To zakończyło wczorajszą sesję w przypadku odmiany WTI w okolicy dziennych minimów na poziomie 23 USD za baryłkę. A dziś w Wielki Piątek handel już nie funkcjonuje. Porozumienie zakłada redukcję wydobycia o przynajmniej 10 mln baryłek w maju i czerwcu, podczas gdy spadek popytu z tytułu zawieszenia gospodarek na skutek walki z koronawirusem może być nawet trzykrotnie większy. Arabia Saudyjska i Rosja mają ściąć wydobycie do poziomu 8.5 mln baryłek dziennie, a pozostali uczestnicy porozumienia o 23%. Dodatkowo Meksyk nie zgodził się na zaproponowane rozwiązania i kontestacyjne opuścił spotkanie. Dziś uwaga rynków skupiać się będzie natomiast na spotkaniu grupy G20. Wczorajsze porozumienie wymaga również od innych producentów takich jak Brazylia, Kanada czy USA ograniczenia wydobycia o 5 mln baryłek. Donald Trump w końcu miał mediować pomiędzy Rosją i Arabią Saudyjską w celu zawiązania porozumienia i jego stanowisko jest jasne. Czynnikiem ryzyka są jeszcze dzisiejsze ustalenia, bowiem brak kompromisu jeśli chodzi o innych producentów, może jeszcze pod znakiem zapytania postawić trwałość wczorajszych ustaleń. Świąteczny poniedziałek, może zatem skutkować podwyższoną zmienności na rynku ropy.
Sentyment na rynku pozostaje jednak doby, czemu sprzyjały wczorajsze działania Fed i kolejny program wsparcia tym razem dla mniejszych firm i władz lokalnych w kwocie 2.3 biliona dolarów. Dodatkowo Eurogrupa uzgodniła pakiem pomocowy o wartości pół biliona euro. Wczorajsza sesja na Wall Street zakończyła się przeszło 1% wzrostami, a nich notowania kontraktów terminowych nie są już handlowane. Słaby pozostaje jednak dolar, co jest wyrazem dobrych nastrojów. Kurs EURUSD dobija do 1.09, a USDJPY schodzi w kierunku 108. Na 6-tygodniowe maksima wychodzą za to waluty antypodów. Para AUDUSD dociera do 0.64, a NZDUSD 0.61. Dziś płynność na rynku jest już jednak ograniczona i podobnie będzie w świąteczny poniedziałek. Istnieje ryzyko wystąpienia bardziej chaotycznych zmiana na rynku, na które szczególnie podatny bywa polski złoty. Jerom Powell po wczorajszej decyzji oznajmił, że Fed obecnie nie martwi się inflacją i ma za zadanie zapewnić gospodarce maksymalne wsparcie w tym trudnym dla niej okresie, zatem też w dniu dzisiejszym rynek nie będzie zwracał uwagi na dane dotyczące dynamiki cen w USA.
Rafał Sadoch, Zespół mForex, Biuro maklerskie mBanku S.A.
Wykres 1. EURUSD.f; Interwał dzienny