Jak definiuje KNF, „zachętą" jest świadczenie pieniężne lub niepieniężne, mające na celu poprawienie jakości odpowiedniej usługi świadczonej na rzecz klienta. KNF podkreśla, że obie listy mają charakter przykładowy i nie są katalogiem zamkniętym. „Uznanie danej czynności a priori za uzasadniającą przyjmowanie tzw. zachęt nie oznacza, iż Urząd czy Komisja pozbawione są możliwości weryfikacji zgodności przyjmowania tzw. zachęt przez poszczególne podmioty w odniesieniu do tych czynności w indywidualnych przypadkach" – podkreśla KNF. Dodaje, że po analizie sytuacji możliwe będą rozszerzenie i modyfikacja list.

Towarzystwa mogą zatem płacić pośrednikom tylko za te usługi, które są obiektywnie użyteczne, przydatne dla obecnych oraz przyszłych klientów i powiązane z zakupem, konwersją bądź umorzeniem jednostek uczestnictwa funduszu. Koszt takiej usługi będzie oszacowywał dystrybutor po analizie jej przydatności dla klientów. KNF zaznacza, że pośrednicy nie mogą brać wynagrodzenia za usługi nieużyteczne, które nie budzą zainteresowania klientów czy też kierowane są tylko do wąskiego grona klientów. Co więcej, powinni oni na bieżąco sprawdzać, jakim zainteresowaniem cieszą się ich usługi. Formalnie więc TFI nie powinno wypłacić pieniędzy dystrybutorowi bez sprawdzenia, czy poniósł on koszty na poprawę jakości usługi. Towarzystwa nie mogą bazować jedynie na oświadczeniach dystrybutorów – mają oni przedstawić dowody księgowe.

Dystrybutor nie może pobierać wynagrodzenia w formie ryczałtu. Podobnie jako niedopuszczalny należy zaklasyfikować sposób obliczania wartości uzasadnionej tzw. zachęty jako pewnego umownie określonego stałego procentu od wartości aktywów lub wartości aktywów netto danego funduszu, lub od wysokości wynagrodzenia za zarządzanie danym funduszem pobieranego przez TFI – oznajmia KNF. Rzecz w tym, że do tej pory do dystrybutora trafiała zazwyczaj określona w umowie z TFI część pobieranej przez towarzystwo opłaty stałej za zarządzanie.

Za jakie usługi może zostać wynagrodzony dystrybutor? Na liście znalazły się m.in. takie czynności, jak udzielanie klientom rekomendacji inwestycyjnych co do konkretnych instrumentów finansowych, sporządzanych na podstawie analizy danego instrumentu finansowego i jego perspektywy, udostępnianie narzędzi do budowania portfeli inwestycyjnych, udostępnianie klientom aplikacji doradczych, kalkulatorów inwestycyjnych, aplikacji umożliwiających śledzenie portfela, przekazywanie informacji o zmianach w wartości inwestycji oraz informacji z rynku, a także szkolenia. Dystrybutor nie może zaś pobierać pieniędzy np. za przedstawienie oferty, przygotowywanie i udostępnianie materiałów promocyjnych, weryfikację wiedzy klienta.

KNF liczy na wzmocnienie ochrony inwestujących w fundusze za pośrednictwem dystrybutorów.