GetBack pozostaje bez raportu za 2017 r. Wciąż czeka na opinię Deloitte.

Kolejne godziny oczekiwania i po raz kolejny rozczarowanie. GetBack znów przesunął termin publikacji wyników za 2017 r. Tym razem jednak firma zdecydowała się opublikować wstępne, szacunkowe dane za 2017 r.

Publikacja: 16.05.2018 07:00

GetBack pozostaje bez raportu za 2017 r. Wciąż czeka na opinię Deloitte.

Foto: Fotorzepa/Andrzej Bogacz

Wynika z nich, że skonsolidowana strata grupy za ubiegły rok wyniesie około 1 mld zł. Firma poinformowała, że dokonała korekt i odpisów aktualizujących na aktywa grupy GetBack w tym: portfele wierzytelności, wartości niematerialne, inne aktywa oraz utworzył rezerwy celem zapewnienia rzetelności sprawozdania finansowego. Jak dodano w zakresie wyceny portfeli wartość godziwa została określona w oparciu o "stress - test". W efekcie aż 60 proc. wstępnej straty ma pochodzić właśnie z tytułu aktualizacji wyceny portfeli wierzytelności. Cały raport po raz kolejny nie został jednak opublikowany.

Pierwotnie windykator miał opublikować wyniki 30 kwietnia. Terminu tego jednak nie dotrzymał i przesunął termin publikacji na 15 maja. Jak się jednak i w tej dacie spółka nie była w stanie przedstawić wyników za ubiegły rok. Nowy termin to 21 maja. Jak podkreślono w raporcie bieżącym, GetBack wciąż czeka na opinię audytorską, za którą odpowiada Deloitte.

"GetBack uzyskał informację od firmy audytorskiej, zgodnie z którą nie była ona w stanie, ze względu na trwające nadal badanie, sporządzić opinii potwierdzającej to, iż roczne sprawozdanie finansowe GetBack i roczne sprawozdanie finansowe grupy kapitałowej GetBack za 2017 rok. zostały sporządzone zgodnie z obowiązującymi zasadami rachunkowości i zbadane przez firmę audytorską, zgodnie z obowiązującymi przepisami i standardami zawodowymi. Brak ten jest rezultatem okoliczności obiektywnych, na których wystąpienie GetBack nie miał i nie mógł mieć jakiegokolwiek wpływu, tj. firma audytorska nie zdążyła zakończyć badania, ze względu na trwające nadal prace związane z weryfikacją wycen portfeli wierzytelności oraz wartości innych aktywów, a w rezultacie przygotować wyżej wskazanej opinii do dnia 15 maja 2018 r. Z informacji uzyskanych przez GetBack od firmy audytorskiej wynika to, że przedstawi ona do GetBacku opinię potwierdzającą to, iż roczne sprawozdanie finansowe GetBack i grupy kapitałowej GetBack sporządzone zostały zgodnie z obowiązującymi zasadami rachunkowości i zbadane przez firmę audytorską, zgodnie z obowiązującymi przepisami i standardami zawodowymi, w dniu 21 maja 2018 roku" - czytamy w raporcie windyktora.

Tymczasem nie pozwala o sobie zapomnieć były prezes GetBacku, Konrad Kąkolewski. Wystosował on już kolejne oświadczenie w którym zapowiedział złożenie pozwu przeciwko Abrisowi, który jest akcjonariuszem spółki. Poniżej prezentujemy treść pełnego oświadczenia Kąkolewskiego.

"Szanowni Państwo,

W ciągu najbliższych 48 godzin złożymy dobrze udokumentowany pozew cywilny przeciwko Abris Capital Partners oraz jego kluczowym menadżerom w Sądzie Okręgowym w Warszawie, w tym o zapłatę kwoty 370 mln zł. O fakcie złożenia pozwu poinformujemy osobnym pismem.

Kwota 370 mln zł, o której mowa w zdaniu poprzednim stanowić ma w zamierzeniu zadośćuczynienie dla Obligatariuszy Getback SA, którzy w chwili obecnej na skutek działań Abris mogą zostać pozbawieni swoich środków finansowych i oszczędności życiowych.

Dodam, iż moje wcześniejsze deklaracje oraz opis genezy problemu pozostają w mocy i nieustannie podejmuję wszelkie prawem dozwolone działania w celu przywrócenia Getback zdolności normalnego funkcjonowania. Jest duże zainteresowanie potencjalnych inwestorów istotnym dokapitalizowaniem spółki i uruchomieniem normalnego działania spółki w oparciu o jej bardzo dobry model biznesowy i proces operacyjny. W tym miejscu, dziękuję tym wszystkim, którzy pomimo masywnej propagandy niektórych mediów inspirowanych przez jak się zdaje Abris doskonale rozumieją i czują co dzieje się wokół Spółki. Jesteście Państwo naprawdę dla nas oparciem i inspiracją do działania. Nie ustaniemy dopóki wszyscy, którzy zainwestowali swoje środki w obligacje GetBack nie będą pewni, że dostaną je z powrotem z odpowiednim oprocentowaniem. Jesteśmy przygotowani na kolejne działania w stylu czarnego PR.

Jesteśmy dumni z postawy pracowników GetBack, którzy odpowiedzialnie oczekują normalnego wznowienia działalności przez spółkę po jej dokapitalizowaniu. Praca z tym zespołem to zaszczyt dla każdego menedżera. Jesteście najlepsi na rynku.

Z poważaniem, Konrad Kąkolewski"

Uwaga! Jesteś obligatariuszem GetBacku? Chętnie zapoznamy się z Twoją relacją, jeśli chodzi o kontakt z doradcami, brokerami, pośrednikami, którzy oferowali papiery windykatora. Co obecnie mają oni do przekazania klientom? Jakie rady i pomoc oferują?

Czekamy pod adresem: [email protected]

 

Zastrzegamy możliwość wykorzystania materiałów w naszych tekstach. Jednocześnie gwarantujemy anonimowość.

Wierzytelności
Windykacyjny pęd ku pieniądzom
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Wierzytelności
Fundusz zależny od Kruka wygrał licytację na zakup portfeli wierzytelności od PKO BP
Wierzytelności
Best także skorzystał z oferty Żabki
Wierzytelności
Kruk potwierdza: 1 mld zł zysku coraz bliżej
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Wierzytelności
Gigantyczny popyt na obligacje Kruka. Pomogło IPO Żabki?
Wierzytelności
Kredyt Inkaso wyemituje obligacje o wartości do 30 mln zł