W tym i przyszłym roku krajowa branża tworzyw sztucznych zwiększy swoje obroty, ale zwyżki prawdopodobnie będą niższe niż w ubiegłych latach – szacuje PlasticsEurope Polska, stowarzyszenie reprezentujące producentów tworzyw. Na spadek dynamiki wskazuje sytuacja gospodarcza u nas i w regionie, dane dotyczące handlu zagranicznego oraz popyt zgłaszany na polimery. W tym kontekście należy zwłaszcza pamiętać, że polska branża tworzyw sztucznych jest mocno zależna od rynków zagranicznych. Wiąże się to zarówno z koniecznością importu wielu polimerów, jak i eksportu niektórych z nich. – Największym zagranicznym partnerem polskiego przemysłu są Niemcy, gdzie trafia około jednej trzeciej eksportu. Zrozumiałe jest więc, że sytuacja ekonomiczna innych krajów może odbić się na wynikach polskiego przemysłu – mówi dr inż. Kazimierz Borkowski, dyrektor zarządzający Fundacją PlasticsEurope Polska. Tymczasem zarówno europejska gospodarka, jak i niemiecka wyhamowują. To spowodowało, że nad Wisłą już w I półroczu tego roku spadała produkcja niektórych ważnych grup wyrobów, np. rur oraz worków i toreb. Zmalał też eksport polimerów.