Trump coraz bardziej utrudnia życie inwestorom

Publikacja: 23.03.2018 11:09

Kluczowe informacje z rynków:

WIELKA BRYTANIA: Bank Anglii nie zmienił wczoraj poziomu stopy procentowej (0,50 proc.), jak oczekiwano. Nieoczekiwanie za podwyżką zagłosowali McCafferty i Saunders. W samym komunikacie nie dokonano większych zmian – w ocenie MPC obecne tempo zacieśniania polityki pozostaje odpowiednie dla realizacji celu odbicia inflacji, a ewentualne podwyżki powinny być stopniowe.

WOJNY HANDLOWE: Robert Lighthizer pełniący funkcję Reprezentanta ds. Handlu w Białym Domu poinformował wczoraj, że Unia Europejska, Argentyna, Australia, Brazylia i Południowa Korea będą dodatkowymi krajami (poza Kanadą i Meksykiem), które będą wyłączone spod wyższych taryf na stal i aluminium, które wchodzą w życie dzisiaj – zwolnienie ma obowiązywać jednak do 1 maja i po tym terminie wiele będzie zależeć od rozmów z poszczególnymi krajami. Na liście nie znalazła się Japonia, chociaż USA dały do zrozumienia, że dążą do podpisania z tym krajem umowy o wolnym handlu. Po południu Donald Trump poinformował o podpisaniu memorandum nakładającego wyższe cła (25 proc.) na wybrane produkty z Chin o wartości 50 mld USD – ich lista ma zostać opublikowana w ciągu 15 dni, a później przez kolejne 30 dni będzie konsultowana ze środowiskiem (zidentyfikowano aż 1300 produktów, które mogą stanowić naruszenie wartości intelektualnej).  Jednocześnie planowane są też ograniczenia w nabywaniu amerykańskich spółek przez chiński kapitał. USA zamierzają też zaskarżyć Chiny do Światowej Organizacji Handlu w sprawie praktyk dotyczących licencji na produkty. Podczas konferencji prasowej Donald Trump zapowiedział, że USA będą rozmawiać z wieloma krajami nt. renegocjacji porozumień handlowych i przestrzegł, że ewentualne retorsje wobec USA spotkają się ze stosowną odpowiedzią. Dał też do zrozumienia, że wczorajsze memorandum na chińskie produkty może być pierwszym z wielu dokumentów, które zamierza podpisać. Tymczasem przedstawiciel MOFCOM (chińskiego ministerstwa handlu) poinformował o planach nałożenia ceł odwetowych m.in. na amerykańską stal, aluminium, wieprzowinę, oraz wino (łącznie 128 produktów), a jednocześnie zaskarżenie działań USA w temacie wyższych ceł na stal i aluminium do WTO. Dał do zrozumienia, że intencją Chin nie jest rozpętanie wojny handlowej, ale i też takowej się nie obawiają.

USA/ BIAŁY DOM: Główny prawnik Donalda Trumpa, John Dowd, zrezygnował ze stanowiska manifestując tym samym swoje niezadowolenie ostatnią głośną krytyką prezydenta wobec specjalnego prokuratora Roberta Muellera, który prowadzi dochodzenie mające wyjaśnić wpływ Rosji na wybory w 2016 r. Później potwierdziły się też wcześniejsze plotki o rezygnacji doradcy ds. bezpieczeństwa narodowego, generała McMastera, którego ma zastąpić John Bolton (były ambasador USA przy ONZ za kadencji prezydenta Busha), który ma opinię „jastrzębia" w temacie polityki międzynarodowej.

JAPONIA: Minister finansów Taro Aso stwierdził, że posunięcia amerykańskiej administracji w temacie handlu nie tłumaczą skali ostatniego umocnienia się jena.

Opinia: Tempo pojawiania się kolejnych istotnych informacji dla rynków finansowych zaczyna być szaleńcze i widać, że część inwestorów nie za bardzo może się w tym odnaleźć. Wczorajsza decyzja Trumpa ws. wyższych ceł na chińskie produkty i potwierdzone informacje o możliwej kontr-odpowiedzi to sygnał, że wojnę handlową pomiędzy USA, a Chinami można uznać za rozpoczętą. Niemniej obie strony nie wystawiły jeszcze dużych dział – USA podały, że po 15 dniach, kiedy lista chińskich produktów zostanie opublikowana, będzie aż 30 dni na publiczną dyskusję – co w języku strategii oznacza, że dopuszczamy możliwość wprowadzania zmian w zależności od rozmów z drugą stroną. Jednocześnie informacja o tym, że USA zamierzają jednak w sporze korzystać ze wsparcia WTO pokazuje, że Trump może nie czuć się tak silny, jak to zdaje się pokazywać. Zapowiedź chińskiego odwetu też nie wygląda aż tak „strasznie" – produkty warte 3 mld USD – chociaż trzeba pamiętać o tym, że nie jest to reakcja na wczorajsze memorandum, tylko wcześniejsze (dotyczące stali i aluminium), które zaczęło od dzisiaj obowiązywać. Cieszy też fakt wprowadzenia Unii Europejskiej i innych krajów na listę wyjątków, chociaż to, że już po 1 maja ma być ona weryfikowana może pokazywać, że USA nie zamierzają rezygnować z pozycji rozgrywającego ten szczególny mecz, którego celem ma być weryfikacja dotychczasowych porozumień handlowych USA z głównymi partnerami. Rynki finansowe będą musiały dostosować się do szybko zmieniającej się informacyjnej rzeczywistości. Nie oznacza to bynajmniej, że inwestorzy będą czuć się bardziej pewnie. Raczej będzie dokładnie odwrotnie.

Na razie strach przekłada się głównie na kondycję rynków akcji, oraz kupowanie tzw. bezpiecznych przystani – zyskuje japoński jen, w mniejszym stopniu szwajcarski frank, ale i też złoto. Nie widać za to nadmiernej presji na waluty rynków wschodzących – te traciły przed posiedzeniem FED, a po tym jak przekaz wypadł bardziej „gołębio" i dolar stracił na wartości, to nieznacznie odrobiły straty (patrząc na bilans z ostatnich dni) – ale za to wczoraj obserwowaliśmy też cofnięcie się walut europejskich (EUR i GBP), na których pojawiła się chęć do realizacji zysków w kontekście rosnącego globalnego ryzyka. Widać nieco większy popyt na amerykański dług, ale nie jest to jeszcze przesłanka, która mogłaby wesprzeć ewentualny scenariusz, że dolar dołączy do grona beneficjentów globalnego zamieszania. Wiele będzie zależeć od tego, jak rozwinie się sytuacja w nadchodzących tygodniach.

Na koszyku BOSSA USD wsparcie przy 75,95 pkt. wciąż jakoś się broni, ale presja na jego złamanie rośnie – zwłaszcza, że będziemy mieć czarną świecę tygodniową. Wyłamanie poziomu 75,95 pkt. będzie oznaczać szybki test okolic 7-letniej linii trendu wzrostowego przy 75,60 pkt. Niemniej warto w tym miejscu przytoczyć fragment wczorajszego raportu – „ewentualna przecena będzie mieć miejsce przy wyraźnych dywergencjach na wskaźnikach, co może prowokować fałszywe sygnały w krótkim terminie. To nie będzie łatwy okres do handlowania parami dolarowymi".

Wykres tygodniowy BOSSA USD

Patrząc na diagramy stóp zwrotu za ostatnie dni widać już pierwsze ofiary zamieszania wokół wojen handlowych w grupie G-10 (poza samym dolarem). To waluty skandynawskie – korona szwedzka jest najsłabsza w zestawieniach, a korona norweska jest zaraz za nią. To wynik obaw, że wzrost awersji do ryzyka zniechęci tamtejsze banki centralne do podjęcia decyzji o ewentualnym zacieśnieniu polityki w nadchodzących miesiącach. Warto przy tym zwrócić uwagę na ostatnie nieco słabsze odczyty indeksów PMI ze strefy euro, które mogą mieć też wpływ na decyzję samego ECB – a w przypadku Riksbanku i Norges Banku mamy pośrednio efekt pewnego naśladownictwa.

Na wykresie USD/SEK widać wybicie z formacji flagi. Zbliżamy się w okolice marcowych szczytów ponad poziomem 8,31. Układ dziennych wskaźników nie wyklucza możliwości ich naruszenia.

Wykres dzienny USD/SEK

Największą uwagę niewątpliwie przyciąga dzisiaj USD/JPY, który z impetem wybił wsparcie przy 105,24 – na takie ryzyko wskazywałem we wczorajszym raporcie. Teraz nie można oczywiście wykluczyć ruchu powrotnego, ale połamane układy na dziennych wskaźnikach sugerują, że trend spadkowy może być kontynuowany. Kluczowym barometrem może być tu sentyment na rynkach akcji. Ryzyko poważniejszych interwencji ze strony władz Japonii nie wydaje się być duże przy obecnych poziomach JPY.

Wykres dzienny USD/JPY

Na wykresie EUR/USD pozostajemy bez rozstrzygnięcia. Wskazówek nie daje też dzienny RSI 9, który nie wybił się jeszcze ponad swoją linię trendu spadkowego. Szanse na taki ruch będą jednak tym większe, im dłużej będziemy pozostawać w obecnej konsolidacji. Dla przypomnienia – ważne wsparcie to strefa 1,2295-1,2322, a opór już 1,2363.

Wykres dzienny EUR/USD

Sporządził:

Marek Rogalski – główny analityk walutowy Domu Maklerskiego BOŚ

Waluty
Trump wygrywa, złoty dołuje. "Jest jeszcze potencjał deprecjacyjny dla złotego"
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Waluty
Dobry czas złotego dobiega końca? Chwila prawdy dla pary GBP/PLN
Waluty
Złoty pozostaje mocny, ale sił do dalszego ruchu nieco już brakuje
Waluty
Czy Szwajcarski Bank Narodowy powstrzyma umocnienie franka?
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Waluty
Ważne starcie byków i niedźwiedzi na rynku eurodolara. Kto wyjdzie z niego zwycięsko?
Waluty
Złoty korzysta z wysokich stóp. Jak długo potrwa dobra passa?