To pierwsze inwestycje firmy od prawie pół roku. Wartość nominalna nabytych wierzytelności w II kwartale wyniosła 142,1 mln zł. – Wstrzymywaliśmy się z zakupami w oczekiwaniu na ustabilizowanie się poziomu cen na rynku. Nasze podejście do nowych inwestycji niezmiennie pozostaje ostrożne. O zakupach decydujemy wtedy, gdy widzimy możliwość osiągnięcia satysfakcjonującej stopy zwrotu z nabywanych wierzytelności. Obserwujemy poprawiającą się jakość portfeli wystawianych na sprzedaż, przez co ceny transakcyjne mogą być nieco wyższe niż wcześniej – wskazuje Krzysztof Borusowski, prezes firmy Best.
W II kwartale spółce udało się uzyskać 64,8 mln zł spłat z posiadanych portfeli wierzytelności. W analogicznym okresie rok wcześniej spłaty wyniosły 65,3 mln zł.
– Drugi kwartał 2019 r. to dla nas czas stabilizacji po okresie istotnych zmian prawnych, które miały wpływ na całą naszą branżę. Utrzymujemy poziom spłat obserwowany rok wcześniej. Część naszej energii w poprzednich kwartałach musieliśmy poświęcić na dostosowanie się do zmian legislacyjnych i zabezpieczenie wartości naszych portfeli wierzytelności – podkreśla Borusowski.
Warto przy okazji zwrócić uwagę, że spółka zmieniła politykę informacyjną. Oprócz danych o nowych inwestycjach i spłatach wcześniej informowała również o wycenie posiadanych portfeli. Teraz jednak się to zmieniło.
– Zauważyliśmy, że precyzyjne i wiarygodne wskazywanie wartości portfeli wierzytelności tuż po zakończeniu II i IV kwartału jest utrudnione z uwagi na potencjalne korekty tych wartości, dokonywane w porozumieniu z audytorem, na etapie przygotowania sprawozdania finansowego. Chcemy utrzymać dotychczasową otwartą komunikację z inwestorami i nadal będziemy podawać informacje o poziomie spłat oraz inwestycji, najpóźniej do 15 dnia po zakończeniu kwartału, jednak już bez podawania wartości portfeli wierzytelności. Warto zauważyć, że nasza dotychczasowa praktyka wykraczała poza standardy polityki informacyjnej przyjętej w branży windykacyjnej – tłumaczy szef Bestu.