Notowana na rynku głównym GPW spółka ma za sobą udany okres i zarząd przyznaje, że po zastoju wywołanym pandemią sytuacja na rynku wierzytelności zaczyna się normalizować. Od początku roku akcje firmy Best zdrożały o 52 proc., do 29 zł.
W I półroczu przychody grupy Best wyniosły 173,2 mln zł w porównaniu ze 132,6 mln zł rok wcześniej. Zysk netto wyniósł 42,6 mln zł wobec blisko 26 mln zł rok wcześniej.
– W I półroczu obserwujemy kontynuacje wzrostowego trendu spłat z zarządzanych portfeli wierzytelności. Wzrost odzysków w porównaniu z tym samym okresem poprzedniego roku wyniósł 15 proc. W II kwartale poziom spłat po raz pierwszy przekroczył 100 mln zł. Procentują przemyślane inwestycje z poprzednich lat oraz wysoka efektywność, nad czym intensywnie pracujemy przez ostatnie trzy lata. Jesteśmy dobrze przygotowani do zwiększenia skali działalności w kolejnych okresach. Zamierzamy powrócić do większych zakupów na rynku wierzytelności – skomentował Krzysztof Borusowski, prezes Bestu.
Dodał, że spółka zamierza zwiększyć inwestycje w portfele wierzytelności, gdy tylko warunki rynkowe będą sprzyjające. Ponadto po zastoju wywołanym przez pandemię sytuacja na rynku obrotu wierzytelnościami zaczyna się normalizować. – Obecnie obserwujemy odbudowującą się podaż portfeli wierzytelności, głównie bankowych, której towarzyszy zwiększony popyt, w tym zagranicznych firm i funduszy. Sądzimy, że wysoki poziom spłat z zarządzanych przez GK Best portfeli oraz silna pozycja kapitałowa pozwolą nam na powrót do inwestycji na poziomie zbliżonym do tego, jaki realizowaliśmy w latach 2016–2017, tj. przed pandemią i zawirowaniami rynkowymi wywołanymi przez aferę GetBacku – dodał Krzysztof Borusowski. dos