Wzrost był solidny, bo w sektorze papierów dziesięcioletnich sięgnął nawet 6 p.b. Na tle papierów krajów strefy EMEA krajowe zachowywały się słabo. Rentowność niemieckiej dziesięciolatki nie zmieniła się, papierami włoskimi i hiszpańskimi handlowano 1 p.b. wyżej. Co istotne, przecena odbywała się przy solidnych obrotach. Do godzin wczesnopopołudniowych na rynku TBS Poland właściciela zmieniły obligacje o wartości nominalnej przekraczającej 2 mld zł. Kiepski klimat wokół polskich obligacji wywołała zapowiedź Fransa Timmermansa, że w przyszłym tygodniu Komisja Europejska uruchomi wobec Polski procedurę o naruszenie prawa, w reakcji na procedowane w Sejmie zmiany w systemie sprawiedliwości. Wyższa rentowność na krajowym rynku została utrwalona przez bardzo dobre dane makro. W czerwcu sprzedaż detaliczna była wyższa o 6 proc. r./r., a produkcja sprzedana przemysłu – o 4,5 proc. To kolejna, po wtorkowych danych z rynku pracy, seria mocnych argumentów dla jastrzębiego skrzydła RPP. Głębszą przecenę na rynku obligacji nadal limituje ich ograniczona podaż na rynku pierwotnym. W środę na wartości tracił złoty. Za dolara trzeba było płacić dwa, a za euro jeden grosz więcej niż we wtorek.