Polska waluta wciąż ma problem z wyraźnie mocniejszym rozegraniem, mimo że w ostatnim czasie napłynęły informacje wspierające prozłotowy scenariusz (odblokowanie funduszy unijnych, wzrost notowań eurodolara czy dość jastrzębie nastawienie większości członków RPP). Scenariusz prozłotowy wspiera ponadto raport NBP o inflacji i PKB. Złoty co prawda zareagował około 1,5-groszowym umocnieniem, jednak naszym zdaniem obecnie trudno będzie o większą aprecjację polskiej waluty w kolejnych dniach. Z tego względu przyjmujemy rozciągnięcie stabilizacji jako scenariusza bazowego tego tygodnia w wykonaniu kursu EUR/PLN. Zakładam, że poniedziałkowe zejście kursu EUR/PLN poniżej poziomu 4,30 będzie płytkie, ale i mało skuteczne (przejściowy charakter zniżki). Tym bardziej że w najbliższych dniach oczekujemy niewielkiego spadku notowań eurodolara. Na rynku długu wydarzeniem tygodnia będzie przetarg obligacji, co sprzyja niewielkiej zwyżce dochodowości. Ponadto ostatnie dni przyniosły utrzymanie różnicy w nastawieniu do cięć stóp pomiędzy EBC a NBP. Ten pierwszy dopuszcza możliwość cięć (prawdopodobnie od czerwca). W ocenie m.in. A. Glapińskiego stopy w Polsce mogą pozostać na niezmienionym poziomie przez cały 2024 rok. Efektem jest wzrost dochodowości krajowego długu wzdłuż całej krzywej, ale i szybka zwyżka spreadu do Bunda (obecnie utrzymuje się powyżej 300 pkt baz.).