportu. Najważniejszym partnerem handlowym pozostają Niemcy, do których tegoroczny eksport liczony od stycznia do końca sierpnia miał wartość 42,5 mld euro. To o 3,2 proc. więcej niż w tym samym czasie przed rokiem. Dynamika wzrostu w porównaniu do wyników sprzed miesiąca wzrosła – po lipcu wynosiła 1,8 proc. Udział Niemiec w całości eksportu po 8 miesiącach w porównaniu z ub. rokiem zmalał z 28,1 do 27,7 proc., ale to nieco lepszy wynik niż miesiąc wcześniej, gdy udział wynosił 27,3 proc.

Drugim rynkiem eksportowym są Czechy, do których w sierpniu wysłaliśmy towary warte 9,4 mld euro. jednak o ile eksport do tego kraju liczony w złotym zwiększył się o 1,3 proc. r/r, to liczony w euro nieznacznie zmalał – o 0,1 proc. Skurczył się również udział Czech w całości eksportu – z 6,4 proc. po sierpniu ubiegłego roku do 6,1 proc. rok później. Nieznacznie zmalał także udział w eksporcie Wielkiej Brytanii: wyniósł 6 proc. w porównaniu do 6,1 proc. w tym samym czasie 2018 r., ale wartość sprzedaży na Wyspy Brytyjskie zwiększyła się o 1,8 proc. do 9,1 mld euro. Dużo większy, bo aż 8-procentowy wzrost osiągnął za to eksport do Francji: jego wartość była tylko nieznacznie mniejsza niż w przypadku Wielkiej Brytanii i wyniosła 9 mld euro. Natomiast najwyższy wzrost eksportu miał miejsce w przypadku Stanów Zjednoczonych: 13,4 proc. co dało wartość 4,5 mld euro i wzrost udziału z 2,7 do 3 proc. Dobre wyniki osiągnęły także eksporterzy wysyłający towary do Rosji i na Węgry. Wartość sprzedaży na tych rynkach wyniosła w ciągu pierwszych ośmiu miesięcy tego roku odpowiednio 4,7 oraz 4,2 mld euro przy 7,7 proc. oraz 7,5-procentowym wzroście r/r.

Jak podaje Krajowa Izba Gospodarcza, zważywszy na stan światowej i polskiej gospodarki w latach 2019 – 2020 można oczekiwać zwiększenia polskiego eksportu z 215,1 mld euro w roku 2018 do odpowiednio 227,6 mld euro (wzrost o 5,8 proc.) w roku 2019 oraz do 245,8 mld EUR (wzrost o 8,0 proc.) w roku 2020.