Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Robert Wąchała, wiceprezes zarządu Stowarzyszenie Emitentów Giełdowych
Odeszliśmy od dwustopniowego progu przejęcia – 33% (wezwanie do 66%) i 66% (wezwanie na wszystkie pozostałe akcje) i zastąpiliśmy go jednym, niestety ukształtowanym na poziomie 50%. Strona rządowa nie dała się przekonać (a SEG był tu wiodący w przekonywaniu), że tak wysoki próg przejęcia nie chroni odpowiednio akcjonariuszy mniejszościowych. Bo jasno sobie trzeba powiedzieć, że im wyższy próg przejęcia, tym mniejsza ochrona akcjonariuszy mniejszościowych. Nie chcę być złym prorokiem, ale w najbliższych miesiącach należy spodziewać się transakcji, w których akcjonariusze, którzy posiadają obecnie mniej niż 33%, powiększą swój stan posiadania, tak żeby nie przekroczyć progu 50%, co skutkowałoby koniecznością ogłoszenia wezwania. Pozwoli im to umocnić się w akcjonariacie, nierzadko w sposób umożliwiający przegłosowanie każdej uchwały, nawet wymagającej kwalifikowanej większości głosów. Pierwsza taka transakcja jest już zapowiedziana. A chodzi o transakcję połączenia Orlenu z Lotosem, po której udział głównego akcjonariusza Orlenu wzrośnie z 27,5% do 35,7%.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Ankieta przeprowadzona wśród 40 analityków i traderów dała medianę prognoz na poziomie 3220 USD za uncję złota na ten rok, w porównaniu z 3065 USD przewidywanymi w ankiecie sprzed trzech miesięcy. Prognoza na 2026 rok wzrosła z 3000 do 3400 USD.
Na rynkach napięcie rośnie wraz z coraz bliższym terminem wejścia w życie ceł na unijne towary.
Nasz rynek może jeszcze sprawić niespodziankę i WIG może znaleźć się na nowych szczytach wszech czasów. Ale trzeba pamiętać o czynnikach ryzyka – mówi Sebastian Buczek, prezes Quercus TFI.
Badanie przeprowadzone wśród 10 000 inwestorów z 12 krajów wykazało, że aż 75 proc. polskich inwestorów wykorzystuje spadki rynkowe do zakupów („buy the dip”). To o 9 pkt proc. więcej niż średnia globalna.
W środku roku krajowe indeksy notują około 35-proc. wzrosty, liderując europejskim parkietom. Amerykański rynek bardzo szybko podniósł się po wiosennym załamaniu, ale jego tegoroczne wyniki wciąż są skromne. Karta może się odwrócić w II połowie roku.
Na koniec tygodnia główne indeksy warszawskiej giełdy z hukiem wybiły się na nowe szczyty, wprawiając w osłupienie analityków i zarządzających. Zagranica wciąż kupuje polskie akcje.