Rynki próbują łapać oddech

Poniedziałek był mocnym wstrząsem dla rynków, które szczególnie w Europie doświadczyły spadków niewidzianych od referendum ws. Brexitu. Chiny, które ewidentnie obawiają się narastania problemów natury ekonomicznej, próbują jednak kreować pozytywną narrację, która dziś rano stabilizuje notowania.

Publikacja: 25.02.2020 09:07

dr Przemysław Kwiecień CFA Główny Ekonomista XTB

dr Przemysław Kwiecień CFA Główny Ekonomista XTB

Foto: XTB

Poniedziałek przyniósł potężne spadki indeksów giełdowych, szczególnie w Europie, gdzie włoski FTSE MIB spadł o ponad 5%, a inne parkiety traciły po 3-4%. To efekt rozprzestrzeniania się wirusa we Włoszech, gdzie momentalnie liczba chorych wzrosła powyżej 200 i pojawiły się pierwsze przypadki śmiertelne. Epidemia zaczęła się też szerzyć na poważnie w Korei Południowej, co uświadomiło inwestorom, że tak naprawdę wirus może zaatakować w każdym miejscu na ziemi i zdjęcia pustych ulic, pozamykanych fabryk i szkół mogą stać się nie tylko chińską codziennością. Ponieważ przypadki zachorowań pojawiły się w kilku regionach Włoch, odpowiadających łącznie za blisko połowę PKB, staje się jasne, że nawet przejściowe ograniczenia będą dotkliwe dla gospodarki. W Korei, gdzie epidemię wiąże się z sektą, zapowiedziano przebadanie wszystkich jej 200 tys. członków, jednak już teraz wiele krajów zaleca zaniechanie podróży w tym kierunku lub zakazało wstępu koreańskim obywatelom.

Tymczasem sytuację starają się stabilizować Chiny, zdając sobie sprawę, że każdy kolejny dzień braku aktywności gospodarczej zbliża je do katastrofy. Sam chiński pro-rządowy portal Global Times podał, że 6% chińskich firm zagrożonych jest bankructwem. Dlatego Chiny nawołują do szybszego powrotu do pracy w prowincjach, gdzie nie ma nowych przypadków zarażeń i – co może być trudniejsze – namawiają do wznowienia działalności międzynarodowe firmy oraz linie lotnicze do wznowienia połączeń. W ramach tej pozytywnej narracji podano informację o opracowaniu szczepionki, która jednocześnie może być lekiem na koronawirusa.

We wtorkowy poranek stabilizację obserwujemy nie tylko na giełdach, ale także na rynku walut. Zyskują niemal wszystkie waluty rynków wschodzących, najmocniej południowoafrykański rand. Złoty umacnia się delikatnie. Dziś w kalendarzu mamy dane o nastrojach amerykańskich gospodarstw domowych (16:00), ale nie sądzimy aby publikacja ta miała istotniej wpłynąć na rynek. O 8:50 dolar kosztuje 3,9594 złotego, euro 4,2991 złotego, frank 4,0454 złotego, zaś funt 5,1290 złotego.

dr Przemysław Kwiecień CFA

Główny Ekonomista XTB

Waluty
Trump wygrywa, złoty dołuje. "Jest jeszcze potencjał deprecjacyjny dla złotego"
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Waluty
Dobry czas złotego dobiega końca? Chwila prawdy dla pary GBP/PLN
Waluty
Złoty pozostaje mocny, ale sił do dalszego ruchu nieco już brakuje
Waluty
Czy Szwajcarski Bank Narodowy powstrzyma umocnienie franka?
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Waluty
Ważne starcie byków i niedźwiedzi na rynku eurodolara. Kto wyjdzie z niego zwycięsko?
Waluty
Złoty korzysta z wysokich stóp. Jak długo potrwa dobra passa?