Fabrity walczy o nową umowę z Fronteksem. Nadal korzysta na spowolnieniu w IT

W przyszłym roku wygasają kontrakty z ważnym klientem informatycznej grupy Fabrity Holding – Europejską Agencją Straży Granicznej i Przybrzeżnej. To czas starań o nową odsłonę tej współpracy i pracy nad kolejnym przejęciem.

Publikacja: 04.09.2024 20:20

Informatyczna grupa Fabrity Holding zatrudnia obecnie około 300 osób

Informatyczna grupa Fabrity Holding zatrudnia obecnie około 300 osób

Foto: Gorodenkoff

Fabrity Holding startuje w nowych przetargach Fronteksu i spodziewa się ich rozstrzygnięcia w ciągu kilku miesięcy – poinformował Tomasz Burczyński, prezes informatycznej firmy w środę podczas telekonferencji poświęconej wynikom pierwszego półrocza.

Frontex wybiera partnerów od IT na lata

Frontex to Europejska Agencja Straży Granicznej i Przybrzeżnej. Ma on za zadanie wspieranie krajów Unii Europejskiej w zarządzaniu granicami zewnętrznymi i zwalczaniu przestępczości przy ich przekraczaniu. Frontex od około ośmiu lat jest jednym z największych klientów Fabrity (obecnie TOP3), spółki zależnej Fabrity Holding (poprzednio K2 Holding). Zawarte cztery lata temu umowy zaczynają wygasać. Tomasz Burczyński wskazał, że teoretycznie Fabrity mogłoby przestać czerpać przychody z usług na rzecz Fronteksu na przełomie marca i kwietnia 2025 r.

– Mamy nadzieję, że to się nigdy nie stanie – zaznaczył prezes Fabrity.

Zarząd podał, że giełdowa grupa złożyła oferty w przetargu rozpisanym przez europejską agencję.

– Około 20 firm stara się o obsługę Fronteksu w nowej czteroletniej perspektywie. Wybranych zostanie ponownie prawdopodobnie około dziesięciu partnerów. Budżety, którymi dysponuje agencja obecnie ze względu na sytuację geopolityczną, są wielokrotnie wyższe niż poprzednio – powiedział Burczyński. Dopytywany wyjaśnił jednak, że nie wiadomo, jakie zlecenia przypadną w udziale Fabrity po ewentualnej wygranej. – Jest możliwe, że będzie więcej projektów, ale rozpiski nie ma – mówił prezes.

Fuzja Fabrity z Fabrity. Co to oznacza dla akcjonariuszy

Obecnie trwa procedura łączenia spółek Fabrity Sp. z o.o i Fabrity Holding. Mniejszościowi udziałowcy Fabrity Sp. z o.o. obejmą nowe akcje emitowane przez giełdową firmę i będą mieli 18,5 proc. walorów po podwyższeniu kapitału.

To cztery osoby, w tym wchodzący w skład zarządu Burczyński oraz Rafał Graboś, a także dwie inne osoby pracujące na rzecz Fabrity. Nowe akcje nie będą raczej objęte lock-upem, ale Tomasz Burczyński i Rafał Graboś sygnalizowali w środę, że sprzedawać nie zamierzają.

Elementem strategii informatycznej grupy są przejęcia. Od jej ogłoszenia firma obserwuje wzmożone zainteresowanie rozmowami na ten temat ze strony potencjalnych sprzedających.

Tomasz Burczyński pytany o komentarz, dlaczego tak się dzieje, wskazał na ciągle nie najlepsze otoczenie dla firm IT. – Firmy nabrały pokory. Są chętne do rozmowy o inwestycji głównie po to, by mieć większego partnera, który uchroniłby przed traumatycznym okresem, który wystąpił w 2022–2023 r. – ocenił.

Sytuacja na rynku IT nadal trudna. Czas przejęć 

– Ogólny sentyment rynkowy, jeśli chodzi o body leasing, outsourcing, jest coraz trudniejszy. Rośnie konkurencyjność tego segmentu. To sytuacja, z którą mierzymy się – powiedział szef Fabrity. Są też plusy tej sytuacji z punktu widzenia spółki. – Utrzymuje się niska presja płacowa, a dostępność specjalistów i inżynierów jest wysoka – wskazał Burczyński.

– Nie najlepszy ciągle czas dla firm IT, to dobry czas dla spółek takich jak Fabrity zainteresowanych inwestycjami – dodał. 

Według Burczyńskiego czas na większe przejęcie może nadejść w 2025–2026 r.

W tym roku Fabrity przejęło Panda Group, a efekty konsolidacji tej firmy było widać w wynikach półrocza i drugiego kwartału. – Pracujemy obecnie nad jedną transakcją M&A. Nie przewidujemy sytuacji, w której robilibyśmy to masowo – powiedział Burczyński.

Wyniki pierwszego półrocza Fabrity Holding z jednej strony podniosło dodanie Panda Group (2,5 mln zł przychodów i około 200 tys. zł zysku operacyjnego), a z drugiej korzystne rozstrzygnięcie sądu w sprawie tzw. ulgi holdingowej i 4,5 mln zł, które dzięki temu zasiliło kasę firmy.

Zarząd poinformował, że pracuje nad nowymi zleceniami, a przyspieszenia rozstrzygnięć w tym zakresie spodziewa się w IV kwartale br. W tym roku udało się firmie pozyskać pierwszych klientów w Wielkiej Brytanii oraz dużego technologicznego gracza w Polsce.

W I połowie br. przychody Fabrity Holding wyniosły 37,7 mln zł, o 20 proc. więcej rok do roku, a zysk operacyjny 3,5 mln zł (wzrost o 37 proc. rok do roku). Na czysto grupa zarobiła 6,8 mln zł, ponad dwukrotnie więcej niż rok wcześniej.

Kapitalizacja Fabrity Holding to obecnie około 80 mln zł. Spółka w ostatnich latach regularnie przekazywała akcjonariuszom pieniądze ze sprzedaży aktywów, takich jak chmurowa Oktawave i marketingowe K2. Zaproponowała w sierpniu zaliczkę na poczet dywidendy z zysku 2024 r.

Technologie
Hiobowe wieści z 11 bit studios. Wiemy o którą grę chodzi
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Technologie
PCF Group nie pozyskało finansowania. Co zrobi?
Technologie
Decyzja sądu uderza w notowania Cyfrowego Polsatu i Zygmunta Solorza
Technologie
Zygmunt Solorz wydał oświadczenie. Zgaduje dlaczego jego dzieci mogą być nerwowe
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Technologie
PCF Group nie zdobyło pieniędzy. Co teraz zrobi?
Technologie
To już pewne. Comarch zniknie z giełdy