Rząd uznał, że umożliwia to stopniowe odmrażanie gospodarki w całym kraju. Jego harmonogram przewiduje m.in., że zaraz po majówce otworzą się galerie handlowe, sklepy budowlane i meblowe, za 10 dni ruszą hotele i pensjonaty, ale gastronomia i branża fitness na powrót do w miarę normalnego funkcjonowania poczekają prawie miesiąc.
– Cieszymy się, że rząd przedstawił konkretny plan odmrażania gospodarki. Dzięki temu firmy nie będą zaskakiwane decyzjami w ostatniej chwili, jak to się działo do tej pory. O taki szczegółowy harmonogram apelowaliśmy od dawna. Szkoda, że rząd nie zdecydował się na wznowienie już od 4 maja działalności restauracji, hoteli czy klubów fitness i innych usług, czego oczekiwały największe organizacje biznesowe. Przedsiębiorcy są gotowi wznawiać działalność z zachowaniem reżimów sanitarnych i ograniczeń liczby klientów – mówi Grzegorz Baczewski, dyrektor generalny Konfederacji Lewiatan.
Przypomina, że Konfederacja Lewiatan i Rada Przedsiębiorczości apelowały o odmrożenie od 4 maja całości handlu detalicznego, gastronomii w wersji minimalnej (w pierwszym etapie możliwość przyjmowania gości w zewnętrznych ogródkach obiektów gastronomicznych), hoteli (w pierwszym etapie najwyżej 50 proc. obłożenia w danym obiekcie) oraz klubów fitness i innych usług.
– Mieliśmy spotkanie z wicepremierem Jarosławem Gowinem i chyba możemy powiedzieć, że w zasadzie dotrzymał słowa – mówi Marek Kowalski, przewodniczący przewodniczący Federacji Przedsiębiorców Polskich. – Uzgodnienia były takie, żeby w niektórych obszarach odmrażanie było nieco szybsze, niż to co w swoim harmonogramie ostatecznie zapisał rząd, ale kierunek jest dobry, o takie działania od dawna zabiegały organizacje przedsiębiorców. Mamy nadzieję, że tym razem odmrożenie zostanie z nami na dłużej – dodaje.
– Oczywiście, że luzowanie gospodarki jest teraz priorytetem. I dobrze, że to się dzieje – mówi Łukasz Bernatowicz, wiceprezes Business Centre Club.