Własny sklep czy platforma e-handlu? Najlepiej połączyć działalność w kilku kanałach

Rozpoczęcie sprzedaży online wiąże się z niższymi nakładami w porównaniu z uruchomieniem stacjonarnego sklepu. Dlatego może to być dobry pomysł na przykład dla osób chcących zainwestować we własny biznes.

Publikacja: 26.07.2020 12:00

W tym roku do końca kwietnia liczba e-sklepów w Polsce wzrosła niemal o 1,7 tys. Jest ich już ponad

W tym roku do końca kwietnia liczba e-sklepów w Polsce wzrosła niemal o 1,7 tys. Jest ich już ponad 40 tys. Firmy handlują także na platformach zewnętrznych. Tylko na Allegro swoje produkty sprzedaje ponad 100 tys. firm. W samym kwietniu zarejestrowało się tam 9 tys. nowych, czyli co 5 minut przybywała jedna.

Foto: Shutterstock

Zamknięcie większości sklepów stacjonarnych po wybuchu pandemii spowodowało szturm na handel internetowy. Skala tego zjawiska zaskoczyła wszystkich. Okazało się, że bardzo duża grupa klientów jest gotowa przestawić się na e-zakupy. Stwarza to nowe możliwości także dla tych, którzy przygodę z handlem dopiero zaczynają.

Sklepy internetowe wciąż zyskują na popularności i szybko ich przybywa. – W tym roku do końca kwietnia liczba e-sklepów w Polsce wzrosła niemal o 1,7 tys. – mówi Tomasz Starzyk, rzecznik Bisnode Polska. Jest ich już ponad 40 tys.

Potencjał rozwoju rynku nadal jest ogromny. W 2019 r. w sieci kupowało 57 proc. internautów, a teraz takie zakupy deklaruje już 72 proc. – wynika z raportu „Omni-commerce. Kupuję wygodnie 2020" Izby Gospodarki Elektronicznej.

Projekt skrojony na miarę

Koszty związane z uruchomieniem e-sklepu nie muszą być wielkie. Można samodzielnie zarezerwować domenę, zlecić projekt graficzny i opłacać hosting, czyli utrzymanie strony w sieci. Wówczas sami decydujemy o wyglądzie strony, opcjach dostawy produktów i sposobach płatności. Wiąże się to z dodatkowymi obowiązkami, ale jednocześnie zyskujemy większą kontrolę nad naszym przedsięwzięciem.

Foto: GG Parkiet

Można też skorzystać z gotowych rozwiązań i wejść na platformę taką jak Shoper – jego ofertę wybrało ponad 13 tys. e-sklepów. Firma podaje, że w podstawowej wersji za oprogramowanie w modelu abonamentowym płaci się ok. 300 zł miesięcznie. W ramach abonamentu właściciel dostaje panel administracyjny i gotowe szablony graficzne do wykorzystania. Podstawowy szablon jest bezpłatny, a ceny zaawansowanych zaczynają się od ok. 400 zł.

Aby zyskać zaufanie kupujących i lepiej pozycjonować się w wyszukiwarce Google, sklep powinien mieć własny adres WWW. Sklepy korzystające z oprogramowania Shoper w pierwszym roku działalności mogą uruchomić domenę w promocyjnej cenie 1 zł. Trzeba jeszcze zapłacić ok. 100 zł za certyfikat SSL, czyli nakładkę zapewniającą bezpieczne przesyłanie danych. I wyłożyć ok. 160 zł na regulamin obowiązujący w sklepie.

Foto: GG Parkiet

Wszystkie te elementy są bardzo ważne. Bez odpowiedniego certyfikatu sklep będzie pomijany w wynikach wyszukiwania. Natomiast zły regulamin to wręcz zaproszenie dla kancelarii prawnych czy klientów, którzy za same błędne zapisy mogą pozywać firmę do sądu, licząc na odszkodowanie.

Platformy organizują promocje. Na przykład teraz, w związku z pandemią koronawirusa, oferują rabaty dla rozpoczynających działalność.

Ważna rola marketingu

– Decydując się na własny sklep, od samego początku musimy się przygotować na aktywne pozyskiwanie użytkowników, którzy odwiedzą naszą stronę i zdecydują się na zakup. Dlatego niezbędne są działania reklamowe w ramach wyszukiwarki czy mediów społecznościowych. Aby ktoś trafił na naszą ofertę, musi się najpierw o niej dowiedzieć, a następnie podjąć decyzję, że zakupu dokona w naszym sklepie, a nie u konkurencji – mówi Oliwia Tomalik, marketing manager w Shoper.

Jej zdaniem najefektywniejszy sposób sprzedaży w sieci jest wtedy, gdy równolegle korzystamy z kilku rozwiązań i kanałów dotarcia do klientów. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby połączyć sprzedaż we własnym sklepie ze sprzedażą na portalu aukcyjnym czy Facebooku. Co ważne, nie uzależniamy się wówczas od jednego narzędzia, tylko działamy wielokanałowo.

Wybierając takie rozwiązanie, jesteśmy w stanie samodzielnie skonfigurować sklep i ruszyć ze sprzedażą w ciągu kilku dni, mieszcząc się przy tym w budżecie na poziomie tysiąca złotych. Jeśli zdecydujemy się na narzędzie, które wymaga zaangażowania programisty, to uruchomienie sklepu zajmie nam zdecydowanie więcej czasu. A przecież trzeba jeszcze włożyć dużo wysiłku w skuteczne dotarcie do klientów, aby sprzedaż ruszyła.

Start na platformie

Sklep musi się jakoś przebić, a konkurencja jest bardzo duża. Na naszym rynku rywalizują nie tylko firmy krajowe, lecz także zagraniczne. Dla wielu początkujących sprzedawców optymalnym sposobem na dotarcie od razu do tysięcy klientów jest wejście ze swoją ofertą na wielką platformę e-handlu. Ceną jest oczywiście prowizja od sprzedaży, ale dzięki temu unika się sporych inwestycji w marketing i jest dużo większa szansa na szybkie rozpoczęcie sprzedaży.

Do takich rozwiązań można zaliczyć między innymi portale aukcyjne, marketplace czy media społecznościowe. W grupie tej znajdują się serwisy takie jak m.in. Allegro, OLX, Pakamera, Facebook, coraz popularniejszy w Polsce Amazon, ale także Empik lub Carrefour. Serwisy z wysoką liczbą wejść coraz chętniej otwierają się na zewnętrznych partnerów, którzy płacą za obecność na stronie i możliwość sprzedaży swoich produktów.

– Plusem sprzedaży na portalach zewnętrznych skupiających różnych sprzedawców jest natychmiastowy dostęp do tysięcy kupujących, którzy regularnie je odwiedzają w poszukiwaniu produktów. Musimy się jednak liczyć z tym, że aby potencjalny klient trafił na naszą ofertę, trzeba znaleźć sposób na wyróżnienie się spośród konkurencji. Może to być niższa cena albo wykorzystanie opcji reklamowych – mówi Oliwia Tomalik.

Handlując na portalach zewnętrznych, mamy jednak minimalny wpływ na to, jak wygląda nasza oferta. Wszyscy sprzedawcy w ramach serwisu korzystają z tych samych szablonów i metod dotarcia do klientów. Poza tym od naszej sprzedaży pobierana jest zazwyczaj prowizja. O jej wysokości decyduje dany serwis.

– Pandemia sprawiła, że handel elektroniczny zyskał na sile, a wiele firm uświadomiło sobie, jak istotna jest sprzedaż i zakupy w sieci internetowej – mówi Dagmara Plata-Alf, ekspertka w dziedzinie marketingu internetowego z ALK. – Przetasowania na rynku już teraz wskazują, że inwestycje marketingowe zostaną skierowane właśnie w stronę e-commerce kosztem stacjonarnych placówek handlowych.

Jak dodaje Dagmara Plata-Alf, wiele biznesów przeniosło swoją działalność do internetu już na stałe, bo tam przenieśli się też ich klienci. Wyraźne tendencje wzrostowe niewątpliwie się utrzymają.

Allegro w marcu tego roku uruchomiło pakiet dla sprzedających wart 30 mln zł. – Przesunęliśmy m.in. o 60 dni termin pobierania prowizji, zrezygnowaliśmy z zapowiadanych zmian w regulaminach i cennikach. Nowym sprzedającym daliśmy możliwość handlu bez kosztów przez trzy miesiące – podaje biuro prasowe firmy.

W efekcie w samym kwietniu zarejestrowało się 9 tys. nowych sprzedawców. W tym jednym miesiącu zamieścili oni prawie trzy razy więcej ofert, niż wynosi średnia.

Także platforma Ceneo ruszyła ze wsparciem. – Udostępniliśmy na preferencyjnych warunkach narzędzia do promocji ofert oraz obniżyliśmy prowizje dla sklepów sprzedających w usłudze „Kup teraz" – mówi Tomasz Jankowski, rzecznik Ceneo. – Tylko w kwietniu liczba sklepów na Ceneo.pl zwiększyła się o ponad 23 proc. w porównaniu z ubiegłym rokiem. Wiele wskazuje, że w maju również będziemy mieli podobny wynik. Warto podkreślić, że kwiecień w naszym przypadku był rekordowy pod względem wizyt klientów. Odnotowaliśmy ich blisko 81 mln.

Śladem znanych marek

Serwis Empiku również budzi coraz większe zainteresowanie. Firma podaje, że obecne są na nim tak znane marki jak Huawei, Philips, Samsung, Sony, Apple, DeLonghi. Dodatkowo w ramach Empik Marketplace swoje oficjalne sklepy otwierają m.in.: Kross, Inglot czy Vobis, a po półrocznej współpracy ofertę rozszerza Tchibo.

– Coraz lepsze wyniki naszej platformy i jej silną pozycję w polskim ekosystemie cyfrowym potwierdza fakt, że kolejne międzynarodowe brandy decydują się na wykorzystanie silnej pozycji Empik.com do sprzedaży własnych produktów – mówi Szymon Bujalski, dyrektor e-commerce w Empiku.

Empik.com oferuje w ramach sprzedaży własnej i poprzez marketplace w sumie 2,5 mln produktów z 16 różnych kategorii. Sprzedaż bardzo dynamicznie rośnie, w niektórych kategoriach nawet trzykrotnie w skali roku (np. sport i rekreacja 423 proc., dom i ogród 303 proc., zdrowie i uroda 242 proc.). Stronę co miesiąc odwiedza 7 mln unikalnych użytkowników. ¶

Nie wystarczy założyć sklep, trzeba jeszcze dotrzeć do klientów

Koszty związane z założeniem e-sklepu nie muszą być wielkie. Można samodzielnie zarezerwować domenę, zlecić zrobienie projektu graficznego i opłacać hosting, czyli utrzymanie strony w sieci. Jeśli wybierzemy gotowe rozwiązanie, będziemy w stanie samodzielnie skonfigurować e-sklep i ruszyć ze sprzedażą w ciągu kilku dni, mieszcząc się w kosztach na poziomie tysiąca złotych. Wejście na zewnętrzną platformę skupiającą różnych sprzedawców także nie jest drogie. Plusem takiego rozwiązania jest natychmiastowy dostęp do tysięcy klientów odwiedzających platformy.

Inwestycje
Mimo wstrząsów po drodze to było bardzo dobre półrocze dla inwestorów
Inwestycje
Hossa przetrwa, ale zwyżki na GPW wyhamują
Inwestycje
Kamil Gemra, SGH: Czy powróci wielka zmienność rynków?
Inwestycje
Piotr Kaźmierkiewicz, BM Pekao: WIG może powalczyć o 110 tys. pkt
Inwestycje
Tomasz Gessner, Tavex: złoto czeka ze wzrostami na jesień
Inwestycje
Wdrożenie KSeF w praktyce