Stabilność i bezpieczeństwo. Pakiet antykryzysowy dla rynku funduszy inwestycyjnych

Stan epidemii obowiązujący w Polsce od 20 marca 2020 roku w związku z zakażeniami wirusem SARS-CoV-2 wiązał się z wprowadzeniem niespotykanych dotąd ograniczeń dotyczących m.in. bezpośredniego kontaktu, swobody przemieszczania się, czy działalności instytucji i zakładów pracy.

Publikacja: 02.04.2020 10:57

Mariusz Biały, Counsel w Kancelarii Krzysztof Rożko i Wspólnicy

Mariusz Biały, Counsel w Kancelarii Krzysztof Rożko i Wspólnicy

Foto: materiały prasowe

Wobec rosnącej liczby osób zakażonych i ofiar śmiertelnych wirusa, pod koniec marca br. rząd zdecydował się na zastosowanie jeszcze bardziej restrykcyjnych środków w tym zakresie i nie jest wykluczone, że w najbliższej przyszłości podjęte zostaną dalsze działania tego rodzaju. Te wyjątkowe okoliczności oddziałują w bezprecedensowej skali na sytuację polskich przedsiębiorców i obywateli, wywierając katastrofalny wpływ funkcjonowanie całej gospodarki.

Pełna mobilizacja

Negatywne skutki kryzysu związanego z pandemią COVID-19 nie omijają również działalności instytucji finansowych. Fundusze inwestycyjne oraz zarządzające nimi TFI, z uwagi na lokowanie środków powierzanych im przez inwestorów, w dużej części klientów detalicznych oraz oszczędności gromadzonych z przeznaczeniem na cele emerytalne, należałoby niewątpliwie postrzegać w kategoriach instytucji zaufania publicznego. Dzisiaj, w tych trudnych warunkach, stoi przed nimi wielka odpowiedzialność. Wysiłki podejmowane przez instytucje finansowe ukierunkowane są na wdrożenie i utrzymanie rozwiązań pozwalających na zachowanie ciągłości ich działania, pomimo zaistniałej sytuacji. Dotyczy to w szczególności obsługi zleceń i dyspozycji składanych przez uczestników funduszy. Zapewnienie przez towarzystwa godziwej wyceny aktywów, nieprzerwanego odkupywania tytułów uczestnictwa funduszy oraz publikacji informacji o aktualnej wartości tych instrumentów ma podstawowe znaczenie dla utrzymania zaufania inwestorów do instytucji finansowych, którym powierzyli swoje oszczędności.

Wysiłkom tym towarzyszyło podjęcie przez TFI działań mających na celu utrzymanie prawidłowego zarządzania portfelami inwestycyjnymi funduszy inwestycyjnych. Stanowi to wyzwanie w warunkach nagłego wzrostu niepewności na rynkach, niestabilności kursów walut czy obniżenia poziomu płynności przedsiębiorstw. Na dodatek towarzystwa funduszy inwestycyjnych zmuszone są podejmować je w obliczu podwyższonej absencji wśród znacznej części pracowników lub konieczności kierowania ich do pracy zdalnej. Analogiczna sytuacja dotyczy również działalności kontrahentów TFI i funduszy, w tym domów maklerskich uczestniczących w realizacji transakcji, banków depozytariuszy, agentów transferowych czy dystrybutorów. W tym ostatnim przypadku niezbędne okazało się również ograniczenie dostępności sieci punktów obsługi dla bezpośredniej obecności klientów.

Wszystkie te inicjatywy wiązały się z potrzebą zaangażowania, odpowiednich do nadzwyczajnych okoliczności, środków techniczno-organizacyjnych, w tym informatycznych, w tym z uruchomieniem po stronie TFI procedur i procesów przewidzianych na wypadek wystąpienia sytuacji awaryjnych lub szczególnych zagrożeń. Odnosi się to nie tylko do wewnętrznej organizacji i funkcjonowania towarzystw, ale także do obszaru współpracy z podmiotami zewnętrznymi, w tym uczestniczącymi w działalności funduszy, jak np. agent transferowy.

Walka ze skutkami pandemii – maraton, nie sprint?

Nadzwyczajna mobilizacja zasobów oraz sięgnięcie po szczególne rozwiązania wiązało się z adaptowaniem się instytucji finansowych do dynamicznie zmieniającej się wraz z narastaniem kryzysu sytuacji. Tego rodzaju środki mogą okazać się jednak niewystarczające tam, gdzie na przeszkodzie mogłyby stanąć przepisy, tworzone z myślą o standardowych warunkach działania instytucji finansowych.

Jest to istotne również o tyle, że może okazać się, iż „stan wyjątkowy" w działalności instytucji finansowych nie będzie miał charakteru spektakularnej w swej pandemicznej skali, lecz krótkotrwałej anomalii sięgającej horyzontem czasowym kilku tygodni, ale raczej zdarzenia z którym przyjedzie nam się mierzyć w średniej perspektywie, mierzonej w miesiącach. Jednocześnie ekonomiczne reperkusje kryzysu epidemicznego będą miały charakter długoterminowy. Prognozuje się także, że obecne zagrożenie może spowodować również zmianę utrwalonych dotychczas zachowań inwestorów, w tym klientów instytucji finansowych. Wobec tego, działania zapobiegawcze lub zaradcze powinny koncentrować się na kreśleniu nie tylko scenariuszy działań doraźnych, ale także strategii średnio- i długo-terminowych.

Pakiet Impulsów Nadzorczych – inicjatywa UKNF

Inicjatywę, którą należałoby plasować wśród tej pierwszej kategorii działań stanowi niewątpliwie ogłoszony i rozwijany przez Urząd Komisji Nadzoru Finansowego we współpracy z Ministerstwem Finansów Pakiet Impulsów Nadzorczych na rzecz Bezpieczeństwa i Rozwoju w obszarze rynku kapitałowego. W tym kontekście, jako pilne i konieczne w obecnej sytuacji, należałoby kwalifikować postulowane przez Urząd przesunięcie terminów sprawozdawczych, obejmujące m.in. wydłużenie terminów sporządzania, zatwierdzenia i publikacji rocznych sprawozdań finansowych oraz rocznych skonsolidowanych sprawozdań finansowych podmiotów podlegających nadzorowi KNF. Ta oraz inne propozycje działań dotyczących rynku kapitałowego znalazły swój normatywny wyraz w treści specustawy dotyczącej zapobiegania, przeciwdziałania i zwalczania COVID-19, tzw. tarczy antykryzysowej.

Warto zwrócić uwagę na inicjatywę UKNF zakładającą pragmatyczne podejście w zakresie wybranych działań nadzorczych, tak aby umożliwić podmiotom nadzorowanym koncentrację na ochronie aktywów, obsłudze klientów oraz utrzymaniu kluczowych procesów. Niewątpliwie przyczyni się to do wsparcia instytucji finansowych w podejmowanych obecnie wysiłkach na rzecz utrzymania jakości i zakresu obsługi klientów.

Co dalej?

Kluczowe znaczenie z punktu widzenia rynku kapitałowego mają działania zmierzające w kierunku utrzymania płynności na rynku. Dotyczy to w różnym stopniu rynku międzybankowego oraz akcji, obligacji skarbowych czy papierów korporacyjnych. Głównymi aktorami tych działań, wedle postulatów rynku, powinny być odpowiednio NBP, Ministerstwo Finansów, Bank Gospodarstwa Krajowego, czy Polski Fundusz Rozwoju. Niemniej jednak, nawet jeśli beneficjentami inicjatyw wspierających płynność będą również pośrednio inwestorzy lokujący swoje aktywa za pośrednictwem funduszy inwestycyjnych, to mogą one okazać się niewystarczające.

W przypadku funduszy inwestycyjnych spadek płynności na rynku instrumentów finansowych czy pogarszająca się kondycja przedsiębiorców rzutować będzie negatywnie na wartość inwestycji uczestników. Topniejąca wraz z postępującą epidemią oraz narastającym kryzysem gospodarczym wycena jednostek uczestnictwa lub certyfikatów inwestycyjnych, wzmagana przez coraz bardziej naglącą konieczność pozyskania środków na bieżące cele, kosztem rezygnacji zarówno przez inwestorów detalicznych, jak i instytucjonalnych, z inwestycji w fundusze inwestycyjne, może grozić narastającą falą umorzeń, by w skrajnym przypadku zmaterializować w skali całego lub znacznej części rynku, ryzyko płynności po stronie funduszy inwestycyjnych, zarówno otwartych, jak i zamkniętych.

Z uwagi na możliwą wysoką dynamikę zmiany warunków rynkowych, wskazane byłoby zatem podjęcie przez regulatora działań wyprzedzających, obejmujących m.in. przegląd dostępnych na gruncie aktualnie obowiązujących przepisów prawa rozwiązań dotyczących zasad nabywania i umarzania jednostek lub certyfikatów oraz wyceny aktywów funduszy. Efektem tych prac mogłoby stać się zaprojektowanie przy udziale wszystkich interesariuszy, w trosce o stabilność rynku kapitałowego oraz długoterminowy interes uczestników funduszy, szczególnych rozwiązań umożliwiających adekwatne do skutków pandemii, w tym bardziej elastyczne, adaptowanie działań instytucji finansowych dotyczących realizacji umorzeń oraz zarządzania płynnością funduszy inwestycyjnych. W dobie kryzysu zapoczątkowanego pandemią COVID-19, który w nadchodzących dniach może przerodzić się w katastrofę o wymiarze zarówno ekonomicznym, jak i społecznym, stanowiłoby to wsparcie ze strony państwa, realizowane nie w skali makro, lecz skierowane precyzyjnie do podmiotów zarządzających aktywami funduszy inwestycyjnych, na które składają się wpłaty, a często oszczędności całego życia, milionów Polaków oraz bardzo wielu instytucji.

Równie fundamentalny charakter ma troska wszystkich zaangażowanych instytucji o bezpieczeństwo uczestników funduszy, tak aby wobec zagrożenia epidemiologicznego promowany był kontakt zakładający wykorzystanie elektronicznych środków porozumiewania się w komunikacji z instytucją finansową, w tym podpisu elektronicznego potwierdzonego profilem zaufanym ePUAP. To istotne o tyle, że obecna treść przepisów normujących kwestię nabywania i umarzania jednostek lub certyfikatów, czy realizacji innych zleceń i dyspozycji związanych z uczestnictwem w funduszach nie zawsze daje instytucjom finansowym narzędzia pozwalające na możliwie najszerszą realizację celu, który w aktualnej sytuacji powinien stanowić absolutny priorytet.

Felietony
Wzrost zredukuje dług
Felietony
Wyzwania HR emitentów
Felietony
Wejście tygrysa
Felietony
Czy IPO straciło w oczach funduszy?
Felietony
Zasoby srebra szansą dla zielonej transformacji Polski
Felietony
Spółki lepiej monitorowane