W temacie Ukrainy rynki wciąż liczą na dyplomatyczne rozwiązanie konfliktu (dzisiejsze słowa Ławrowa mogą to podbijać), a ofensywa rosyjskiego wojska w ostatnich dniach osłabła. Kluczowym wydarzeniem będzie dzisiaj posiedzenie FED. Powszechnie oczekuje się podwyżki stóp o 25 p.b. – pierwszej z wielu, które będą mieć miejsce w najbliższych miesiącach. Kluczowe będzie jednak to w jakim tempie Rezerwa będzie dokonywać tych ruchów – jeszcze przed wydarzeniami z 24 lutego na rynkach spekulowano nawet o 6-7 podwyżkach w tym roku o 25 p.b. Najpewniej pojawi się wątek ich potencjalnego przyspieszenia do 50 p.b. począwszy już od posiedzenia w maju i Jerome Powell może (a raczej powinien) dzisiaj bardziej zaakcentować taką możliwość biorąc pod uwagę to, że inflacja CPI będzie dalej bić rekordy. Jeżeli ten scenariusz miałby się sprawdzić, to dolar może dzisiaj wieczorem zyskać i w kolejnych dniach ten trend będzie kontynuowany.

Dzisiaj zmienność może nie być duża aż do wieczora, kiedy to zaczną spływać informacje z FED – ze względu na wcześniejszą zmianę czasu komunikat i prognozy ekonomiczne poznamy już o godz. 19:00, a konferencja prasowa Jerome Powella zacznie się od godz. 19:30. Wcześniej, bo o godz. 13:30 na rynek napłynie odczyt dynamiki sprzedaży detalicznej za luty. O tej samej porze poznamy też ważne dane nt. inflacji CPI w Kanadzie.

Sporządził: Marek Rogalski – główny analityk walutowy DM BOŚ