Rynkami wstrząsnął wzrost rentowności obligacji skarbowych po posiedzeniu Fed, a stopy procentowe na rynku obligacji wzrosły po tym, jak projekcje gospodarcze również pokazały, że urzędnicy banku centralnego przewidują, że inflacja w 2025 r. może pozostać niezmienna. Według danych FactSet indeks zmienności Cboe VIX, tak zwany wskaźnik strachu na giełdzie, wzrósł w środę o 74 proc. do 27,6.
Dow Jones zakończył środę spadkiem o 2,6 proc., S&P 500 spadł o 2,9 proc. i niewiele brakuje mu do największej straty w tym roku, by jeszcze bardziej oddalić się od najwyższego poziomu w historii ustanowionego kilka tygodni temu. Nasdaq Composite osunął się o 3,6 proc. Były to najgorsze jednodniowe straty dla Dow i S&P 500 od sierpnia, natomiast Nasdaq miał najgorszy dzień od lipca. Dow kończył sesję na minusie od 10 sesji z rzędu, co stanowi najdłuższą passę codziennych strat od 1974 roku.
Najbardziej spadały akcje spółek, które mogą odczuwać największą presję ze strony wyższych stóp procentowych. Szczególnie słabo radziły sobie np. walory mniejszych spółek. Wiele z nich musi zaciągać pożyczki, aby napędzać swój rozwój, co oznacza, że mogą mieć wieksze kłopoty w przypadku konieczności płacenia wyższych odsetek od pożyczek. Indeks spółek o małej kapitalizacji Russell 2000 spadł o 4,4 strat.