Ceny surowców decydują o wynikach

W II połowie roku Grupy Azoty i Ciech powinny zanotować istotną poprawę zysków, głównie za sprawą taniego gazu i koksu. Niewiadomą są rezultaty w PCC Rokita i PCC Exol.

Publikacja: 23.09.2019 13:00

Foto: GG Parkiet

Firmy chemiczne notowane na warszawskiej giełdzie w krótkim terminie, co do zasady mają dobre perspektywy rozwoju. Analitycy zwracają uwagę przede wszystkim na sprzyjające im otoczenie. – Drugie półrocze 2019 r. dla większości firm z branży chemicznej powinno być lepsze od ubiegłorocznego, przede wszystkim za sprawą niskiej bazy wynikowej, co z kolei było rezultatem wysokich cen surowców. Rok temu duże koszty wiązały się m.in. z zakupem gazu ziemnego, węgla czy koksu – mówi Krystian Brymora, analityk DM BDM. Dodaje że to zmusiło spółki do podwyżek cen produkowanych wyrobów, które widoczne były dopiero w kolejnych kwartałach. Co więcej, zaczęły spadać ceny surowców. Teraz błękitne paliwo jest tańsze o 50–60 proc. niż rok temu.

Niskie koszty zakupu gazu

Obecna sytuacja szczególnie pozytywny wpływ ma na wyniki osiągane przez Grupę Azoty. – Dziś pytanie odnoszące się do przyszłych wyników tego koncernu nie powinno brzmieć, czy poprawi zyski, ale jak duże wzrosty mogą mieć miejsce. Dużo tu będzie zależało od sytuacji na rynku gazu, w tym zwłaszcza jego cen – twierdzi Brymora. Zauważa jednocześnie, że z dostępnością tego surowca nie powinno być problemów, gdyż europejskie magazyny gazu są już prawie pełne, a na rynku dostępne są nadwyżki LNG (skroplony gaz ziemny) z USA.

– W III kwartale Grupa Azoty powinna pokazać bardzo dobre wyniki finansowe za sprawą wyjątkowo korzystnej dla niej sytuacji na rynku nawozów. Gorzej będzie zapewne z rezultatami osiągniętymi w segmentach tworzyw sztucznych i chemicznym, ale one zdecydowanie mniej niż nawozy ważą w łącznych wynikach – uważa Jakub Szkopek, analityk DM mBanku. Jego zdaniem w kolejnych kwartałach powtórzyć takich wzrostów już się raczej nie da. Z jednej strony baza wynikowa z poprzednich okresów będzie coraz bardziej wymagająca, a z drugiej ceny gazu już nie będą spadać. Co więcej rynek może coraz większą uwagę zwracać na kosztowne inwestycje, które będą obciążać wyniki, a ich przyszły rezultat jest dziś trudny do oszacowania. Szkopek prognozuje, że w 2019 r. Grupa Azoty będzie mieć wynik EBITDA na poziomie 1,58 mld zł. Dla porównania w 2018 r. było to 764 mln zł.

Dużej zmienności wyników Grupy Azoty spodziewa się Dominik Niszcz, analityk Raiffeisen Centrobank. – Ze względu na rekordowo niskie ceny gazu, III kwartał powinien przynieść wzrost wyników w Grupie Azoty. Jak będzie w końcówce roku, dużo zależy od kursu tego surowca – mówi Niszcz. Jego zdaniem negatywny wpływ na wyniki koncernu już mają wyraźne oznaki spowolnienia obserwowane w segmentach tworzyw sztucznych i chemicznym. To powoduje, że kondycja Grupy Azoty może nie być tak dobra jak dotychczas.

Jego zdaniem na razie większego wpływu na postrzeganie firmy nie powinien mieć wchodzący w fazę realizacji Projekt Polimery Police, będący jedną z największych inwestycji petrochemicznych w Polsce. – W najbliższych kwartałach będzie on jedynie miał negatywny wpływ na przepływy pieniężne koncernu, ale im bliżej będzie jego finalizacji pojawią się bardziej wnikliwe i realniejsze niż dziś oceny dotyczące opłacalności tej inwestycji – mówi Niszcz.

Zyskowna sprzedaż sody

W II półroczu lepsze wyniki w ujęciu rok do roku powinien też wypracować Ciech. Oprócz niskich kosztów gazu, które jest paliwem w niemieckiej elektrociepłowni, grupa korzysta również ze spadających kosztów zakupu koksu. Za ten surowiec płaci się obecnie ponad 20 proc. mniej niż rok temu. – Z drugiej strony Ciech na sprzedaż większości swoich produktów ma podpisane długoterminowe kontrakty, więc ich ceny w tym roku się nie zmienią, a zwyżki cen sody na początku roku były solidne (7–8 proc. rok do roku). W tym kontekście większe znaczenie ma obecnie to, po jakich cenach uda się zakontraktować sprzedaż na przyszły rok – uważa Brymora.

Jego zdaniem niedawne wstrzymanie produkcji sody przez rumuński zakład nie będzie miało większego wpływu na gotówkowe wyniki grupy, gdyż prowadzona przez zależną Govorę działalność charakteryzowała się dość niską rentownością. O wiele ważniejsze jest to, czy Ciech, mający w ubiegłym roku duże problemy produkcyjne w najbardziej marżowych polskich zakładach, będzie w stanie je wyeliminować. W I półroczu to się udawało, a w II części roku do pracy po kapitalnym remoncie miała wrócić turbina energetyczna w Janikowie.

– Według moich szacunków w tym roku skonsolidowany zysk EBITDA Ciechu może sięgnąć 683 mln zł. Do jego poprawy powinny przyczynić się stosunkowo dobre ceny określone w kontraktach na dostawy sody oraz dość niskie ceny surowców, zwłaszcza koksu i gazu – prognozuje Niszcz. Zwraca uwagę na ryzyko wzrostu jednorazowych kosztów związanych z zamknięciem produkcji sody w Rumunii. Mimo perturbacji mających miejsce w Ciechu część analityków przychylnie patrzy na inwestycje w jego akcje. – Dziś lepszą inwestycją niż w akcje Grupy Azoty wydaje się zakup walorów Ciechu. Druga z tych firm ma w mojej ocenie lepsze perspektywy wzrostu wyników finansowych niż pierwsza, a dodatkowo jej papiery są po ostatniej przecenie względnie tanie – mówi Szkopek. Szacuje, że Ciech w tym roku zanotuje 650 mln zł EBITDA, a w przyszłym prawie 700 mln zł. W 2018 r. było to 633 mln zł.

Zdaniem Szkopka Ciechowi powinny sprzyjać spadające ceny węgla koksującego i energetycznego. – Według moich szacunków to może dać grupie w przyszłym roku oszczędności rzędu ponad 50 mln zł. Ciechowi będzie pomagać również niska baza wynikowa z poprzednich okresów i stosunkowo wysokie marże uzyskiwane na sprzedaży sody – mówi Szkopek. Zauważa, że w Chinach ceny sody rosną, co jest dobrym prognostykiem dla Ciechu.

Coraz droższa energia

W II kwartale swoimi wynikami rozczarowała grupa PCC Rokita, na co negatywny wpływ miał m.in. postój remontowy. Poza tym zanotowano mniejszy, niż oczekiwał tego rynek, wzrost ilościowy sprzedaży oferowanych produktów. W efekcie firmie nie udało się w pełni zrekompensować rosnących kosztów, w tym głównie energii elektrycznej. – Trzeci kwartał będzie sprawdzianem, czy kondycja finansowa PCC Rokity wróci do oczekiwanych poziomów. Może to być trudne ze względu na duży wzrost kosztów energii – mówi Brymora. Dodaje, że tego oczekiwał dopiero w IV kwartale z uwagi na historyczną politykę zakupową spółki. – Niemniej wyraźny wzrost kosztów produkcji w II kwartale może świadczyć o tym, że się myliliśmy – dodaje analityk DM BDM.

Duża niepewność wiąże się też z przyszłą kondycją PCC Exol. W II kwartale spółka negatywnie zaskoczyła rynek wynikami. Kurs akcji firmy od kilku tygodni znajduje się w trendzie spadkowym.

Analizy rynkowe
Bessa w pełnej okazałości
Gospodarka krajowa
Stopy nie muszą przewyższyć inflacji, żeby ją ograniczyć
Analizy rynkowe
Spadki na giełdach boleśnie uderzają w portfele miliarderów
Analizy rynkowe
Dywidendy nie takie skromne
Analizy rynkowe
NewConnect: Liczba debiutów wyhamowała
Analizy rynkowe
Jesteśmy na półmetku bessy. Oto trzy argumenty