Na starcie nowego tygodnia kurs EUR/PLN rósł czwartą z rzędu sesję i oddalił się już o ponad trzy grosze od poziomu 4,22, który w ostatnich tygodniach testowany był kilkukrotnie. Źródłem dodatkowej presji na złotym było echo piątkowego – niższego od oczekiwań – odczytu krajowej inflacji CPI. W szybkim tempie nasilił on oczekiwania na cięcie stóp procentowych na rozpoczynającym się dziś dwudniowym posiedzeniu RPP. Wyrasta ono – obok konferencji prezesa NBP – na najważniejsze wydarzenie tego tygodnia i jedno z głównych źródeł zmienności polskiej waluty w najbliższych dniach. Nie bez znaczenia będzie także wpływ czynników globalnych, które ujawnić się mogą w środę wraz z publikacjami danych z amerykańskiego rynku pracy (raport ADP, ale i indeks zatrudnienia ISM w sektorze usług).
Uzupełnieniem wydarzeń będą pierwsze po październikowym posiedzeniu komentarze przedstawicieli Fed. Rzucą one nieco więcej światła na polaryzację poglądów w szeregach Rezerwy Federalnej, jak również prawdopodobieństwo cięcia stóp procentowych w przyszłym miesiącu, co kanałem zmian wyceny dolara może przekładać się na sytuację złotego.
Warto zauważyć, iż kurs EUR/USD znajduje się obecnie we wrażliwym technicznie położeniu (1,1530 to minimum z początku sierpnia, ale i poziom dolnej wstęgi Bollingera). Dalsze umocnienie amerykańskiej waluty – poza danymi z rynku pracy – może zapewnić m.in. coraz bardziej napiętą sytuację na rynku pieniężnym USA.